Ci politycy, którzy dzisiaj udają zdziwienie, dobrze pamiętają, że te wszystkie sprawy były wcześniej przedstawiane. Przede wszystkim przez rodziny i przez zespół parlamentarny, jak i niezależnych ekspertów. Pan Donald Tusk i pozostali już we wrześniu 2010 roku mieli pełną świadomość, że ciała były zamienione. Dokumentacja tego jest bardzo dokładna
— mówił Antoni Macierewicz w programie „Kwadrans polityczny” na antenie TVP1.
To co się wówczas zdarzyło nie było, ani niechlujstwem, ani przypadkiem, było świadomym dopuszczeniem do takiego działania Rosjan, po to by uniemożliwić badanie przebiegu tragedii smoleńskiej
— przekonywał szef MON.
Zdaniem Macierewicza nie może być mowy o „wschodnim bałaganie”. Jego zdaniem, Rosjanie mogliby wykonać swoją pracę odpowiednio, gdyby tylko ktoś im to nakazał.
Tym razem zezwolono na to barbarzyństwo
— powiedział.
Zwrócił też uwagę na fakt niepowołania komisji lotniczej zaraz po katastrofie smoleńskiej.
Tam nie było żadnego upoważnionego do równego rozmawiania z Rosjanami urzędnika polskiego ze strony komisji lotniczej, bo tej komisji nie wyznaczono, by mógł być tam bałagan i by nie można było uczciwie badać przebiegu tragedii
— stwierdził Macierewicz.
Odniósł się też do ataków na osoby, które próbowały walczyć o prawdę o tym co wydarzyło się w Smoleńsku 10/04.
Mieliśmy gigantyczną nagonkę, która odsądzała od czci i wiary rodziny domagające się ekshumacji, odsądzała od czci i wiary tych, którzy próbowali dojść do prawdy
— powiedział.
Wszystko zaczęło sie od decyzji prokuratorów, którzy byli od 10 kwietnia na miejscu, mieli obowiązek dokonać oględzin zwłok i wziąć udział w sekcji zwłok. Mieli na to zgodę Rosjan. (…) mimo pozwolenia rosyjskiej nie zrobili tego
— mówił Macierewicz.
Mówiąc o odpowiedzialności politycznej za skandaliczne działania strony polskiej ws. katastrofy smoleńskiej, Macierewicz przywołuje nazwisko Donalda Tuska.
Jest jedna osoba, która wielokrotnie mówiła publicznie, że wszystkie działania jakie podjęły organy państwa polskiego są realizowane na jego polecenie. To jest pan Donald Tusk. (…) Ponosi tę odpowiedzialność jako premier i jako człowiek, który od 11 kwietnia byl przewodniczącym specjalnego zespołu rady ministrów w skład, którego wchodzili wszyscy najważniejsi ministrowie
— powiedział.
Przypomniał też, że próbował przekonywać posłów Platformy, by głosowali za przejęciem śledztwa przez stronę polską. Wszyscy parlamentarzyści PO głosowali przeciw.
Ich odpowiedzialność polityczna i moralna jest oczywista. Odpowiedzialność prawna Donalda Tuska również. Dlatego minister obrony narodowej miesiąc temu wystąpił do prokuratury o ściganie Donalda Tuska
— powiedział.
Odniósł się też do wolty Radosława Sikorskiego, który uznał, że ekshumacje jedna miały sens.
Trzeba pamiętać, że przy ostatecznym decydowaniu co do tożsamości osób, rozstrzygającą rolę ma właśnie służba dyplomatyczna i pan Sikorski jest współodpowiedzialny za wszystkie decyzje swoich urzędników na miejscu w Moskwie
— stwierdził.
Pan Sikorski jest tu osobą bezpośrednio zaangażowany w tę sprawę
— dodał.
MLY
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342498-szef-mon-wystapil-do-prokuratury-o-sciganie-tuska-juz-we-wrzesniu-2010-roku-mial-pelna-swiadomosc-ze-ciala-byly-zamienione
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.