Donald Trump popełnił błąd, który będzie miał konsekwencje dla przyszłości USA i całej planety
— powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Podkreślił, że wyjście z paryskiego porozumienia klimatycznego oznacza, że USA odwróciły się od świata.
W wystąpieniu telewizyjnym, w czwartek późnym wieczorem, Macron stwierdził kategorycznie, że nie będzie ponownych negocjacji paryskiego porozumienia klimatycznego.
Nie ma planu B, ponieważ nie ma planety B
— podkreślił prezydent Francji.
Emmanuel Macron zaprosił do Francji rozczarowanych decyzją Trumpa amerykańskich naukowców, by razem z francuskimi pracowali nad rozwiązaniem problemów klimatycznych naszej planety.
Znajdą oni we Francji drugą ojczyznę
— zapewnił Macron.
CZYTAJ TAKŻE: Trump wypowiada porozumienie klimatyczne, Macron rozżalony: „Stany Zjednoczone odwróciły się od świata”
Dziś wieczorem Stany Zjednoczone odwróciły się od świata, ale Francja nie odwróci się od Amerykanów
— powiedział prezydent Francji, najpierw po francusku, a następnie po angielsku.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.
Decyzja USA o wycofaniu się z porozumienia klimatycznego została podjęta wbrew oczekiwaniom świata
— napisał na Twitterze szef KE Jean-Claude Juncker.
Pacta sunt servanda. Porozumienie paryskie musi być przestrzegane
— podkreślił szef PE Antonio Tajani.
Juncker zaznaczył w piątkowym wpisie, że jest głęboko zawiedziony decyzją USA o wycofaniu się z porozumienia oraz że została ona podjęta „wbrew temu, czego oczekiwał świat”.
Nasze zaangażowanie w porozumienie paryskie jest niezmienne. Będziemy nadal prowadzić walkę ze zmianami klimatu
— napisał.
Pacta sunt servanda. Należy przestrzegać paryskiej umowy. To sprawa zaufania i przywództwa
— napisał również na Twitterze przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Jak zaznaczył, umowa przetrwa, z udziałem USA czy bez.
Ci, którzy z niej zrezygnują, zignorują historyczną szansę dla obywateli, planety i gospodarki. UE będzie nadal działać na rzecz walki ze zmianom klimatu i dążyła do stania się światowym liderem w przyciąganiu inwestycji, innowacji i technologii, tworzeniu miejsc pracy i zwiększeniu konkurencyjności
— dodał.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.
Trump oświadczył, że wycofanie USA z porozumienia „nie będzie miało dużego wpływu” na klimat. Ocenił, że koszty tego porozumienia ponosili dotąd amerykańscy podatnicy i firmy w USA. Podkreślił, że rezygnacja ze zobowiązań wynikających z porozumienia będzie korzystna dla amerykańskiego sektora energetycznego i przemysłu.
Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ratyfikowało dotąd 147 państw. USA uczyniły to we wrześniu ubiegłego roku, zobowiązując się do działań na rzecz ograniczenia wzrostu średniej temperatury na świecie do wyraźnie mniej niż 2, a jeśli to możliwe do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną. Wymaga to zredukowania globalnej emisji gazów cieplarnianych, w której udział USA wynosi według porozumienia paryskiego 17,89 proc. Wyprzedzają je pod tym względem tylko Chiny z udziałem 20,09 proc.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w piątek w Berlinie, że decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego nie tylko nie powstrzyma Niemiec i ich sojuszników, lecz zwiększy ich determinację w walce ze zmianami klimatu.
Decyzja Trumpa jest „delikatnie mówiąc skrajnie przykra”
— powiedziała Merkel dziennikarzom, zaznaczając, że ponieważ porozumienie paryskie jest „nieodzowne”, należy obecnie „patrzeć w przyszłość”.
Ta decyzja nie może i nie powstrzyma wszystkich tych, którzy uważają, że mają obowiązek chronienia naszej Ziemi. Wręcz przeciwnie, Niemcy, Europa i świat z większym niż dotąd zdecydowaniem połączą siły, by stawić czoło wielkiemu wyzwaniu ludzkości, jakim jest zmiana klimatu
— powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Merkel wyraziła przekonanie, że ta droga jest korzystna dla wszystkich ludzi i stwarza nowe szanse na dobrobyt. „Porozumienie paryskie jest potrzebne, by można było uratować świat, i nikt ani nic nas nie powstrzyma” - powtórzyła niemiecka kanclerz.
Zapowiedziała, że Niemcy zrealizują swoje zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego, a przede wszystkim zobowiązanie do pomocy finansowej krajom najuboższym.
Merkel zapewniła, że zapowiedziany na listopad szczyt klimatyczny w Bonn odbędzie się zgodnie z planem.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne. Porozumienie paryskie jest „w najwyższym stopniu niekorzystne dla USA”, działa natomiast na korzyść innych krajów - ocenił prezydent.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
as/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Donald Trump popełnił błąd, który będzie miał konsekwencje dla przyszłości USA i całej planety
— powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron. Podkreślił, że wyjście z paryskiego porozumienia klimatycznego oznacza, że USA odwróciły się od świata.
W wystąpieniu telewizyjnym, w czwartek późnym wieczorem, Macron stwierdził kategorycznie, że nie będzie ponownych negocjacji paryskiego porozumienia klimatycznego.
