A to dobre! Wałęsa jr. domaga się przyjęcia imigrantów, Mazurek dopytuje o jego pomoc. Odpowiedź: "Może będę włączał się w jakieś grupy dyskusyjne..." [WIDEO]

Pomoc uchodźcom? Konieczność przyjęcia imigrantów? Argumenty z miłosierdzia, humanitaryzmu, chrześcijańskiej postawy? Wszystko to słyszeliśmy w ostatnich tygodniach niejednokrotnie; głównie od polityków Platformy Obywatelskiej. Krótki fragment rozmowy Roberta Mazurka z Jarosławem Wałęsą pokazuje, jak mocne to przesłanki…

Mazurek: Pan ma dom. 170 metrów. Mieszkanie: 100 metrów. Ja nie mówię: czy oddałby pan, ale czy użyczył swojego mieszkania czy domu uchodźcom?

Wałęsa: Jeżeli będę mógł jakoś pomóc i w końcu przyjmiemy tych uchodźców - oni będą w Gdańsku czy Sopocie - to z przyjemnością będę włączał się w to, żeby im pomagać, spędzić te kilka lat czy jakiś okres, w którym będą tutaj razem z nami.

Mazurek: Ale w jaki sposób pan będzie im pomagał? Odda mieszkanie na kilka lat?

Wałęsa: To zależy. Może będę włączał się w jakieś grupy dyskusyjne, czy pomoc w finansowaniu ich nauki języka polskiego…

Mazurek: A… czyli grupy dyskusyjne będzie pan wspierał?

Wałęsa: Nie, nie. Naukę języka polskiego czy naszej kultury.

WIDEO:

Syn Lecha Wałęsy stawał również w obronie dobrego imienia ojca.

Wie pan, panie redaktorze, bądź co bądź Lech Wałęsa to jest najbardziej znany Polak na świecie, człowiek zasłużone dla naszego kraju, bohater narodowy. Wydaje mi się, że nie powinniśmy honorować tylko osoby zmarłe, nieżyjące, dobrze uhonorować człowieka za życia, powiedzieć: Tak, jesteśmy wdzięczni za to, co pan dla nas robił w tamtym czasie

— zaznaczył Jarosław Wałęsa, nie wykluczając przy tym swojego startu w wyborach na prezydenta Gdańska.

wwr