Akt łaski prezydenta jest w mocy, ale sąd odwoławczy musi wydać orzeczenie w sprawie apelacji Mariusza Kamińskiego
— ocenił Piotr Łukasz Andrzejewski, adwokat i sędzia Trybunału Stanu po środowej uchwale Sądu Najwyższego ws. ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i szefów CBA.
W środę SN orzekł, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaskakujące orzeczenie Sądu Najwyższego: Prezydent Andrzej Duda nie mógł skorzystać z prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego
CZYTAJ WIĘCEJ: Pomógł Dochnalowi, bronił praw par homoseksualnych, a dziś podważył ułaskawienie Mariusza Kamińskiego. Kim jest sędzia Jarosław Matras?
Według Andrzejewskiego akt łaski wydany przez prezydenta w stosunku do Mariusza Kamińskiego (dotyczy to także Macieja Wąsika i dwóch pozostałych ułaskawionych członków kierownictwa CBA - PAP) obowiązuje.
Jest to antycypacja niejako stwierdzenia, iż Mariusz Kamiński uwolniony przez Sejm od odpowiedzialności został na zasadzie złamania podstawowej zasady ne bis in idem (nie można sądzić dwa razy za to samo - PAP) skazany z pominięciem przesłanki zakazu powtórnego orzekania w tej samej sprawie
— mówił w środę Andrzejewski w Polskim Radiu PR24.
W tej sytuacji sąd apelacyjny musi wydać orzeczenie merytoryczne (…) oceniające zarzuty apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji
— dodał podkreślając, że mimo to nadal będzie obowiązywać prezydencki akt łaski.
Osobiście twierdzę, iż szersze prawo łaski niż wynika to tylko z procedury karnej jest prerogatywą prezydenta wynikającą z Konstytucji. Natomiast nie może to ograniczać uprawnień władzy sądowniczej do rozstrzygnięcia merytorycznego i formalnego zarzutów związanych z apelacją
— dodał prawnik.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Akt łaski prezydenta jest w mocy, ale sąd odwoławczy musi wydać orzeczenie w sprawie apelacji Mariusza Kamińskiego
— ocenił Piotr Łukasz Andrzejewski, adwokat i sędzia Trybunału Stanu po środowej uchwale Sądu Najwyższego ws. ułaskawienia Mariusza Kamińskiego i szefów CBA.
W środę SN orzekł, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zaskakujące orzeczenie Sądu Najwyższego: Prezydent Andrzej Duda nie mógł skorzystać z prawa łaski wobec Mariusza Kamińskiego
CZYTAJ WIĘCEJ: Pomógł Dochnalowi, bronił praw par homoseksualnych, a dziś podważył ułaskawienie Mariusza Kamińskiego. Kim jest sędzia Jarosław Matras?
Według Andrzejewskiego akt łaski wydany przez prezydenta w stosunku do Mariusza Kamińskiego (dotyczy to także Macieja Wąsika i dwóch pozostałych ułaskawionych członków kierownictwa CBA - PAP) obowiązuje.
Jest to antycypacja niejako stwierdzenia, iż Mariusz Kamiński uwolniony przez Sejm od odpowiedzialności został na zasadzie złamania podstawowej zasady ne bis in idem (nie można sądzić dwa razy za to samo - PAP) skazany z pominięciem przesłanki zakazu powtórnego orzekania w tej samej sprawie
— mówił w środę Andrzejewski w Polskim Radiu PR24.
W tej sytuacji sąd apelacyjny musi wydać orzeczenie merytoryczne (…) oceniające zarzuty apelacji od wyroku sądu pierwszej instancji
— dodał podkreślając, że mimo to nadal będzie obowiązywać prezydencki akt łaski.
Osobiście twierdzę, iż szersze prawo łaski niż wynika to tylko z procedury karnej jest prerogatywą prezydenta wynikającą z Konstytucji. Natomiast nie może to ograniczać uprawnień władzy sądowniczej do rozstrzygnięcia merytorycznego i formalnego zarzutów związanych z apelacją
— dodał prawnik.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342264-sedzia-trybunalu-stanu-nie-podziela-watpliwosci-sn-ws-ulaskawienia-m-kaminskiego-akt-laski-prezydenta-nadal-obowiazuje