Oskarżenia o cenzurowanie artystów, odwoływanie koncertów przez większość muzyków, wyrzucenie festiwalu z Opola i zadeklarowanie przeniesienia go do Kielc. Ktoś mógłby pomyśleć, że po takiej serii los Kurskiego jest przesądzony. Tym czasem Jacek Kurski jest pewny swego
— pisze na łamach „Newsweeka” Michał Krzymowski w artykule zatytułowanym „Bulterier na krótkiej smyczy”. Dziennikarz twierdzi, że awanturami wokół festiwalu w Opolu TVP wystawiła się na pośmiewisko.
Zdaniem autora artykułu, pozycja Jacka Kurskiego jest niezachwiana, ponieważ ma on wielkie wsparcie z Nowogrodzkiej. Wypowiadający się w artykule współpracownik Jacka Kurskiego twierdzi, że cały spór o Opole narastał od miesięcy, ponieważ Kurski nie chciał przekazać miastu puli 20 proc. darmowych biletów, które Opole dostawało od lat.
Autor przekonuje, że Kurski dostał „błogosławieństwo” od Jarosława Kaczyńskiego i usłyszał, że ma się nie cofać, a afera wokół Opola to prowokacja.
Tygodnik na potwierdzenie swoich słów o wielkim wsparciu z Nowogrodzkiej przytoczył sytuację z sierpnia 2016 roku, kiedy to ważyły się losy Kurskiego na fotelu prezesa TVP oraz sprawę rekrutowania dziennikarzy to portalu TVP Info. Sam Paweł Kukiz przyznał tygodnikowi, że w tamtym czasie łudził się, że może mieć jakiś wpływ na TVP. Dodał, że telewizja to tuba propagandowa PiS i nie chce mieć z nią nic wspólnego.
Krzymowski wymienił również listę osób, które – jego zdaniem – są przeciwne Jackowi Kurskiemu. Wśród nich jest środowisko „Gazety Polskiej”, co argumentowane jest tym, że ludzie Tomasza Sakiewicza oskarżają Kurskiego o niewystarczające otwarcie na ich kadry.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Oskarżenia o cenzurowanie artystów, odwoływanie koncertów przez większość muzyków, wyrzucenie festiwalu z Opola i zadeklarowanie przeniesienia go do Kielc. Ktoś mógłby pomyśleć, że po takiej serii los Kurskiego jest przesądzony. Tym czasem Jacek Kurski jest pewny swego
— pisze na łamach „Newsweeka” Michał Krzymowski w artykule zatytułowanym „Bulterier na krótkiej smyczy”. Dziennikarz twierdzi, że awanturami wokół festiwalu w Opolu TVP wystawiła się na pośmiewisko.
Zdaniem autora artykułu, pozycja Jacka Kurskiego jest niezachwiana, ponieważ ma on wielkie wsparcie z Nowogrodzkiej. Wypowiadający się w artykule współpracownik Jacka Kurskiego twierdzi, że cały spór o Opole narastał od miesięcy, ponieważ Kurski nie chciał przekazać miastu puli 20 proc. darmowych biletów, które Opole dostawało od lat.
Autor przekonuje, że Kurski dostał „błogosławieństwo” od Jarosława Kaczyńskiego i usłyszał, że ma się nie cofać, a afera wokół Opola to prowokacja.
Tygodnik na potwierdzenie swoich słów o wielkim wsparciu z Nowogrodzkiej przytoczył sytuację z sierpnia 2016 roku, kiedy to ważyły się losy Kurskiego na fotelu prezesa TVP oraz sprawę rekrutowania dziennikarzy to portalu TVP Info. Sam Paweł Kukiz przyznał tygodnikowi, że w tamtym czasie łudził się, że może mieć jakiś wpływ na TVP. Dodał, że telewizja to tuba propagandowa PiS i nie chce mieć z nią nic wspólnego.
Krzymowski wymienił również listę osób, które – jego zdaniem – są przeciwne Jackowi Kurskiemu. Wśród nich jest środowisko „Gazety Polskiej”, co argumentowane jest tym, że ludzie Tomasza Sakiewicza oskarżają Kurskiego o niewystarczające otwarcie na ich kadry.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341862-chamski-atak-newsweeka-na-prezesa-tvp-bulterier-na-krotkiej-smyczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.