Poważnie rozważam w tej chwili możliwość wytoczenia procesów cywilnych tym, którzy ograniczają moje prawa do odwiedzania grobu brata na Wawelu - oświadczył w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ci ludzie powinni ponieść odpowiedzialność cywilną i zapłacić koszty ochrony - dodał.
Ja naprawdę poważnie rozważam w tej chwili możliwość wytoczenia procesów cywilnych tym, którzy tam funkcjonują. Z tego powodu, że ktoś narusza moje elementarne prawo. Ja mam prawo - tak jak każdy zresztą pojechać na Wawel, tam jest grób mojego brata (…). Nikt nie ma prawa ograniczać niczyjego prawa (…) do poruszania się - a to jest ograniczane i trzeba tutaj pomocy policji, żeby móc się tam dostać
— powiedział prezes PiS w sobotnim wywiadzie dla TVP Info, nagranym podczas Kongresu „Polska Wielki Projekt”.
Ci ludzie powinni ponieść za to odpowiedzialność cywilną i powinni, według mnie, także zapłacić za koszty ochrony policyjnej
— dodał.
Prezes PiS ocenił, że zakłócanie miesięcznic smoleńskich, jakie odbywają się każdego 10. dnia miesiąca na Krakowskim Przedmieściu, a także „ataki” pod Wawelem, gdzie w każdą miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej odwiedza on grób brata i bratowej, to przykłady „drastycznego łamania praw innych”.
Bo prawo do demonstracji czy do modlitwy jest prawem zupełnie podstawowym i ci, którzy uniemożliwiają tego rodzaju działania, tego rodzaju przedsięwzięcia powinni być odpowiednio traktowani przez wymiar sprawiedliwości
— powiedział J. Kaczyński.
Tylko że my mamy dosyć specyficzny wymiar sprawiedliwości, tak jak widzimy dzisiaj w Katowicach - zaangażowany politycznie, nie uznający w gruncie rzeczy żadnego prawa
— ocenił.
Prezydent L. Kaczyński i jego małżonka zginęli 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie smoleńskiej. Każdego 18. dnia miesiąca - w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej - Jarosław Kaczyński nawiedza grób brata i bratowej w krypcie katedry wawelskiej.
Na trasie jego przejazdu u stóp wzgórza wawelskiego zbierają się zwykle kilkudziesięcioosobowe grupy przeciwników i zwolenników tej partii. Podczas ostatniej wizyty prezesa PiS na Wawelu grupa protestujących osób wznosiła m.in. okrzyki: „To jest Wawel, nie Nowogrodzka. Przedstawiali się jako stowarzyszenie „Obywatele Solidarnie w Akcji”. Naprzeciwko nich po drugiej stronie ulicy stanęło kilkudziesięciu zwolenników PiS z krakowskiego klubu Gazety Polskiej. Mieli np. hasło: „Obywatele SB wynoście się z Krakowa”. Demonstrujący przekrzykiwali się za pomocą sprzętu nagłaśniającego. Obie grupy oddzielała policja, która dojazd do Wawelu odgrodziła barierkami.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340632-kaczynski-rozwaza-pozwy-wobec-protestujacych-przed-wawelem-mam-prawo-pojechac-na-grob-mojego-brata