Były minister transportu pojawi się 23 maja na posiedzeniu komisji śledczej ds. Amber Gold, ale uważa, że to sprawa „polityczna”. Jednocześnie idzie w zaparte i twierdzi, że ani on, ani jego żona nie byli informowany o planowanym posiedzeniu. Czy taki człowiek może być wiarygodny? Wczoraj portal wPolityce.pl ujawnił, że żona Sławomira Nowaka odebrała wezwanie na stawiennictwo męża przed komisją już 14 kwietnia. O co chodzi w grze Nowaka? Chodzi mu o zdyskredytowanie prac komisji?
Mam zamiar się stawić na przesłuchaniu. Zgodnie z prawem powiem wszystko, co komisja chce wiedzieć. Ale to jest dla mnie świeża informacja, że mam tam być
– powiedział w środę Nowak w radiu RMF FM.
Nowak po wczorajszych błazenadach na twitterze, dziś postanowił odgrywać rolę męczennika.
Próbuję zrobić wszystko, żeby dopasować się do tego terminu, chociaż jest on dla mnie bardzo niekomfortowy. To jest w środku tygodnia, więc będę musiał wziąć dodatkowe dni wolne. Ale nie chcę przekładać przesłuchania na inny termin, chociaż jest to prawnie możliwe.
– żalił się Sławomir Nowak.
Po wczorajszej kompromitacji i ujawnionych przez portal wPolityce.pl informacjach, z których wynika, że Nowak od dawna wiedział o posiedzeniu komisji ze swoim udziałem 23 maja, Nowak, kreuje się na ofiarę politycznych knowań.
Wezwanie przed komisję motywowane jest politycznie, ale nie mam zamiaru robić tam polityki. Nie mam wątpliwości, jaki jest cel tego spotkania i jego intencja, zwłaszcza części posłów, którzy tam zasiadają
– histeryzował Sławomir Nowak.
Tan były pupil Donalda Tuska ma się czego obawiać w starciu z posłami komisji śledczej. Rozmiar nieprawidłowości w podległych mu niegdyś urzędach, które umożliwiały aferzyście z Amber Gold spokojne działanie oburza nawet posłów opozycji. Będzie musiał odpowiedzieć na wszystkie pytania, choć jego wiarygodność równa jest zeru.
RMF.FM,WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/339094-najpierw-krecil-a-teraz-histeryzuje-slawomir-nowak-bede-zeznawal-ale-komisja-sledcza-motywowana-jest-politycznie-czego-boi-sie-pupil-tuska