Dotarliśmy do kolejnego przystanku na trasie hańby. Następna mogiła, żołnierska, kryła tylko część szczątków śp. gen. Bronisława Kwiatkowskiego, trumnę dopełniono częściami ciał siedmiu innych ofiar smoleńskiej tragedii. Oto są rezultaty sumiennej, ciężkiej i pełnej poświęcenia pracy rosyjskich ekip, które – zdaniem Ewy Kopacz – tak właśnie wykonywały swe zadanie.
Na dodatek rękaw rękę z polskimi specjalistami. Co słowo, to kłamstwo, co wywiad, to niespotykanych rozmiarów arogancja i bezczelność.
Wdowa po śp. Generale, Krystyna Kwiatkowska miała niesamowicie sprawdzające się przeczucia, od dawna powtarzała swe wątpliwości – nie wiem, co naprawdę kryje w sobie trumna. Nakaz jej nieotwierania brzmiał od samego początku bardzo podejrzanie. Nie okazano żadnego szacunku wobec szczątków Dowódcy Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, tak samo, jak wobec szczątków wielu innych ofiar Smoleńska. Stale powiększał się jedynie katalog kłamstw i oszczerstw rzucanych zarówno przez stronę rosyjską, jak i ówczesnych przedstawicieli polskich władz.
Do rosyjskich łgarstw świat się już przyzwyczaił tak dalece, że – w trosce o własne interesy – systematycznie i systemowo pomniejszał ich znaczenie. Zapewnienia polskich szalbierzy o uczciwym śledztwie i godnym pochówku, to już zupełnie inny charakter draństwa. I stale powtarzany refren – państwo polskie zdało egzamin, państwo polskie zdało egzamin… Zdało egzamin, bo Bronisław Komorowski wdarł się do pomieszczeń prezydenckich śp. Lecha Kaczyńskiego, zanim ogłoszono oficjalny komunikat o Jego śmierci; zdało egzamin, bo zamówiono kilka prywatnych firm pogrzebowych na przewóz trumien z lotniska; zdało egzamin, bo wielu kłamców przywdziało czarne garnitury i przyjechało na lotnisko. Także głośno żartując i rozdając w swoim gronie uśmiechy. Taki to był egzamin. Każde domaganie się nowej sekcji zwłok w ojczystym kraju, traktowano, jako zachowanie niegodne, uwłaczające powadze sytuacji. Sekta smoleńska, to najłagodniejsze określenie rodzin ofiar i wszystkich tych, którzy wnioskowali o sekcję sprawdzającą.
Mój Boże, wiem Panie Generale, wiem kochany Bronku, że wybaczysz ignorantom, a nawet tchórzom, bo miałem zaszczyt i wielką radość znać Cię od dwudziestu paru lat.
Pamiętam Twe opowieści o służbie w poprzedniej epoce, o rozterkach, ale i o dumie, że mogłeś wówczas z rzeszowskiej wioski trafić na wojskowe polskie uczelnie, później niemieckie. Na tereny rosyjskie leciałeś pierwszy raz w życiu właśnie do Smoleńska. Pierwszy i ostatni raz. Wiem, że tchórzom i ignorantom wybaczysz. Ale zdrajcom też? Nie chcę na to pytanie odpowiadać, choć odpowiedź znam.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341948-przepraszamy-cie-panie-generale-wiem-ze-tchorzom-i-ignorantom-wybaczysz-bo-taki-twoj-zolnierski-honor-ale
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.