W kolejnej, medialnej, sprawie sędziego Matrasa, kontrowersje budziły z kolei kwestie związane z prawami procesowymi dla par homoseksualnych. Ta decyzja Sądu Najwyższego otworzyła drogę np. do odmowy zeznań wobec oskarżonego partnera tej samej płci.
SN w składzie siedmiu sędziów Izby Karnej podjął taką uchwałę, rozpatrując pytania I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf. Chodziło w nich o rozstrzygnięcie rozbieżności w decyzjach sądów karnych odnośnie prawa do odmowy zeznań wobec oskarżonej osoby najbliższej w przypadkach, gdy chodzi o partnerów tej samej płci.
Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań. Ponadto przysługują jej także inne uprawnienia, np. występowania jako oskarżyciel posiłkowy, wykonywanie praw zmarłego itp. Według Kodeksu karnego za osobę najbliższą uważany jest: „małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu”.
W związku z tym I prezes SN zadała pytanie, czy „odmienność płci jest warunkiem pozostawania we wspólnym pożyciu” w rozumieniu tych przepisów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wiceminister Wójcik o uchwale SN ws. ułaskawienia Kamińskiego: Jestem niezwykle zdziwiony. Wywołuje to moje zaskoczenie
**W odpowiedzi SN wskazał, że zwrot „osoba pozostająca we wspólnym pożyciu” określa osobę, która pozostaje z inną osobą w takiej relacji, w której „istnieją jednocześnie więzi duchowe, emocjonalne, fizyczne oraz gospodarcze - wspólne gospodarstwo domowe”.
Odmienność płci osób pozostających w takiej relacji nie jest warunkiem uznania ich za pozostających we wspólnym pożyciu.
– zaznaczył SN.
Jak wskazał w uzasadnieniu uchwały SN sędzia Jarosław Matras, w zapisie Kodeksu karnego mówiącym o osobach pozostających we wspólnym pożyciu nie ma żadnego innego warunku dookreślającego to wspólne pożycie - np. różnicy płci.
Nie jest rolą sądu widzenie tego, czego w przepisie nie ma. Jeśli dwie osoby tej samej płci, pozostające w takich samych relacjach jak małżonkowie, są postawione w sytuacji dotyczącej np. prawa odmowy składania zeznań, to czy nie byłoby sprzeczne z konstytucją (…) nieudzielenie takiego prawa tylko dlatego, że ta druga osoba jest tej samej płci, czy byłaby realizowana zasada konstytucyjna równości kobiety i mężczyzny w życiu społecznym. System ochrony prawnej nie może być różnicowany w odniesieniu do płci
– wskazał sędzia Matras.
Co ciekawe, spośród siedmiu sędziów SN, którzy podjęli uchwałę, jeden - Rafał Malarski - zgłosił zdanie odrębne.
Ta uchwała, to nie tylko ułatwienie życia dla par jednopłciowych, jest także świętem równości. SN potwierdził, że nie można dyskryminować obywateli bez względu na jakąkolwiek przesłankę.
– nie kryła satysfakcji wiceprezes KPH Mirosława Makuchowska, wiceprezes Kampanii Przeciw Homofobii.
Orzeczenia sędziego Matrasa i jego interpretacje prawne budziły wiele kontrowersji. Dziś ta ocena wraca ze zdwojoną siłą. Orzeczenie, podważające konstytucyjne uprawnienia prezydenta, uderza bezpośrednio w polski porządek prawny i może być ona poddana krytyce.
WB,PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W kolejnej, medialnej, sprawie sędziego Matrasa, kontrowersje budziły z kolei kwestie związane z prawami procesowymi dla par homoseksualnych. Ta decyzja Sądu Najwyższego otworzyła drogę np. do odmowy zeznań wobec oskarżonego partnera tej samej płci.
SN w składzie siedmiu sędziów Izby Karnej podjął taką uchwałę, rozpatrując pytania I prezes SN prof. Małgorzaty Gersdorf. Chodziło w nich o rozstrzygnięcie rozbieżności w decyzjach sądów karnych odnośnie prawa do odmowy zeznań wobec oskarżonej osoby najbliższej w przypadkach, gdy chodzi o partnerów tej samej płci.
Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego osoba najbliższa dla oskarżonego może odmówić zeznań. Ponadto przysługują jej także inne uprawnienia, np. występowania jako oskarżyciel posiłkowy, wykonywanie praw zmarłego itp. Według Kodeksu karnego za osobę najbliższą uważany jest: „małżonek, wstępny, zstępny, rodzeństwo, powinowaty w tej samej linii lub stopniu, osoba pozostająca w stosunku przysposobienia oraz jej małżonek, a także osoba pozostająca we wspólnym pożyciu”.
W związku z tym I prezes SN zadała pytanie, czy „odmienność płci jest warunkiem pozostawania we wspólnym pożyciu” w rozumieniu tych przepisów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Wiceminister Wójcik o uchwale SN ws. ułaskawienia Kamińskiego: Jestem niezwykle zdziwiony. Wywołuje to moje zaskoczenie
**W odpowiedzi SN wskazał, że zwrot „osoba pozostająca we wspólnym pożyciu” określa osobę, która pozostaje z inną osobą w takiej relacji, w której „istnieją jednocześnie więzi duchowe, emocjonalne, fizyczne oraz gospodarcze - wspólne gospodarstwo domowe”.
Odmienność płci osób pozostających w takiej relacji nie jest warunkiem uznania ich za pozostających we wspólnym pożyciu.
– zaznaczył SN.
Jak wskazał w uzasadnieniu uchwały SN sędzia Jarosław Matras, w zapisie Kodeksu karnego mówiącym o osobach pozostających we wspólnym pożyciu nie ma żadnego innego warunku dookreślającego to wspólne pożycie - np. różnicy płci.
Nie jest rolą sądu widzenie tego, czego w przepisie nie ma. Jeśli dwie osoby tej samej płci, pozostające w takich samych relacjach jak małżonkowie, są postawione w sytuacji dotyczącej np. prawa odmowy składania zeznań, to czy nie byłoby sprzeczne z konstytucją (…) nieudzielenie takiego prawa tylko dlatego, że ta druga osoba jest tej samej płci, czy byłaby realizowana zasada konstytucyjna równości kobiety i mężczyzny w życiu społecznym. System ochrony prawnej nie może być różnicowany w odniesieniu do płci
– wskazał sędzia Matras.
Co ciekawe, spośród siedmiu sędziów SN, którzy podjęli uchwałę, jeden - Rafał Malarski - zgłosił zdanie odrębne.
Ta uchwała, to nie tylko ułatwienie życia dla par jednopłciowych, jest także świętem równości. SN potwierdził, że nie można dyskryminować obywateli bez względu na jakąkolwiek przesłankę.
– nie kryła satysfakcji wiceprezes KPH Mirosława Makuchowska, wiceprezes Kampanii Przeciw Homofobii.
Orzeczenia sędziego Matrasa i jego interpretacje prawne budziły wiele kontrowersji. Dziś ta ocena wraca ze zdwojoną siłą. Orzeczenie, podważające konstytucyjne uprawnienia prezydenta, uderza bezpośrednio w polski porządek prawny i może być ona poddana krytyce.
WB,PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342243-pomogl-dochnalowi-bronil-praw-par-homoseksualnych-a-dzis-podwazyl-ulaskawienie-mariusza-kaminskiego-kim-jest-sedzia-jaroslaw-matras?strona=2