Nie wiem czy Tusk ośmieli się aspirować, by znowu rządzić Polską, wiem natomiast, że powinien wreszcie trafić na ławę oskarżonych. Nie za „zaniedbania”, ale za celowe, wyrachowane i długotrwałe działanie, które kryło przestępstwo profanacji ciał, a zatem było współuczestniczeniem w tym przestępstwie. Owe profanacje, ich krycie, oszustwa i matactwa uniemożliwiały określenie przyczyn śmierci 96 osób, co jest przestępstwem jeszcze poważniejszym. Dlaczego – mimo, że nakazuje to kodeks karny – polscy prokuratorzy nie otworzyli trumien? Kto im wydał takie polecenie? Na jakiej podstawie wystawiano akty zgonu i kto je podpisywał? Mam nadzieję, że Polska wreszcie postawi Tuska, Kopacz i wszystkich ich wspólników przed sądem karnym.
Ohydna metoda profanacji Ofiar i okłamywania ich rodzin normalnym ludziom nie mieści się w głowach. Ale platformerskie tuzy nadal trwają w aksjologicznym bagnie, nadal udają, że nic się nie stało. Przypomnijmy co mówili niedawno:
Donald Tusk:
Nie rozumiem determinacji rodzin na rzecz ekshumacji zwłok
Bronisław Komorowski:
Nie dostrzegam potrzeby ekshumacji.
Grzegorz Schetyna:
Ekshumacje to spektakl, a nie badanie przyczyn katastrofy.
Ryszard Petru:
Ekshumacje nie są potrzebne, sacrum jest besztane przez PiS. (chyba próbował użyć słowa bezczeszczone)
Ewa Kopacz:
Oni przez 6 lat oszukiwali, grali na nieszczęściu.
Andrzej Halicki:
To niczym nieuzasadniona decyzja.
Stefan Niesiołowski:
Nie ma podstaw, by robić jakieś ekshumacje.
Cezary Tomczyk:
Rząd opiera politykę na wyciąganiu ludzi z grobu.
Lech Wałęsa:
Są takie choroby, że ktoś lubi w tych umarlakach grzebać.
Prostą tęsknotę objawił Sławomir Neumann, przewodniczący klubu parlamentarnego PO, partii, która chce odzyskać w Polsce władzę:
byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, były pochowane we wspólnym grobie.
On, nadczłowiek Neumann, chętnie zadecydowałby, że Ofiary nie będą mieć swoich własnych grobów. Przerażające. Proponuję, by Sławomir Neumann napisał testament, w którym – po spokojnym dokonaniu jak najdłuższego żywota – spocznie we wspólnym grobie z całym kierownictwem Platformy Obywatelskiej.
Nie mniej przerażający komentarz ogłosił publicysta Adam Szostkiewicz z „Polityki”. Ubolewa on, że w ogóle doszło do ekshumacji, bo przecież gdyby ich nie było, wdowa po generale Kwiatkowskim nie dowiedziałaby się strasznej prawdy, że do trumny jej męża wrzucono fragmenty ciał siedmiu innych osób i spokojnie mogłaby trwać w „niezakłóconej żałobie”. Gdyby więc Szostkiewicz miał moc ograniczania Polakom informacji nie przez 7 lat, ale przez ostatnie 77 lat, zapewne zadbałby o to, by w „żałobie niezakłóconej” do dziś trwały rodziny Ofiar Katynia. Może nawet sądząc, że ich bliscy stracili życie w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Na przykład spadając ze schodów.
