Łapiński o uchwale SN: Czy Sąd Najwyższy lekceważy Konstytucję, bo na jakiej podstawie prawnej wydał tę uchwałę?

Takiej konferencji prezydenta Dudy nie przewidujemy. Wczoraj odbyła się taka konferencja, gdzie przedstawiliśmy interpretację czy zdanie prezydenta na ten temat. Myślę, że ona była wyczerpująca i jednoznaczna, więc nie trzeba kolejny raz tego samego powtarzać

—zaznaczył Krzysztof Łapiński w na antenie TVN24 w programie w „Jeden na jeden”, pytany, czy można się spodziewać konferencji prezydenta Andrzeja Dudy w związku z uchwałą Sądy Najwyższego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zaskakujące orzeczenie Sądu Najwyższego: Prezydent Andrzej Duda nie mógł skorzystać z prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego

Łapiński podkreślił, że Sąd Najwyższy nie miał prawa zajmować się prerogatywami prezydenta, które jasno określa Konstytucja.

My wczoraj jasno stwierdziliśmy i powiedzieliśmy, że Sąd Najwyższy nie ma takich prerogatyw i prawa, aby ingerować w sferę prerogatyw prezydenta. Wczoraj sąd stwierdził takie zdanie, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych. Mogę powiedzieć, że ocena prerogatyw prezydenta nie przysługuje Sądowi Najwyższemu, a kiedy SN bez podstawy prawnej dokonuje oceny prerogatyw prezydenta, to taka uchwała nie ma skutków prawnych. Mogę tak samo powiedzieć, że ta decyzja SN nie ma skutków prawnych

—podkreślił Krzysztof Łapiński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kancelaria Prezydenta reaguje na orzeczenie SN. Minister Mucha: SN nie może ingerować w sferę prerogatyw prezydenta

Jest pytanie, czy Sąd Najwyższy lekceważy Konstytucję, bo na jakiej podstawie prawnej wydał tę uchwałę? Prezydent akurat w tej sprawie nic nie musi robić. Wydał prawo łaski, akt łaski wobec Mariusza Kamińskiego na podstawie Konstytucji

—dodał.

Prezydencki minister zaznaczył, że sprawa z uchwałą Sądy Najwyższego wskazuje, że potrzebujemy nowej Konstytucji, której zapisy nie będą prowadzić do niejasności.

Może powinniśmy poważnie porozmawiać o Konstytucji i doczekać się takiej Konstytucji, gdzie jeden artykuł, jego interpretacja nie będzie musiała być badana przez siedmiu sędziów, bo trzech sobie z tym nie poradziło, przez kilka miesięcy. Może potrzebujemy takiej Konstytucji, gdzie żeby zinterpretować jedno zdanie nie trzeba będzie odnosić się do Konstytucji marcowej sprzed 96 lat

—pytał Łapiński.

W rozmowie pojawiła się również kwestia referendum dot. zmianw Konstytucji, które ma się odbyć 11 listopada 2018 roku.

Prezydent wskazał datę 11 listopada jako jego zdaniem najlepszą i tej daty się trzyma. Pprezydent we wniosku o referendum, gdzie trzeba wskazać także datę, wskażę tę datę 11 listopada

—mówił, dodając, że odrzucenie takiego wniosku mogłoby być porażką senatorów, którzy nie daliby okazji wypowiedzieć się Polakom w referendum.

W sprawie orzeczenia Sądu Najwyższego wypowiedziała się prof. Krystyna Pawłowicz. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreśliła, że „odpowiedź Sądu Najwyższego nie ma żadnego znaczenia ani dla prezydenta, ani dla Mariusza Kamińskiego ani dla pozostałych osób. Prezydent już podjął decyzję w tej sprawie i jest ona ważna”.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Prof. Pawłowicz: Odpowiedź SN ws. M. Kamińskiego nie ma żadnego znaczenia. „Sędziowie nienawidzący prezydenta chcą mu narzucać swoją wolę”

W podobnym tonie wypowiedział się karnista prof. Piotr Kruszyński, który zaznaczył, że środowa uchwała Sądu Najwyższego ws. stosowania prawa łaski przez prezydenta jest „całkowicie nietrafna, żeby nie powiedzieć że błędna”.

Akt łaski prezydenta jest w mocy, ale sąd odwoławczy musi wydać orzeczenie w sprawie apelacji Mariusza Kamińskiego

—ocenił z kolei Piotr Łukasz Andrzejewski, adwokat i sędzia Trybunału Stanu po środowej uchwale Sądu Najwyższego ws. ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i szefów CBA.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sędzia Trybunału Stanu nie podziela wątpliwości SN ws. ułaskawienia M. Kamińskiego: Akt łaski prezydenta nadal obowiązuje

kk/TVN24