Jak powiedział, ośrodek prezydencki czeka też na szczegółowe propozycje zmian ustawowych, które będzie analizować pod kątem prerogatyw prezydenta. SPO rozpoczął się w MON w połowie lipca ub. roku; początkowo zakończenie przewidywano na koniec marca br. Na początku maja odpowiedzialny za SPO wiceminister Szatkowski przekazał dokument szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi.
Dotychczas MON przeprowadziło dwa strategiczne przeglądy obronne, sporządzono także szerszy Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego. Pierwszy SPO, zainicjowany za rządów SLD, został przeprowadzony w latach 2004-06. Dokumentu nie opublikowano, ale - jak mówił autor SPO, ówczesny wiceminister obrony Andrzej Karkoszka - pewne wskazówki zostały przyjęte przez MON.
Wiosną 2011 r., gdy ministrem obrony był Bogdan Klich, zostały przedstawione wyniki drugiego SPO. Zalecał on równowagę między obroną terytorium, udziałem w misjach sojuszniczych i zadaniami dodatkowymi, jak wsparcie cywilnych służb w razie klęsk. Konkluzje tego SPO zostały uwzględnione w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN), przeprowadzonym na polecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-13.
Jawne wnioski z SPBN wskazywały na zagrożenia i wyzwania nie tylko w sferze obronności. Za znikome uznano zagrożenie wojną na pełną skalę, autorzy dostrzegali natomiast ryzyko prób wywarcia presji wojskowej lub uderzeń punktowych, a także prób wykorzystania dostaw energii do wywierania nacisku. SPBN zwracał też uwagę na niekorzystne trendy demograficzne, ryzyko niepokojów społecznych i wyzwania związane z dewastacją środowiska. Zalecał aktywność w NATO i UE.
Konkluzje SPBN, szczególnie wniosek o braku zagrożenia wojną na dużą skalę, wielokrotnie krytykował obecny szef MON Antoni Macierewicz.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak powiedział, ośrodek prezydencki czeka też na szczegółowe propozycje zmian ustawowych, które będzie analizować pod kątem prerogatyw prezydenta. SPO rozpoczął się w MON w połowie lipca ub. roku; początkowo zakończenie przewidywano na koniec marca br. Na początku maja odpowiedzialny za SPO wiceminister Szatkowski przekazał dokument szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi.
Dotychczas MON przeprowadziło dwa strategiczne przeglądy obronne, sporządzono także szerszy Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego. Pierwszy SPO, zainicjowany za rządów SLD, został przeprowadzony w latach 2004-06. Dokumentu nie opublikowano, ale - jak mówił autor SPO, ówczesny wiceminister obrony Andrzej Karkoszka - pewne wskazówki zostały przyjęte przez MON.
Wiosną 2011 r., gdy ministrem obrony był Bogdan Klich, zostały przedstawione wyniki drugiego SPO. Zalecał on równowagę między obroną terytorium, udziałem w misjach sojuszniczych i zadaniami dodatkowymi, jak wsparcie cywilnych służb w razie klęsk. Konkluzje tego SPO zostały uwzględnione w Strategicznym Przeglądzie Bezpieczeństwa Narodowego (SPBN), przeprowadzonym na polecenie prezydenta Bronisława Komorowskiego w latach 2010-13.
Jawne wnioski z SPBN wskazywały na zagrożenia i wyzwania nie tylko w sferze obronności. Za znikome uznano zagrożenie wojną na pełną skalę, autorzy dostrzegali natomiast ryzyko prób wywarcia presji wojskowej lub uderzeń punktowych, a także prób wykorzystania dostaw energii do wywierania nacisku. SPBN zwracał też uwagę na niekorzystne trendy demograficzne, ryzyko niepokojów społecznych i wyzwania związane z dewastacją środowiska. Zalecał aktywność w NATO i UE.
Konkluzje SPBN, szczególnie wniosek o braku zagrożenia wojną na dużą skalę, wielokrotnie krytykował obecny szef MON Antoni Macierewicz.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340756-soloch-podzial-uprawnien-miedzy-prezydentem-a-rzadem-na-pewno-wymaga-lepszego-zdefiniowania?strona=2