Nie ma planu B, ponieważ nie ma planety B
— podkreślił prezydent Francji.
Emmanuel Macron zaprosił do Francji rozczarowanych decyzją Trumpa amerykańskich naukowców, by razem z francuskimi pracowali nad rozwiązaniem problemów klimatycznych naszej planety.
Znajdą oni we Francji drugą ojczyznę
— zapewnił Macron.
CZYTAJ TAKŻE: Trump wypowiada porozumienie klimatyczne, Macron rozżalony: „Stany Zjednoczone odwróciły się od świata”
Dziś wieczorem Stany Zjednoczone odwróciły się od świata, ale Francja nie odwróci się od Amerykanów
— powiedział prezydent Francji, najpierw po francusku, a następnie po angielsku.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.
Decyzja USA o wycofaniu się z porozumienia klimatycznego została podjęta wbrew oczekiwaniom świata
— napisał na Twitterze szef KE Jean-Claude Juncker.
Pacta sunt servanda. Porozumienie paryskie musi być przestrzegane
— podkreślił szef PE Antonio Tajani.
Juncker zaznaczył w piątkowym wpisie, że jest głęboko zawiedziony decyzją USA o wycofaniu się z porozumienia oraz że została ona podjęta „wbrew temu, czego oczekiwał świat”.
Nasze zaangażowanie w porozumienie paryskie jest niezmienne. Będziemy nadal prowadzić walkę ze zmianami klimatu
— napisał.
Pacta sunt servanda. Należy przestrzegać paryskiej umowy. To sprawa zaufania i przywództwa
— napisał również na Twitterze przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. Jak zaznaczył, umowa przetrwa, z udziałem USA czy bez.
Ci, którzy z niej zrezygnują, zignorują historyczną szansę dla obywateli, planety i gospodarki. UE będzie nadal działać na rzecz walki ze zmianom klimatu i dążyła do stania się światowym liderem w przyciąganiu inwestycji, innowacji i technologii, tworzeniu miejsc pracy i zwiększeniu konkurencyjności
— dodał.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że Stany Zjednoczone wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne.
Trump oświadczył, że wycofanie USA z porozumienia „nie będzie miało dużego wpływu” na klimat. Ocenił, że koszty tego porozumienia ponosili dotąd amerykańscy podatnicy i firmy w USA. Podkreślił, że rezygnacja ze zobowiązań wynikających z porozumienia będzie korzystna dla amerykańskiego sektora energetycznego i przemysłu.
Przyjęte w grudniu 2015 roku na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu porozumienie ratyfikowało dotąd 147 państw. USA uczyniły to we wrześniu ubiegłego roku, zobowiązując się do działań na rzecz ograniczenia wzrostu średniej temperatury na świecie do wyraźnie mniej niż 2, a jeśli to możliwe do 1,5 stopnia Celsjusza w porównaniu z epoką przedindustrialną. Wymaga to zredukowania globalnej emisji gazów cieplarnianych, w której udział USA wynosi według porozumienia paryskiego 17,89 proc. Wyprzedzają je pod tym względem tylko Chiny z udziałem 20,09 proc.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
Kanclerz Angela Merkel oświadczyła w piątek w Berlinie, że decyzja prezydenta USA Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego nie tylko nie powstrzyma Niemiec i ich sojuszników, lecz zwiększy ich determinację w walce ze zmianami klimatu.
Decyzja Trumpa jest „delikatnie mówiąc skrajnie przykra”
— powiedziała Merkel dziennikarzom, zaznaczając, że ponieważ porozumienie paryskie jest „nieodzowne”, należy obecnie „patrzeć w przyszłość”.
Ta decyzja nie może i nie powstrzyma wszystkich tych, którzy uważają, że mają obowiązek chronienia naszej Ziemi. Wręcz przeciwnie, Niemcy, Europa i świat z większym niż dotąd zdecydowaniem połączą siły, by stawić czoło wielkiemu wyzwaniu ludzkości, jakim jest zmiana klimatu
— powiedziała szefowa niemieckiego rządu.
Merkel wyraziła przekonanie, że ta droga jest korzystna dla wszystkich ludzi i stwarza nowe szanse na dobrobyt. „Porozumienie paryskie jest potrzebne, by można było uratować świat, i nikt ani nic nas nie powstrzyma” - powtórzyła niemiecka kanclerz.
Zapowiedziała, że Niemcy zrealizują swoje zobowiązania wynikające z porozumienia paryskiego, a przede wszystkim zobowiązanie do pomocy finansowej krajom najuboższym.
Merkel zapewniła, że zapowiedziany na listopad szczyt klimatyczny w Bonn odbędzie się zgodnie z planem.
Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że USA wycofają się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 roku, co jest spełnieniem jego obietnicy, że będzie przedkładał interesy amerykańskich pracowników i konsumentów nad inne. Porozumienie paryskie jest „w najwyższym stopniu niekorzystne dla USA”, działa natomiast na korzyść innych krajów - ocenił prezydent.
Z Berlina Jacek Lepiarz (PAP)
as/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342528-swiatowi-przywodcy-oburzeni-decyzja-trumpa-ws-porozumienia-klimatycznego-merkel-nikt-ani-nic-nas-nie-powstrzyma?strona=2