Michał Kamiński wyznaje: "Pisanie scen związanych z seksem przychodzi mi najtrudniej"

Ja mam taką tendencję, że płynę pod wiatr

– przekonywał Michał Kamiński w programie Jarosława Kuźniara na onet.pl.

Polacy chcą mieć wybór, w którym my powiemy „nie” całej filozofii Prawa i Sprawiedliwości

– stwierdził Kamiński.

Poseł koła poselskiego Unii Europejskich Demokratów tłumaczył m.in. jakie obecnie ma poglądy.

Ja przeszedłem długą drogę i ta droga jest czytelna. Trudno jej zarzucić w dzisiejszej Polsce koniunkturalizm, bo trudno moją liberalną centrowość nazwać koniunkturalną w sytuacji, gdy największa partia opozycyjna de facto mówi, że jest prawicowa i rząd mamy prawicowy

– powiedział.

Były polityk PiS i PO tłumaczył też, że uchodźcy nie są zagrożeniem dla Polski.

Polsce żadna fala uchodźców nie grozi. W latach 90. przyjęliśmy sto tysięcy Czeczeńców. Jak ja o tym opowiadam, to ludzie w to nie wierzą. Gdzie oni są?

– stwierdził.

Kamiński zapowiedział, że niedługo na rynku ukaże się jego nowa publikacja. Poseł przygotowuje… powieść.

Kończę właśnie sensacyjną książkę, taki thriller. Jest polityka, jest wątek sensacyjny. Seksu też trochę jest. Pisanie scen związanych z seksem przychodzi mi najtrudniej

– powiedział.

Mly/onet.pl