Powstało państwo niesprawiedliwe społecznie. III RP to niedokończona rewolucja. Czarzasty ma rację mówiąc Frasyniukowi , że pozwolili się pokonać
— powiedział w „Studio Polska” Adam Borowski, działacz opozycji antykomunistycznej.
4 czerwca obchodzimy rocznicę zakończenia komunizmu w 1989 r., ale także rocznicę „nocnej zmiany” - obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 r., który podjął próbę lustracji. W „Studio Polska” w nawiązaniu do tych dat, poruszono temat polskiej transformacji.
Piotr Wojciechowski, który od lutego 1992 roku uczestniczył w pracach zespołu przy MSWiA, którego zadaniem było skonstruowanie tzw. „listy Macierewicza” - czyli spisu polityków sprawujących najwyższe stanowiska państwowe, którzy widnieli w esbeckich teczkach jako TW – opowiedział o jego losach.
Jak podkreśli gość programu, rekrutacja do tego zespołu nastąpiła z warszawskich środowisk niepodległościowych.
Co do zasady to byli ludzie młodzi, świeżo po studiach, wchodzący w życie zawodowe
— opowiedział.
Co ich spotkało po obaleniu rządu Jana Olszewskiego i przerwaniu próby lustracji?
Po nocnej zmianie to rzeczywiście, wszyscy rzuciliśmy papierami i nie potrafiliśmy pracować z tą ekipą, która przyszłą, Milczanowskim, Pawlakiem, Wałęsą. Nasze losy były różne. Generalnie, to się dzisiaj nazywa hejtem. I ten hejt nas spotkał. Przodowała w tym „Gazeta Wyborcza”
— mówił.
Czerskiej nie podobało się to, że studiowałem astronomię (…) - próbowani przez to ośmieszyć naszą pracę
— dodał.
Prowadzący „Studio Polska” Jacek Łęski zwrócił uwagę, że podobne kryzysy polityczne zdarzają się także dzisiaj, przypominając awanturę sejmową z 16 grudnia i wydarzenia z późniejszych dni, które zakrawały wręcz o próbę puczu.
Dlaczego próby naruszenie tego porządku III RP powodują aż tak histeryczne reakcje?
— pytał Łęski.
Obecny w studiu polityk SLD Wincenty Elsner w wyraźny sposób ominął główną treść pytania. Wolał skupić się na wytykaniu błędów rządzącego PiS.
Ta eskalacja narastała przez lata. Brakowało debaty politycznej, prawdziwego dyskursu
— stwierdził Elsner, co spotkał się ze śmiechem ze strony Adama Borowskiego, opozycjonisty antykomunistycznego.
Ja powiem więcej, być może lata 90. były latami, gdy popełniano masę błędów, ale ci posłowie którzy pamiętają tamte lata, powiedzą, że wtedy słuchano głosu opozycji
— próbował przekonać polityk lewicy.
Do tej eskalacji doprowadził marszałek Kuchciński, ale to skutek wielkiego obsuwania się tego poziomu dyskusji w Sejmie
— dodał, atakując na koniec rządzących:
Na pewno PiS nie doprowadzi do tej zmiany.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Powstało państwo niesprawiedliwe społecznie. III RP to niedokończona rewolucja. Czarzasty ma rację mówiąc Frasyniukowi , że pozwolili się pokonać
— powiedział w „Studio Polska” Adam Borowski, działacz opozycji antykomunistycznej.
4 czerwca obchodzimy rocznicę zakończenia komunizmu w 1989 r., ale także rocznicę „nocnej zmiany” - obalenia rządu Jana Olszewskiego w 1992 r., który podjął próbę lustracji. W „Studio Polska” w nawiązaniu do tych dat, poruszono temat polskiej transformacji.
Piotr Wojciechowski, który od lutego 1992 roku uczestniczył w pracach zespołu przy MSWiA, którego zadaniem było skonstruowanie tzw. „listy Macierewicza” - czyli spisu polityków sprawujących najwyższe stanowiska państwowe, którzy widnieli w esbeckich teczkach jako TW – opowiedział o jego losach.
Jak podkreśli gość programu, rekrutacja do tego zespołu nastąpiła z warszawskich środowisk niepodległościowych.
Co do zasady to byli ludzie młodzi, świeżo po studiach, wchodzący w życie zawodowe
— opowiedział.
Co ich spotkało po obaleniu rządu Jana Olszewskiego i przerwaniu próby lustracji?
Po nocnej zmianie to rzeczywiście, wszyscy rzuciliśmy papierami i nie potrafiliśmy pracować z tą ekipą, która przyszłą, Milczanowskim, Pawlakiem, Wałęsą. Nasze losy były różne. Generalnie, to się dzisiaj nazywa hejtem. I ten hejt nas spotkał. Przodowała w tym „Gazeta Wyborcza”
— mówił.
Czerskiej nie podobało się to, że studiowałem astronomię (…) - próbowani przez to ośmieszyć naszą pracę
— dodał.
Prowadzący „Studio Polska” Jacek Łęski zwrócił uwagę, że podobne kryzysy polityczne zdarzają się także dzisiaj, przypominając awanturę sejmową z 16 grudnia i wydarzenia z późniejszych dni, które zakrawały wręcz o próbę puczu.
Dlaczego próby naruszenie tego porządku III RP powodują aż tak histeryczne reakcje?
— pytał Łęski.
Obecny w studiu polityk SLD Wincenty Elsner w wyraźny sposób ominął główną treść pytania. Wolał skupić się na wytykaniu błędów rządzącego PiS.
Ta eskalacja narastała przez lata. Brakowało debaty politycznej, prawdziwego dyskursu
— stwierdził Elsner, co spotkał się ze śmiechem ze strony Adama Borowskiego, opozycjonisty antykomunistycznego.
Ja powiem więcej, być może lata 90. były latami, gdy popełniano masę błędów, ale ci posłowie którzy pamiętają tamte lata, powiedzą, że wtedy słuchano głosu opozycji
— próbował przekonać polityk lewicy.
Do tej eskalacji doprowadził marszałek Kuchciński, ale to skutek wielkiego obsuwania się tego poziomu dyskusji w Sejmie
— dodał, atakując na koniec rządzących:
Na pewno PiS nie doprowadzi do tej zmiany.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342734-ciekawa-dyskusja-w-studio-polska-skad-histeria-i-opor-przy-naruszeniu-porzadku-iii-rp