Platforma Obywatelska i Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotowali projekt ustawy, który zakłada przesunięcie o rok, do 1 września 2018 r., wejście w życie reformy oświaty
— poinformowała w piątek posłanka PO Urszula Augustyn.
Reforma edukacji zaczyna się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostają wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
W kwietniu przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej złożyli w Sejmie ponad 910,5 tys. podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego ws. reformy edukacji. Z inicjatywą referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.
Augustyn podkreśliła na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt nowelizacji Prawa oświatowego, który przygotowała PO i ZNP jest związany z inicjatywą referendum edukacyjnego.
Prawie 1 mln podpisów zostało złożonych, potwierdzonych przez pana marszałka Marka Kuchcińskiego osobistym podpisem. Niemniej jednak ciągle pojawia się argument, że na wszystko jest już za późno, że +deforma+ już się toczy. W związku z tym przypominamy, że za późno nie jest, ponieważ wszystko na razie jest na papierze i to, co jest na papierze można spokojnie odwrócić
— uważa posłanka.
Jak zaznaczyła, w piątek projekt nowelizacji ustawy, zakładający przesunięcie wejścia w życie reformy oświaty o rok, zostanie złożony do marszałka Sejmu.
Skoro odpowiedzialnie wnioskujemy o referendum, to chcemy, aby to referendum było dobrze rozpisane, zorganizowane i żeby był czas na wyciągnięcie wniosków
— podkreśliła Augustyn.
Dajmy sobie i pani minister edukacji czas, aby przez rok jeszcze mogła po pierwsze wysłuchać opinii publicznej, która wypowie się w referendum, a po drugie naprawić błędny, które już dzisiaj są popełniane
— dodała.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zaznaczył, że sam projekt nowelizacji ustawy i inicjatywa referendum związane są z problemem kilkuset tysięcy uczniów, którzy - jak dodał - „stali się przedmiotem eksperymentów MEN” oraz tysięcy nauczycieli i samorządów.
Jeżeli edukację traktujemy jako najważniejszą dziedzinę życia społeczną, a referendum jest także przez nas niezwykle poważnie traktowane, nie możemy doprowadzać do sytuacji, w której marszałek z sobie tylko znanych powodów nie chce tego wprowadzać pod obrady Sejmu, a jednocześnie lada moment może się okazać, że marszałek zaproponuje referendum w połowie wakacji tylko po to, żeby ono się odbyło
— mówił Broniarz.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Platforma Obywatelska i Związek Nauczycielstwa Polskiego przygotowali projekt ustawy, który zakłada przesunięcie o rok, do 1 września 2018 r., wejście w życie reformy oświaty
— poinformowała w piątek posłanka PO Urszula Augustyn.
Reforma edukacji zaczyna się w roku szkolnym 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostają wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
W kwietniu przedstawiciele inicjatywy obywatelskiej złożyli w Sejmie ponad 910,5 tys. podpisów pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego ws. reformy edukacji. Z inicjatywą referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Zgodnie z konstytucją referendum ogólnokrajowe ma prawo zarządzić Sejm lub prezydent za zgodą Senatu.
Augustyn podkreśliła na piątkowej konferencji prasowej w Sejmie, że projekt nowelizacji Prawa oświatowego, który przygotowała PO i ZNP jest związany z inicjatywą referendum edukacyjnego.
Prawie 1 mln podpisów zostało złożonych, potwierdzonych przez pana marszałka Marka Kuchcińskiego osobistym podpisem. Niemniej jednak ciągle pojawia się argument, że na wszystko jest już za późno, że +deforma+ już się toczy. W związku z tym przypominamy, że za późno nie jest, ponieważ wszystko na razie jest na papierze i to, co jest na papierze można spokojnie odwrócić
— uważa posłanka.
Jak zaznaczyła, w piątek projekt nowelizacji ustawy, zakładający przesunięcie wejścia w życie reformy oświaty o rok, zostanie złożony do marszałka Sejmu.
Skoro odpowiedzialnie wnioskujemy o referendum, to chcemy, aby to referendum było dobrze rozpisane, zorganizowane i żeby był czas na wyciągnięcie wniosków
— podkreśliła Augustyn.
Dajmy sobie i pani minister edukacji czas, aby przez rok jeszcze mogła po pierwsze wysłuchać opinii publicznej, która wypowie się w referendum, a po drugie naprawić błędny, które już dzisiaj są popełniane
— dodała.
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz zaznaczył, że sam projekt nowelizacji ustawy i inicjatywa referendum związane są z problemem kilkuset tysięcy uczniów, którzy - jak dodał - „stali się przedmiotem eksperymentów MEN” oraz tysięcy nauczycieli i samorządów.
Jeżeli edukację traktujemy jako najważniejszą dziedzinę życia społeczną, a referendum jest także przez nas niezwykle poważnie traktowane, nie możemy doprowadzać do sytuacji, w której marszałek z sobie tylko znanych powodów nie chce tego wprowadzać pod obrady Sejmu, a jednocześnie lada moment może się okazać, że marszałek zaproponuje referendum w połowie wakacji tylko po to, żeby ono się odbyło
— mówił Broniarz.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341541-opozycja-probuje-storpedowac-reforme-edukacji-augustyn-wszystko-na-razie-jest-na-papierze-i-to-co-jest-na-papierze-mozna-spokojnie-odwrocic?strona=1