Powstrzymajmy się od nadmiernej krytyki wymiaru sprawiedliwości. W Polsce mamy trójpodział władz, pomiędzy którymi musi być równowaga. Głęboko wierzę, że taką równowagę zachowamy. Dzisiaj widać, jak te władze się przenikają i władza ustawodawcza wkracza we władzę sadowniczą
—mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Wiesław Johann, były sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
Rozmówca Jacka Nizinkiewicza odniósł się do słów wicepremiera Mateusza Morawieckiego, który na Forum Ekonomicznym w Brukseli stwierdził, że trzeba „wyczyścić tę zgniliznę” odnosząc się do sądów.
Słowo „zgnilizna” jest daleko przesadzone i niestosowne. Sędziowie uczciwie, rzetelnie i niezawiśle wykonują swój zawód, choć zdarzają się tacy, którzy potrafią wejść do marketu i ukraść pendrive’a
—zaznaczył.
Funkcjonowanie sądownictwa i wymiaru sprawiedliwości nie może polegać na podporządkowaniu go politykom. (…) Sądy stały się chłopcem do bicia. Im dalej polityka będzie od sądów, tym będzie lepiej
—dodał.
Johann pytany, czy proponowane zmiany w sądownictwem są „wejściem polityki do sądów”, stwierdził:
Odnoszę wrażenie, że do pewnego stopnia tak. (…) Mamy dzisiaj sytuację tego rodzaju, że sądy wymagają pewnej naprawy i reformy. Widzę tę reformę bardziej w kategoriach organizacyjnych, ale nie w podporządkowaniu sądów władzy wykonawczej. Sądy muszą pozostać niezależne. Podporządkowanie ich władzy wykonawczej niezależność tę podważa.
Były sędzia TK zaznaczył, że „polityczne oczyszczanie sądów jest niepotrzebne”.
W oparciu o jakie kryteria politycy mają oczyszczać sądy? Dzisiaj z czego wymiar sprawiedliwości ma się oczyścić? Oczywiście powinien się oczyścić z tych, którzy zachowują się w sposób niegodny. Tych, którzy wtedy wydawali haniebne wyroki może być kilka lub kilkanaście osób. Polityczne dokonywanie oczyszczenia sądów jest dzisiaj niepotrzebne
—mówił.
Nie wyobrażam sobie, żeby wymiar sprawiedliwości był kontrolowany przez PO, ani nie wyobrażam sobie, że takie mechanizmy stworzyłoby PiS czy inne ugrupowanie. Nie! To kłóci się z moim poczuciem sprawiedliwości. Polityka ma być jak najdalej od sali sądowej
—dodał.
Johan również krytycznie odniósł się do planowanych zmian w KRS.
Jeśli konstytucja mówi o czteroletniej kadencji, to powinna ona trwać cztery lata. Ustawą nie można zmieniać norm konstytucyjnych
—podkreślił.
W rozmowie pojawił się również wątek ułaskawienia przez prezydenta Dudę Mariusza Kamińskiego, czego praworządność podważył ostatnio Sąd Najwyższy.
Prezydent ma nadzwyczajny środek prawa łaski, którym może uwolnić człowieka również od postępowania karnego na każdym etapie. (…) Mam zastrzeżenie do uchwały Sądu Najwyższego, który wypowiadał się w kwestiach konstytucyjnych. SN nie powinien się wypowiadać co do konstytucyjności. Badać przepis z punktu widzenia zgodności z konstytucją może wyłącznie Trybunał Konstytucyjny
—wyjaśnił.
Wyrok na Mariusza Kamińskiego był ewidentnie wyrokiem politycznym. Surowość wyroku i jego uzasadnienie nie pozostawiały wątpliwości. Czułem obrzydzenie do sędziego, który uzasadniał swoje orzeczenie. To był właśnie karygodny przypadek wkroczenia polityki do sądu
—dodał.
kk/Rzeczpospolita
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343329-sedzia-johann-krytykuje-zmiany-w-krs-i-staje-w-obronie-mariusza-kaminskiego-ten-wyrok-byl-ewidentnie-wyrokiem-politycznym
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.