Stoltenberg podkreślał, że Trump wyszedł z jasnym przesłaniem, że wszyscy sojusznicy muszą wywiązać się ze zobowiązań, które podjęli w sprawie zwiększenia wydatków na obronność. Dodał przy tym, że NATO wykonuje swoją pracę.
Wciąż mamy długą drogę do przebycia, jeszcze wiele do zrobienia, ale jest bardzo ważne, że po latach spadku wydatków na obronę w Europie i Kanadzie, nastąpił przełom w 2015 r.; zatrzymaliśmy cięcia, a w 2016 r. mieliśmy znaczący wzrost
—mówił sekretarz generalny Sojuszu.
Jak poinformował sekretarz generalny państwa NATO zgodziły się podczas szczytu na tworzenie corocznych planów dotyczących tego jak będą dochodzić do celu 2 proc. PKB w wydatkach na obronność.
Plany krajowe będą pokrywały trzy główne obszary - wydatki, możliwości obronne oraz wkład w misje
—tłumaczył. Pierwszy zestaw raportów ma być gotowy do końca grudnia. Ministrowie obrony mają je przejrzeć do lutego.
Szefowie państw i rządów krajów sojuszniczych rozmawiali też o stosunku do Rosji. Stoltenberg podkreślił, że przywódcy potwierdzili dwutorowe podejście - silną obronę w połączeniu z dialogiem.
NATO to sojusz obronny, NATO nie dąży do konfrontacji z Rosją
—podkreślał Stoltenberg.
Wypomniał przy tym Moskwie, że wykorzystuje siły wojskowe, by zmieniać przebieg granic w Europie. Zwrócił w tym kontekście uwagę na agresję Rosji na Ukrainę i nielegalną aneksję Krymu.
NATO musiało zareagować. Nikt nie myślał o przemieszczaniu oddziałów bojowych do krajów bałtyckich i Polski przed aneksją Krymu przez Rosję
—argumentował.
Sekretarz generalny Sojuszu zaznaczył, że NATO ma zamiar kontynuować silne partnerstwo z Ukrainą dostarczając wsparcia politycznego temu krajowi.
Szefowie państw i rządów krajów NATO potwierdzili przystąpienie Sojuszu do międzynarodowej koalicji przeciw tzw. Państwu Islamskiemu (IS). Uzgodnili też plan działań, aby zwiększyć wysiłki w walce z terroryzmem. NATO będzie kontynuować szkolenie sił irackich i afgańskich, zwiększy wsparcie systemu rozpoznania AWACS dla koalicji przeciw IS.
NATO nie zamierza jednak angażować się w działania bojowe - zastrzegł Stoltenberg.
Dodał, że wszyscy sojusznicy zgodzili się co do konieczności utrzymania misji szkolącej afgańskie siły bezpieczeństwa, w tym współpracy w afgańskimi siłami specjalnymi. Niektóre kraje zapowiedziały zwiększenie swojego zaangażowania; konkretne liczby mają być podane jeszcze w tym roku.
NATO zamierza intensywniej wykorzystywać samoloty systemu rozpoznania i ostrzegania AWACS, zwiększając liczbę godzin w powietrzu i uzupełniania paliwa podczas lotu. Sojusz ma utworzyć nową komórkę do wymiany informacji na temat siatek terrorystycznych, w tym tzw. zagranicznych bojowników, czyli mieszkańców krajów zachodnich, którzy przyłączyli się do dżihadystów.
Na przyłączenie NATO do liczącej 68 krajów koalicji przeciwko IS nalegały od ponad roku Stany Zjednoczone, które nią dowodzą. Choć wszystkie kraje członkowskie Sojuszu indywidualnie należą do koalicji, zaangażowaniu się NATO jako instytucji niechętna była część sojuszników z Francją, Włochami i Niemcami na czele. Kraje te obawiały się konfrontacji NATO z Rosją w Syrii i wzbudzenia niechęci krajów arabskich wobec Sojuszu.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stoltenberg podkreślał, że Trump wyszedł z jasnym przesłaniem, że wszyscy sojusznicy muszą wywiązać się ze zobowiązań, które podjęli w sprawie zwiększenia wydatków na obronność. Dodał przy tym, że NATO wykonuje swoją pracę.
