Wyraźnie widać, że Krajowa Rada Sądownictwa jest nakierowana na konfrontację i negowanie reform wymiaru sprawiedliwości, z którymi obecnie mamy do czynienia
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl poseł PiS Waldemar Buda.
wPolityce.pl: Krajowa Rada sądownictwa dopuściła się manipulacji w swoim stanowisku?
Waldemar Buda: Rzeczywiście wygląda to w ten sposób, że Krajowa Rada Sądownictwa przedstawiając stanowisko w jednej sprawie trochę przestraszyła się, że prawdopodobnie może być ono wykorzystane w innej. I rzeczywiście tak jest, bo w pierwotnym stanowisku zasugerowano, że ustrojodawca ma pełną kompetencję do uregulowania kadencyjności, może zrobić to w każdym zakresie. Natomiast na potrzeby tej retoryki i sprawy K5/17 jest to jednak przedstawiane dużo węziej. To znaczy, że ustrojodawca wcale takiej szerokiej kompetencji nie ma i sugeruje, że te rozwiązania obecne są jednak zgodne z konstytucja, a mianowicie kadencja indywidualna poszczególnych członków.
O czym to świadczy?
Wydaje mi się, że nie dopilnowali i przestraszyli się, że poszli za daleko w dawaniu uprawnień ustrojodawcy jeśli chodzi o regulacje KRS i postanowili się z tego wycofać rakiem. Przyjęta formuła jest niewłaściwa, bo jeżeli mówimy o już przyjętym stanowisku, to nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, w której ktoś dokonuje reasumpcji. To tak jakbyśmy przegłosowali ustawę, a później ją reasumpcją zmieniali, to jest rzecz niedopuszczalna. Możliwe jest ponowne głosowanie, albo zmiana poprzedniego stanowiska, czyli odwołanie się do niego, a nie przeprowadzanie jeszcze raz głosowania w tej samej sprawie. I to zupełnie nie odnosząc się do tego, że już stanowisko w tej sprawie było przyjęte.
I to większością głosów, bo na 16 osób głosowało za nim aż 15 członków KRS, a tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Tak. To otrzeźwienie przyszło już po głosowaniu. Przypomnę, że 26 maja było to przegłosowane, 6 czerwca zmieniane już na tę wersję węższą. To pokazuje, że tam nie ma swobody argumentowania w różnych sprawach, jest za to przyjęta jakaś linia, której należy się trzymać. I jest to cyzelowane tak, ażeby było zgodne z jakimś wcześniej przyjętym założeniem co do uprawnień KRS, do jej pozycji ustrojowej i tego, w jakim zakresie może być KRS uregulowana przez ustawodawcę w Polsce.
To pierwotne stanowisko nie zostało do tej pory opublikowane na stronie internetowej KRS, ani również przesłane do Trybunału Konstytucyjnego. Można tu mówić o jakiejś odpowiedzialności dyscyplinarnej czy karnej?
Wydaje mi się, że z prawnego punktu widzenia ciężko tu uczynić zarzut, ponieważ przedstawienie stanowiska jest po pierwsze fakultatywne, to znaczy, że jego nie musi być. A jest takie uprawnienie KRS do wyrażania opinii w sprawie objętej wnioskiem do Trybunału. Natomiast ono też przyjdzie, nawet w tej nowej wersji przed rozprawą, bo przypomnę, że ta będzie w drugiej połowie czerwca. Ale z punktu widzenia kuchni, tego jak funkcjonuje KRS, to wyłania się ponury obraz. Zmienia się bowiem i dostosowuje oświadczenia i uzasadnienia do wcześniej przyjętej w innej sprawie argumentacji. To jest takie ręczne sterowanie poglądami członków KRS i na siłę uprzywilejowywanie jednolitego przekazu. Ale tak się nie da i tak być nie powinno.
Parlamentarzyści PiS i jednocześnie członkowie KRS wystosowali protest do przewodniczego KRS, w którym wzywają go do wytłumaczenia się z zaistniałej sytuacji. Podpisuje się Pan pod nim?
Oczywiście, że tak. Rozmawiałem zresztą wcześniej z nimi i sugerowałem takie rozwiązanie. To jedyna szansa, żeby zaprotestować przeciwko takim działaniom. Przychylam się do tego stanowiska, że KRS to jest organ, który ma na celu torpedowanie w ten czy inny sposób reform rządu. Te działania to pokazują, że trzeba tak konstruować uzasadnienie, tak skonstruować stanowisko, żeby one nie były kiedyś wykorzystane i żeby były spójne z tym, co do tej pory mówiono w bardzo podobnej, albo innej sprawie, które toczą się przed Trybunałem. Wyraźnie widać, że Krajowa Rada Sądownictwa jest nakierowana na konfrontację i negowanie reform wymiaru sprawiedliwości, z którymi obecnie mamy do czynienia.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343414-parlamentarzysci-pis-i-zarazem-czlonkowie-krs-wystosowali-protest-do-przewodniczacego-rady-buda-sugerowalem-takie-rozwiazanie-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.