Przeraża ogrom zakłamania, buty i pogardy jaki mają wobec Polaków uzurpujący sobie wyższość nad nami Tusk, Kopacz, Neumann i Szostkiewicz. Dwoje pierwszych to – w moim przekonaniu – przestępcy. Dwaj kolejni nadal sądzą, że Polska ma być budowana na przestępstwie Tuska i Kopacz. Jeśli chcemy, by było inaczej - czas skończyć z delikatnością i bezczynnością wobec przestępców, bo one zachęcają Neumannów i Szostkiewiczów, by odrażające przestępstwo opisywali jako normę.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie wiem czy Tusk ośmieli się aspirować, by znowu rządzić Polską, wiem natomiast, że powinien wreszcie trafić na ławę oskarżonych. Nie za „zaniedbania”, ale za celowe, wyrachowane i długotrwałe działanie, które kryło przestępstwo profanacji ciał, a zatem było współuczestniczeniem w tym przestępstwie. Owe profanacje, ich krycie, oszustwa i matactwa uniemożliwiały określenie przyczyn śmierci 96 osób, co jest przestępstwem jeszcze poważniejszym. Dlaczego – mimo, że nakazuje to kodeks karny – polscy prokuratorzy nie otworzyli trumien? Kto im wydał takie polecenie? Na jakiej podstawie wystawiano akty zgonu i kto je podpisywał? Mam nadzieję, że Polska wreszcie postawi Tuska, Kopacz i wszystkich ich wspólników przed sądem karnym.
Ohydna metoda profanacji Ofiar i okłamywania ich rodzin normalnym ludziom nie mieści się w głowach. Ale platformerskie tuzy nadal trwają w aksjologicznym bagnie, nadal udają, że nic się nie stało. Przypomnijmy co mówili niedawno:
Donald Tusk:
Nie rozumiem determinacji rodzin na rzecz ekshumacji zwłok
Bronisław Komorowski:
Nie dostrzegam potrzeby ekshumacji.
Grzegorz Schetyna:
Ekshumacje to spektakl, a nie badanie przyczyn katastrofy.
Ryszard Petru:
Ekshumacje nie są potrzebne, sacrum jest besztane przez PiS. (chyba próbował użyć słowa bezczeszczone)
Ewa Kopacz:
Oni przez 6 lat oszukiwali, grali na nieszczęściu.
Andrzej Halicki:
To niczym nieuzasadniona decyzja.
Stefan Niesiołowski:
Nie ma podstaw, by robić jakieś ekshumacje.
Cezary Tomczyk:
Rząd opiera politykę na wyciąganiu ludzi z grobu.
Lech Wałęsa:
Są takie choroby, że ktoś lubi w tych umarlakach grzebać.
Prostą tęsknotę objawił Sławomir Neumann, przewodniczący klubu parlamentarnego PO, partii, która chce odzyskać w Polsce władzę:
byłoby najrozsądniej, gdyby wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, były pochowane we wspólnym grobie.
On, nadczłowiek Neumann, chętnie zadecydowałby, że Ofiary nie będą mieć swoich własnych grobów. Przerażające. Proponuję, by Sławomir Neumann napisał testament, w którym – po spokojnym dokonaniu jak najdłuższego żywota – spocznie we wspólnym grobie z całym kierownictwem Platformy Obywatelskiej.
Nie mniej przerażający komentarz ogłosił publicysta Adam Szostkiewicz z „Polityki”. Ubolewa on, że w ogóle doszło do ekshumacji, bo przecież gdyby ich nie było, wdowa po generale Kwiatkowskim nie dowiedziałaby się strasznej prawdy, że do trumny jej męża wrzucono fragmenty ciał siedmiu innych osób i spokojnie mogłaby trwać w „niezakłóconej żałobie”. Gdyby więc Szostkiewicz miał moc ograniczania Polakom informacji nie przez 7 lat, ale przez ostatnie 77 lat, zapewne zadbałby o to, by w „żałobie niezakłóconej” do dziś trwały rodziny Ofiar Katynia. Może nawet sądząc, że ich bliscy stracili życie w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Na przykład spadając ze schodów.
Przeraża ogrom zakłamania, buty i pogardy jaki mają wobec Polaków uzurpujący sobie wyższość nad nami Tusk, Kopacz, Neumann i Szostkiewicz. Dwoje pierwszych to – w moim przekonaniu – przestępcy. Dwaj kolejni nadal sądzą, że Polska ma być budowana na przestępstwie Tuska i Kopacz. Jeśli chcemy, by było inaczej - czas skończyć z delikatnością i bezczynnością wobec przestępców, bo one zachęcają Neumannów i Szostkiewiczów, by odrażające przestępstwo opisywali jako normę.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342260-bezczeszczenie-ofiar-to-istota-barbarzynstwa-tusk-wspoluczestniczy-kto-z-nim?strona=2