Dziwię się wypowiedziom polityków opozycji, ponieważ mieliśmy do czynienia z czystym, naturalnym gestem solidarności z poszkodowanymi, ale przede wszystkim solidarności z narodem

— mówi portalowi wPolityce.pl Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS.

wPolityce.pl: Opozycja mówi o „narodzinach polskiej Le Pen” w kontekście wystąpienia Beaty Szydło. Czy takie porównania są uzasadnione?

Wojciech Skurkiewicz (PiS): Wypowiedzi posłów opozycji są skandaliczne i niegodziwe. Pani premier wstawiła się za ministrem Antonim Macierewiczem, który zajmuje się głównie obroną naszej ojczyzny i to w wielu aspektach. Chodzi o to, aby Polacy czuli się bezpiecznie w ojczyźnie. Pani premier w swoim wystąpieniu zawarła bardzo ważną kwestię, która była podyktowana sytuacją w Manchesterze i śmiercią dwójki Polaków. Dziwię się wypowiedziom polityków opozycji, ponieważ mieliśmy do czynienia z czystym, naturalnym gestem solidarności z poszkodowanymi, ale przede wszystkim solidarności z narodem. Jestem przekonany, że każdy racjonalnie myślący polityk odniósłby się do sytuacji, która miała miejsce.

Celowa negacja pisowskiego przekazu czy autentyczny brak zrozumienia dla sytuacji, która ma miejsce w Europie?

Taki wypowiedzi to przede wszystkim brak zrozumienia powagi sytuacji. To sytuacja, która może dotknąć naszą ojczyzną, gdybyśmy zgodzili się na to, co postulują PO i Nowoczesna - na przyjęcie uchodźców relokowanych z innych krajów i otwarcie granic na imigrantów. Pani premier jasno powiedziała, że na to nie ma zgody ze strony rządu Prawa i Sprawiedliwości, ale wskazała, że nie uchylamy się od pomocy, bo pomagamy, ale poza granicami naszego kraju. Solidaryzujemy się z tymi ludźmi, udzielamy im wsparcia, ale w innych częściach świata. To racja stanu naszej ojczyzny, by ten stan został utrzymany! Zgoda rządu Ewy Kopacz na przyjęcie 7 tys. imigrantów była olbrzymim błędem.

Teraz politycy PO nie chcą się do tego przyznać.

Platforma w tej chwili jest bardzo rozbita w przekazie dotyczącym imigrantów. Z jednej strony posłowie tej partii mówią, że chcą przyjmować imigrantów, a z drugiej strony Grzegorz Schetyna mówi na konferencji prasowej, że ustalenia przywódców europejskich z 2015 roku są absolutnie nieważne, bo dotyczyły współpracy z Turcją i później rakiem wycofuje się z tych słów, a Komisja Europejska zapowiada, że będzie nakładała kary finansowe na państwa, które nie wywiązują się z tych zobowiązań.

Którą twarz wybierze Platforma?

Jestem przekonany, że PO wybierze taką twarz, jaka będzie dla niej bardziej wygodna w obliczu krytyki i kontaktów ze swoimi wyborcami. Sądzę, że główny przekaz PO w tym zakresie będzie podyktowany PR-em. To rola agencji, które wciąż wspierają Platformą Obywatelską, tylko to będzie się miało nijak do rzeczywistości. Działania podszyte fałszem niczego dobrego największej partii opozycyjnej nie przyniosą.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>