Nie ma innego zdania. Komisja jest niekonstytucyjna, ale dzisiaj trudno to sprawdzić, bo Trybunał Konstytucyjny nie działa. Chodzi oto, aby ktoś sprawdzał, co tam się dzieję

—tak tłumaczyła obecność posła Platformy Obywatelskiej w składzie komisji weryfikacyjnej ds. reprywtyzacji Hanna Gronkiewicz-Waltz na antenie TVN24.

Prezydent Warszawy podkreśliła, że uznaje komisję kierowaną przez ministra Patryka Jakiego za niekonstytucyjną, ale jednocześnie uważa, że powinnien być tam ktoś, kto będzie patrzył na ręcę wiceministrowi sprawiedliwości. Pytana, czy poseł z PO nie będzie miał do niej żalu, że nie stawi się przed komisją, odpowiedziała:

Myślę, że poseł PO nie będzie miał do mnie żal, bo myśli podobnie. Myślę, że wyjdzie z czasem niekonstytucyjność tej komisji.

Pytana jakie ma argumenty za niekonstytucyjnością komisji, stwierdziła:

Niech minister Jaki poczyta Konstytucję: równowaga władz, trójpodział władzy, zasada państwa praworządności. Komisja narusza podział władzy i to wystarczy.

Polityk tłumacząc czemu nie wydała Jakiemu dokumentów, o które prosił, wyjaśniła:

Jeżeli jest się przewodniczących, to trzeba mieć komuś przewodniczyć. (…) Nie mamy tych dokumentów bo są w SKO i CBA.

Ustępująca z fotela prezydenta Warszawy Gronkiewicz-Waltz popisała się również butą, którą niejednokrotnie oburzała Polaków.

Patryk Jaki już wszystko wie, więc po co on to bada? Im więcej będzie mówił, tym trudniejszą będzie miał sytuację. On lubi mówić, więc niech mówi, będzie miał ciekawą sytuację…

—odgrażała się polityk PO.

Pytana na koniec o postawę Platformy Obywatelskiej wobec uchodźców, przyznała:

Moje jest otwarte. Myślę, że jest wspólne. Co by nie powiedzieć, że stanowisko Schetyny złapanego przez Telewizję Publiczną nie jest stanowiskiem Platformy Obywatelskiej

—podkreśliła.

Dopytywana więc, czemu Polacy nie chcą przyjmowania uchodźcami, stwierdziła:

Bo to jest wina PiS-u, który siedzi w Kościele, modli się przed figurą, a ma diabła za skórą. To jest niegodne, niegodne Polaka.

kk/TVN24