Ustawa antyterrorystyczna działa, na jej podstawie osoby podejrzewane o związki z organizacjami terrorystycznymi są deportowane z Polski - przypomniał w środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Polskie służby są przygotowane na zagrożenia - zapewnił.
Na podstawie ustawy antyterrorystycznej kilka osób zostało deportowanych z Polski, deportowanych dlatego, że byli podejrzewani o związki z organizacjami terrorystycznymi - organizacjami, które skupiają muzułmanów, które są groźne
— powiedział Błaszczak w środę radiowej Jedynce. Przypomniał, że ustawę antyterrorystyczną, której projekt krytykowała opozycja, rząd uchwalił w czerwcu 2016 r. przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
Minister spraw wewnętrznych i administracji zapewnił, że polskie służby są przygotowane, by pilnować bezpieczeństwa. Zaznaczył też, że w Europie w bieżącym roku 37 osób zostało zabitych przez terrorystów. Dodał, że obecny rząd zapobiegł przyjęciu tysięcy muzułmańskich emigrantów, na co w ramach tzw. relokacji zgodził poprzedni rząd PO-PSL.
Godził się na to, żeby stworzyć w Polsce środowiska, zaplecze, bazy rekrutacyjne dla terrorystów. Obecny rząd się temu sprzeciwił
— mówił Błaszczak.
Szef MSWiA nawiązał też do niedawnego oświadczenia czeskiego ministra spraw wewnętrznych Milana Chovaneca, który powiedział, że Czechy nie przyjmą już żadnych migrantów z Włoch i Grecji na podstawie ustalonych przez Unię Europejską kwot rozdzielania uchodźców.
Bardzo się cieszę, że postępują podobnie jak obecny rząd polski, dlatego że - mówił o tym minister Chovanec - chodzi o bezpieczeństwo
— zaznaczył.
I proszę sobie wyobrazić, że opozycja w Czechach poparła czeski rząd. A co się dzieje w Polsce? W Polsce słyszymy, że moje działania jako ministra spraw wewnętrznych i administracji, działania rządu, są podważane przez totalną opozycję. Być może płynie z góry ten rozkaz, bo przecież nieformalnym liderem PO jest Donald Tusk, który groził Polsce sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców
— dodał Błaszczak.
We wrześniu 2015 roku państwa członkowskie UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Grecji. Rząd Ewy Kopacz zaakceptował unijną decyzję o podziale uchodźców, docierających do Europy. Polsce miało przypaść ponad 6 tys. uchodźców. Termin na zakończenie relokacji wyznaczono na wrzesień 2017 roku. Dotychczas tylko nieco ponad 18 tys., czyli około 11 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ustawa antyterrorystyczna działa, na jej podstawie osoby podejrzewane o związki z organizacjami terrorystycznymi są deportowane z Polski - przypomniał w środę szef MSWiA Mariusz Błaszczak. Polskie służby są przygotowane na zagrożenia - zapewnił.
Na podstawie ustawy antyterrorystycznej kilka osób zostało deportowanych z Polski, deportowanych dlatego, że byli podejrzewani o związki z organizacjami terrorystycznymi - organizacjami, które skupiają muzułmanów, które są groźne
— powiedział Błaszczak w środę radiowej Jedynce. Przypomniał, że ustawę antyterrorystyczną, której projekt krytykowała opozycja, rząd uchwalił w czerwcu 2016 r. przed Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
Minister spraw wewnętrznych i administracji zapewnił, że polskie służby są przygotowane, by pilnować bezpieczeństwa. Zaznaczył też, że w Europie w bieżącym roku 37 osób zostało zabitych przez terrorystów. Dodał, że obecny rząd zapobiegł przyjęciu tysięcy muzułmańskich emigrantów, na co w ramach tzw. relokacji zgodził poprzedni rząd PO-PSL.
Godził się na to, żeby stworzyć w Polsce środowiska, zaplecze, bazy rekrutacyjne dla terrorystów. Obecny rząd się temu sprzeciwił
— mówił Błaszczak.
Szef MSWiA nawiązał też do niedawnego oświadczenia czeskiego ministra spraw wewnętrznych Milana Chovaneca, który powiedział, że Czechy nie przyjmą już żadnych migrantów z Włoch i Grecji na podstawie ustalonych przez Unię Europejską kwot rozdzielania uchodźców.
Bardzo się cieszę, że postępują podobnie jak obecny rząd polski, dlatego że - mówił o tym minister Chovanec - chodzi o bezpieczeństwo
— zaznaczył.
I proszę sobie wyobrazić, że opozycja w Czechach poparła czeski rząd. A co się dzieje w Polsce? W Polsce słyszymy, że moje działania jako ministra spraw wewnętrznych i administracji, działania rządu, są podważane przez totalną opozycję. Być może płynie z góry ten rozkaz, bo przecież nieformalnym liderem PO jest Donald Tusk, który groził Polsce sankcjami za nieprzyjmowanie uchodźców
— dodał Błaszczak.
We wrześniu 2015 roku państwa członkowskie UE zgodziły się na przeniesienie 160 tys. uchodźców z Włoch oraz Grecji. Rząd Ewy Kopacz zaakceptował unijną decyzję o podziale uchodźców, docierających do Europy. Polsce miało przypaść ponad 6 tys. uchodźców. Termin na zakończenie relokacji wyznaczono na wrzesień 2017 roku. Dotychczas tylko nieco ponad 18 tys., czyli około 11 proc. ustalonej liczby osób, zostało faktycznie przeniesionych.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/343159-blaszczak-dzialania-rzadu-sa-podwazane-przez-opozycje-byc-moze-rozkaz-plynie-z-gory-bo-nieformalnym-liderem-po-jest-tusk-ktory-grozil-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.