Biorąc pod uwagę takie sprawy jak OFE, setki zawłaszczone czy sprzeniewierzone przez rząd Tuska, jak sprawy związane z wypowiedziami pani Kopacz a jej czynami, jest wiele takich powodów. Są inne priorytety – obniżenie opodatkowania, zmiany ustrojowe. To jest priorytet, nie dam się wkręcić w dyskusję o Trybunale Stanu
— powiedział na antenie Radia Zet Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz‘15.
Rozmowa z politykiem zaczęła się od żartów z nazwy klubu. Prowadzący audycję pytał, czy formacja zachowa „15” na następne wybory.
Gdyby było 15 [procent] w kolejnych wyborach to byłby to ideał
— odparł jednak Kukiz.
Nie, nie, ja się szczególnie do nazw nie przywiązuję, na razie ta nazwa spełnia jakieś tam marketingowe zadania, w związku z tym jest taka, jaka jest. (…) Jeżeli miałbym gwarancje, że po zmianie nazwy uda się zmienić państwo w państwo demokratyczne, mówię o Polsce, uda się wprowadzić różne instytucje ustrojowe, które są tożsame z systemem demokratycznym i są instrumentem obrony obywateli przed władzą, to może się nawet nazywać klub Piasecki 23
— mówił.
Myślę, że to byłoby jednak spełnienie marzeń, bo wydaje mi się, że przy takim wyniku 15 proc. w kolejnych wyborach nikt bez nas nie mógłby rządzić. A moim marzeniem, nie, moim marzeniem jest sytuacja, która doprowadzi do tego, że my, jako języczek u wagi wymusimy na jednej z partii, w zamian za koalicję, zmiany ustrojowe
— dodał muzyk i polityk.
Kukiz stwierdził ponadto, że nie jest rewanżystą, a groźby ze straszeniem się polityków Trybunałem Stanu nazwał „absurdami”.
Nie jestem rewanżystą. Moim marzeniem jest zmiana ustroju na to, dzięki któremu nie będzie wiecznych zawirowań, że wszyscy siebie nawzajem stawiają przed Trybunałem Stanu i nic z tego nie wychodzi
— stwierdził, jednak dodał po chwili:
Biorąc pod uwagę takie sprawy jak OFE, setki zawłaszczone czy sprzeniewierzone przez rząd Tuska, jak sprawy związane z wypowiedziami pani Kopacz a jej czynami, jest wiele takich powodów. Są inne priorytety – obniżenie opodatkowania, zmiany ustrojowe. To jest priorytet, nie dam się wkręcić w dyskusję o Trybunale [Stanu].
Jak podkreślił Kukiz, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przedstawi rzetelne argumenty za postawieniem polityków PO przed Trybunałem Stanu, to klub Kukiz‘1t o przedyskutuje.
Pytany z kolei, na kogo by zagłosował, mając do wyboru Andrzeja Dudę, czy Donalda Tuska, na kogo by zagłosowało, Kukiz odparł:
Bez żadnego rewanżyzmu, ale na tyle zdołałem poznać Tuska, że byłbym jako Polak samobójcą gdybym głosował za, gdyby byłbym zwolennikiem Tuska do Polski i objęciem przez niego urzędu prezydenta
— powiedział i wyznał, że jego cel z kampanii prezydenckiej się udał – czyli „rozszczelnienie systemu”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Biorąc pod uwagę takie sprawy jak OFE, setki zawłaszczone czy sprzeniewierzone przez rząd Tuska, jak sprawy związane z wypowiedziami pani Kopacz a jej czynami, jest wiele takich powodów. Są inne priorytety – obniżenie opodatkowania, zmiany ustrojowe. To jest priorytet, nie dam się wkręcić w dyskusję o Trybunale Stanu
— powiedział na antenie Radia Zet Paweł Kukiz, lider ruchu Kukiz‘15.
Rozmowa z politykiem zaczęła się od żartów z nazwy klubu. Prowadzący audycję pytał, czy formacja zachowa „15” na następne wybory.
Gdyby było 15 [procent] w kolejnych wyborach to byłby to ideał
— odparł jednak Kukiz.
Nie, nie, ja się szczególnie do nazw nie przywiązuję, na razie ta nazwa spełnia jakieś tam marketingowe zadania, w związku z tym jest taka, jaka jest. (…) Jeżeli miałbym gwarancje, że po zmianie nazwy uda się zmienić państwo w państwo demokratyczne, mówię o Polsce, uda się wprowadzić różne instytucje ustrojowe, które są tożsame z systemem demokratycznym i są instrumentem obrony obywateli przed władzą, to może się nawet nazywać klub Piasecki 23
— mówił.
Myślę, że to byłoby jednak spełnienie marzeń, bo wydaje mi się, że przy takim wyniku 15 proc. w kolejnych wyborach nikt bez nas nie mógłby rządzić. A moim marzeniem, nie, moim marzeniem jest sytuacja, która doprowadzi do tego, że my, jako języczek u wagi wymusimy na jednej z partii, w zamian za koalicję, zmiany ustrojowe
— dodał muzyk i polityk.
Kukiz stwierdził ponadto, że nie jest rewanżystą, a groźby ze straszeniem się polityków Trybunałem Stanu nazwał „absurdami”.
Nie jestem rewanżystą. Moim marzeniem jest zmiana ustroju na to, dzięki któremu nie będzie wiecznych zawirowań, że wszyscy siebie nawzajem stawiają przed Trybunałem Stanu i nic z tego nie wychodzi
— stwierdził, jednak dodał po chwili:
Biorąc pod uwagę takie sprawy jak OFE, setki zawłaszczone czy sprzeniewierzone przez rząd Tuska, jak sprawy związane z wypowiedziami pani Kopacz a jej czynami, jest wiele takich powodów. Są inne priorytety – obniżenie opodatkowania, zmiany ustrojowe. To jest priorytet, nie dam się wkręcić w dyskusję o Trybunale [Stanu].
Jak podkreślił Kukiz, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przedstawi rzetelne argumenty za postawieniem polityków PO przed Trybunałem Stanu, to klub Kukiz‘1t o przedyskutuje.
Pytany z kolei, na kogo by zagłosował, mając do wyboru Andrzeja Dudę, czy Donalda Tuska, na kogo by zagłosowało, Kukiz odparł:
Bez żadnego rewanżyzmu, ale na tyle zdołałem poznać Tuska, że byłbym jako Polak samobójcą gdybym głosował za, gdyby byłbym zwolennikiem Tuska do Polski i objęciem przez niego urzędu prezydenta
— powiedział i wyznał, że jego cel z kampanii prezydenckiej się udał – czyli „rozszczelnienie systemu”.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343331-kukiz-bylbym-jako-polak-samobojca-gdybym-glosowal-za-tuskiem-i-bylbym-zwolennikiem-jego-prezydentury?strona=1