Ryszard Petru po raz pierwszy potwierdził związek z partyjną posłanką Joanną Schmidt. Co ciekawe, zrobił to w bardzo dziwaczny sposób, dając do zrozumienia, że nie bardzo zależy mu na odbudowie wizerunku.
Kilka miesięcy temu rozpoczął się kryzys Nowoczesnej po tym jak ktoś zrobił zdjęcie Ryszarda Petru i wpatrzonej w niego posłanki w samolocie. Para leciała na wczasy do Portugalii. Było to w momencie, gdy ich koledzy partyjni prowadzili okupację w Sejmie. W mediach wybuchł skandal, a Petru przepraszał za tę „niezręczność”. Wyszła też na jaw prawda, że para ma się ku sobie.
Pierwsza nie wytrzymała Schmidt i przyznała się w „Super Expressie” do długo skrywanego uczucia. Teraz w najnowszym numerze Wprost związek z Joanną potwierdza Petru. W dość specyficzny sposób.
Wyborców poruszyła historia moja i Joanny. Mam tego świadomość. Uważam, że nie ma co rozgrywać pewnych rzeczy PR-owo. Nigdy nie komentowałem swojego życia prywatnego i konsekwentnie będę się trzymał tej zasady. Joanna powiedziała ostatnio prawdę. I koniec
– powiedział Petru.
To zaskakująca konstatacja, bo ta historia raczej rozwścieczyła wyborców Petru, a rozśmieszyła jego przeciwników.
„Wszyscy wszystko wiedzą” - mówił Petru, więc Joanna Schmidt szczerze wyznała: jestem z Ryszardem
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340869-petru-schmidt-i-ich-opera-mydlana-wyborcow-poruszyla-nasza-historia
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.