Jednoznaczne słowa ministra Jakiego: Dziś łapie się bandytów, a kiedyś się robiło akcję "widelec". Schetyna może się uczyć od Błaszczaka

PO naprawdę myśli tak jak mówiła w ostatnim marszu. Głównym hasłem było zdobycie władzy, to znaczy, że władza jest dla nich celem samym w sobie. To najgorsze, co może być w polityce. Dla nich program nie ma znaczenia. Wszystko co najgorsze w polityce to Platforma Obywatelska

—podkreślił na antenie TVP Info Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości, przewodniczący komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji.

CZYTAJ TAKŻE: Gronkiewicz-Waltz nie stawi się przed komisją weryfikacyjną? Minister Ziobro: Pokazuje swoją pogardę wobec Polaków. To wiele mówi o jej roli w tej sprawie

Minister odniósł się do sukcesu polskich śledczych, którym udało się rozwikłać zagadnę zabójstwa Iwony Cygan. Pytany dlaczego, tyle to trwało, odpowiedział:

To jest typowe dla III RP, bezradność państwa, które jest państwem niesprawiedliwym, które nie potrafi wypełnić swojej podstawowej funkcji. To było charakterystyczne dla naszych poprzedników

—mówił Jaki.

Minister pogratulował również szefowi MSWiA Mariuszowi Błaszczkowi.

Czy Schetyna może pochwalić się podobnymi sukcesami? Jego dorobkiem jest akcja „widelec”. Dziś łapie się bandytów, a kiedyś się robiło akcję „widelec”. Myślę, że tego rodzaju sukcesów policji będzie więcej. Schetyna może uczyć się od Błaszczaka

—zaznaczył.

Jaki odniósł się także do postulatu likwidacji CBA, który głosi PO.

Nie dość, że Platforma Obywatelska chowała afery pod dywan, to pod jej skrzydłami urosły grupy przestępcze. Są dwa wyjaśnienia: albo głupota, albo robiono to specjalnie. (…) Do tej pory, to biedni ludzie bali się, że ktoś po nich przyjdzie w nocy, dziś to źli ludzie się boją

—mówił minister.

W rozmowie z Adrianem Klarenbachem pojawił się także temat dzikiej reprywatyzacji w Warszawie.

Któregoś dnia przyszyła mafia i rozkradła stolicę, przy akompaniamencie elit sądowniczych i politycznych.. Doszło nawet do spalenia kobiety, aby tylko zastraszyć. I mówiono, że nic się nie stało. Wiele autorytetów wymiaru sprawiedliwości mówiło, że „może coś się stało, ale nic się nie da zrobić”. My pokazujemy, że nie będzie tak, jak chciały tego elity. Wrócimy do tego i rozliczymy tych wszystkich, którzy do tej sytuacji doprowadzili. Chcemy, aby kamienice wróciły do właścicieli, a jak sie nie da, to aby sprawcy zapłacili odszkodowania. Ci ludzie, którzy się nakradli, boją się każdego wieczora, że zapuka do nich agent CBA

—podkreślił.

Polityk zaznaczył, że stawiennictwo przed komisją jest obowiązkowe.

Stawiennictwo przed komisją weryfikacyjną jest obowiązkiem. Jeżeli, ktoś będzie łamał prawo, to podlega odpowiedzialności. Czemu Hanna Gronkiewicz-Waltz miałaby być traktowana inaczej niż Kowalski? Jeżeli, ktoś jednak nie będzie się stawiał przed komisją systematycznie, to nie wykluczam podjęcia mocniejszych działań

—zaznaczył minister.

Nie chcę żeby polskim państwem wycierały sobie buty zorganizowane grupy przestępcze

—dodał.

kk/TVP Info