Na pewno prezydent Duda nie podpisze ustawy, jeśli będzie ona niekorzystna dla Polaków. Na pewno nie zgodziłby się na wydłużenie wieku emerytalnego, jak zrobił to prezydent Komorowski. Jeśli niezależność prezydenta rozumiemy przez wetowanie ustaw, to żaden z prezydentów nie był niezależny
— mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Łapiński, rzecznik prasowy prezydenta.
Wywiad z prezydenckim rzecznikiem zaczął się od ostrego zarzutu prowadzącego rozmowę, że prezydent Andrzej Duda, mimo swoich deklaracji, „przestał być prezydentem wszystkich Polaków”. Dziennikarz stwierdził, że głowa państwa podzielił obywateli m.in. wypowiedzią o „potomkach zdrajców”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent w TVP Historia: „Ci, którzy są potomkami zdrajców, nigdy nie będą chcieli tego przyznać. Będą walczyli z prawdą historyczną”. [WIDEO]
Nawet jeśli takie wypowiedzi padają, to przecież dotyczą tylko wąskich grup ludzi albo jednostkowych sytuacji
— odparł prezydencki rzecznik.
Sytuacja jest taka, że od dziesiątek lat polskie społeczeństwo jest podzielone, bo podzielona jest też scena polityczna, która jest mocno zantagonizowana. Nie jest łatwo w kilkanaście tygodni, czy nawet miesięcy, zasypać rowów dzielących społeczeństwo
— stwierdził Krzysztof Łapiński.
I jak dodał, wypowiedzi które nie budują jedności Polaków, jeśli padają, to ze strony opozycji, która agresywnie atakuje głowę państwa.
Łapiński odrzucał też oskarżenia, że prezydent jest „notariuszem” rządu PiS.
Na pewno prezydent Duda nie podpisze ustawy, jeśli będzie ona niekorzystna dla Polaków. Na pewno nie zgodziłby się na wydłużenie wieku emerytalnego, jak zrobił to prezydent Komorowski. Jeśli niezależność prezydenta rozumiemy przez wetowanie ustaw, to żaden z prezydentów nie był niezależny. Prezydent Komorowski było nazywany notariuszem rządu PO-PSL, dlatego, że podpisywał szkodliwe dla obywateli ustawy
— dodał.
Rzecznik Andrzej Dudy stwierdził również w czasie rozmowy, że sprawa aneksu do raportu WSI jest zamknięta, a kwestia podpisu pod zmianami KRS zapadnie po „zasięgnięciu stosownych opinii”.
Łapiński wyjaśniał też, że w sprawie zmian w konstytucji, prezydent chciałby zainicjować szeroką dyskusję ze wszystkimi Polakami, organizacjami społecznymi, politycznymi i samorządowymi.
To nie jest kwestia tego, co głowie państwa nie podoba się w ustawie zasadniczej
— stwierdził Łapiński.
Prezydent chce poznać opinię społeczeństwa na temat tego, co chcieliby zmienić w konstytucji. Jak powinny być ułożone relacje między prezydentem a rządem, za jakim ustrojem się opowiedzieć… To będą pozytywne pytania
— mówił, przyznając także, że oznacza to, że pod głosowanie nie będzie oddany gotowy projekt ustawy zasadniczej, lecz żeby właśnie głos Polaków i konsultacje, zostały przełożone na ten projekt.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Na pewno prezydent Duda nie podpisze ustawy, jeśli będzie ona niekorzystna dla Polaków. Na pewno nie zgodziłby się na wydłużenie wieku emerytalnego, jak zrobił to prezydent Komorowski. Jeśli niezależność prezydenta rozumiemy przez wetowanie ustaw, to żaden z prezydentów nie był niezależny
— mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Krzysztof Łapiński, rzecznik prasowy prezydenta.
Wywiad z prezydenckim rzecznikiem zaczął się od ostrego zarzutu prowadzącego rozmowę, że prezydent Andrzej Duda, mimo swoich deklaracji, „przestał być prezydentem wszystkich Polaków”. Dziennikarz stwierdził, że głowa państwa podzielił obywateli m.in. wypowiedzią o „potomkach zdrajców”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent w TVP Historia: „Ci, którzy są potomkami zdrajców, nigdy nie będą chcieli tego przyznać. Będą walczyli z prawdą historyczną”. [WIDEO]
Nawet jeśli takie wypowiedzi padają, to przecież dotyczą tylko wąskich grup ludzi albo jednostkowych sytuacji
— odparł prezydencki rzecznik.
Sytuacja jest taka, że od dziesiątek lat polskie społeczeństwo jest podzielone, bo podzielona jest też scena polityczna, która jest mocno zantagonizowana. Nie jest łatwo w kilkanaście tygodni, czy nawet miesięcy, zasypać rowów dzielących społeczeństwo
— stwierdził Krzysztof Łapiński.
I jak dodał, wypowiedzi które nie budują jedności Polaków, jeśli padają, to ze strony opozycji, która agresywnie atakuje głowę państwa.
Łapiński odrzucał też oskarżenia, że prezydent jest „notariuszem” rządu PiS.
Na pewno prezydent Duda nie podpisze ustawy, jeśli będzie ona niekorzystna dla Polaków. Na pewno nie zgodziłby się na wydłużenie wieku emerytalnego, jak zrobił to prezydent Komorowski. Jeśli niezależność prezydenta rozumiemy przez wetowanie ustaw, to żaden z prezydentów nie był niezależny. Prezydent Komorowski było nazywany notariuszem rządu PO-PSL, dlatego, że podpisywał szkodliwe dla obywateli ustawy
— dodał.
Rzecznik Andrzej Dudy stwierdził również w czasie rozmowy, że sprawa aneksu do raportu WSI jest zamknięta, a kwestia podpisu pod zmianami KRS zapadnie po „zasięgnięciu stosownych opinii”.
Łapiński wyjaśniał też, że w sprawie zmian w konstytucji, prezydent chciałby zainicjować szeroką dyskusję ze wszystkimi Polakami, organizacjami społecznymi, politycznymi i samorządowymi.
To nie jest kwestia tego, co głowie państwa nie podoba się w ustawie zasadniczej
— stwierdził Łapiński.
Prezydent chce poznać opinię społeczeństwa na temat tego, co chcieliby zmienić w konstytucji. Jak powinny być ułożone relacje między prezydentem a rządem, za jakim ustrojem się opowiedzieć… To będą pozytywne pytania
— mówił, przyznając także, że oznacza to, że pod głosowanie nie będzie oddany gotowy projekt ustawy zasadniczej, lecz żeby właśnie głos Polaków i konsultacje, zostały przełożone na ten projekt.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/340428-lapinski-odrzuca-oskarzenia-prezydent-nie-jest-notariuszem-na-pewno-nie-podpisze-ustawy-jesli-bedzie-niekorzystna-dla-polakow?strona=1