Wciąż mamy długą drogę do przebycia, jeszcze wiele do zrobienia, ale jest bardzo ważne, że po latach spadku wydatków na obronę w Europie i Kanadzie, nastąpił przełom w 2015 r.; zatrzymaliśmy cięcia, a w 2016 r. mieliśmy znaczący wzrost
—mówił sekretarz generalny Sojuszu.
Jak poinformował sekretarz generalny państwa NATO zgodziły się podczas szczytu na tworzenie corocznych planów dotyczących tego jak będą dochodzić do celu 2 proc. PKB w wydatkach na obronność.
Plany krajowe będą pokrywały trzy główne obszary - wydatki, możliwości obronne oraz wkład w misje
—tłumaczył. Pierwszy zestaw raportów ma być gotowy do końca grudnia. Ministrowie obrony mają je przejrzeć do lutego.
Szefowie państw i rządów krajów sojuszniczych rozmawiali też o stosunku do Rosji. Stoltenberg podkreślił, że przywódcy potwierdzili dwutorowe podejście - silną obronę w połączeniu z dialogiem.
NATO to sojusz obronny, NATO nie dąży do konfrontacji z Rosją
—podkreślał Stoltenberg.
Wypomniał przy tym Moskwie, że wykorzystuje siły wojskowe, by zmieniać przebieg granic w Europie. Zwrócił w tym kontekście uwagę na agresję Rosji na Ukrainę i nielegalną aneksję Krymu.
NATO musiało zareagować. Nikt nie myślał o przemieszczaniu oddziałów bojowych do krajów bałtyckich i Polski przed aneksją Krymu przez Rosję
—argumentował.
Sekretarz generalny Sojuszu zaznaczył, że NATO ma zamiar kontynuować silne partnerstwo z Ukrainą dostarczając wsparcia politycznego temu krajowi.
Szefowie państw i rządów krajów NATO potwierdzili przystąpienie Sojuszu do międzynarodowej koalicji przeciw tzw. Państwu Islamskiemu (IS). Uzgodnili też plan działań, aby zwiększyć wysiłki w walce z terroryzmem. NATO będzie kontynuować szkolenie sił irackich i afgańskich, zwiększy wsparcie systemu rozpoznania AWACS dla koalicji przeciw IS.
NATO nie zamierza jednak angażować się w działania bojowe - zastrzegł Stoltenberg.
Dodał, że wszyscy sojusznicy zgodzili się co do konieczności utrzymania misji szkolącej afgańskie siły bezpieczeństwa, w tym współpracy w afgańskimi siłami specjalnymi. Niektóre kraje zapowiedziały zwiększenie swojego zaangażowania; konkretne liczby mają być podane jeszcze w tym roku.
NATO zamierza intensywniej wykorzystywać samoloty systemu rozpoznania i ostrzegania AWACS, zwiększając liczbę godzin w powietrzu i uzupełniania paliwa podczas lotu. Sojusz ma utworzyć nową komórkę do wymiany informacji na temat siatek terrorystycznych, w tym tzw. zagranicznych bojowników, czyli mieszkańców krajów zachodnich, którzy przyłączyli się do dżihadystów.
Na przyłączenie NATO do liczącej 68 krajów koalicji przeciwko IS nalegały od ponad roku Stany Zjednoczone, które nią dowodzą. Choć wszystkie kraje członkowskie Sojuszu indywidualnie należą do koalicji, zaangażowaniu się NATO jako instytucji niechętna była część sojuszników z Francją, Włochami i Niemcami na czele. Kraje te obawiały się konfrontacji NATO z Rosją w Syrii i wzbudzenia niechęci krajów arabskich wobec Sojuszu.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/341468-kontrowersje-wokol-braku-deklaracji-trumpa-wobec-art-5-nato-stoltenberg-uspokaja-prezydent-usa-mocno-oswiadczyl-przywiazanie-do-sojuszu?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.