W programie „Bez Retuszu” zaproszeni publicyści i eksperci rozmawiali o tym, jaki plan polityczny będzie realizowała opozycja, oraz w jaki sposób Platforma zamierza dojść do władzy.
Walka toczy się o to, czy opozycja będzie miała formułę partyjną, skupioną wokół Platformy, czy też będzie to próba stworzenia szerokiej formacji w stylu dawnej Unii Demokratycznej, o wyraziście liberalnym profilu. Sytuacja na Węgrzech pokazuje, że podziały wśród opozycji i przybieranie form obywatelskich przez opozycję jest korzystne dla rządzących, a utrzymanie zwartej formuły postawi rządzących w trudniejszej sytuacji -
— przekonywał prof. Rafał Chwedoruk.
Wydaje się, że będziemy mieli do czynienia z tym, co działo się w 2007-ym roku Platforma będzie formacją, która będzie spajać potrzeba odsunięcia PiS-u od władzy. Natomiast jeśli chodzi o program to tam tego programu nie będzie, albo będzie zawierał różnego rodzaju sprzeczności. Jeśli chodzi o poparcie mediów o charakterze liberalnym, toważniejszy jest lęk przed władzą PiS-u niż program liberalny —
— mówił politolog prof. Norbert Maliszewski.
Jego [Schetyny] marzenie jest bardzo proste. Trochę jak kiedyś Marian Krzaklewski albo niedawno Jarosław Kaczyński, stworzyć ugrupowanie łączące całą opozycję. I on byłby tam liderem, rozdawałby karty i byłby kandydatem na premiera. I jeszcze jedno, dość charakterystyczne, co punktuje bardzo świadomie ostatnio Ryszard Petru. Otóż Petru domaga się ataków na Kukiza ze strony zjednoczonej opozycji. Dlaczego? Bo on doskonale zna ten plan Schetyny. A ten plan jest taki, żeby po wyborach, jeżeli będzie brakować do większości, rządzić z Kukizem, swoim dawnym wieloletnim znajomym ze studiów notabene. Więc Kukiz może być paradoksalnie w tym nowym Sejmie języczkiem uwagi -
— mówił publicysta Onet.pl Andrzej Stankiewicz, podkreślając, że do wyborów jeszcze daleko, i wiele może się wydarzyć, także w obozie władzy.
Moim zdaniem szykowane jest powołanie partii salonowo-establishmentowej. I nie wykluczam, że próba przesunięcia Platformy na prawo jest z tym związana. To znaczy PO będzie się biła z PiS-em o wyborców centroprawicowych, a z lewej wyskoczy nowa partia, bo całości w jednej formacji nie da się ogarnąć, to grozi rozerwanie partii—
— stwierdził Jacek Karnowski, redaktor naczelny tygodnika „wSieci”, podkreślając, że salon chciałby mieć w przyszłej koalicji rządowej kogoś, kto będzie reprezentował jego interesy i poglądy.
Skaj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339769-stankiewicz-plan-schetyny-jest-taki-zeby-po-wyborach-rzadzic-z-kukizem-swoim-dawnym-wieloletnim-znajomym-ze-studiow