Schmidt jednego dnia mówi o związku z Petru, drugiego walczy o Polskę: "Jesteśmy po to, żeby przestrzegać Konstytucji, której nie przestrzega prezydent"

Joanna Schmidt znana jest przede wszystkim ze związku z Ryszardem Petru. Jej dokonania polityczne są mizerne, ale stara się jak może.

Posłanka Nowoczesnej ogłosiła na Twitterze

Konstytucję trzeba zmienić, ale nie z tym prezydentem i nie z PiSem

i zaprosiła na program TVP Poznań, w którym mówiła o referendum konstytucyjnym zapowiedzianym przez Andrzeja Dudę.

Prezydent łamie konstytucję. Jeśli siadamy z kimś do stołu, do rozmowy, to bardzo ważny jest partner

—powiedziała Schmidt i odwołała się do sondażu nt. referendum konstytucyjnego.

Naród rzeczywiście dostrzega potrzebę zmian w Konstytucji. To był bardzo płytki sondaż, więc nie wiadomo, czy chodzi o zmiany merytoryczne.

Posłanka podkreśliła też, że to właśnie wyborcy i sympatycy Nowoczesnej bardzo chcą zmian w konstytucji.

Nowoczesna ma takie propozycje, które wymagają zmian w Konstytucji - to chociażby wprowadzenie waluty euro, czy dwu-kadencyjność posłów i gwarancja świeckości państwa. Ale w tych warunkach politycznych i z tą władzą jest to niemożliwe. Nie ma atmosfery

—przekonywała Schmidt.

Atakowała też PiS odwołując się do propozycji PiS z 2010 roku.

Została ona schowana przed samymi wyborami i to jest Konstytucja pod tytułem „Komuno wróć

—oskarżała posłanka Nowoczesnej.

Twierdziła tez, że PiS wstydzi się swoich pomysłów z 2010 roku. Schmidt zupełni nie zauważa, że minęło już kilka lat od tamtej pory.

Posłanka w czasie dyskusji została oskarżona o podtrzymywanie sporu politycznego.

Nie wzięliśmy się znikąd, na nas głosowali Polacy i jesteśmy po to żeby przestrzegać Konstytucji, której nie przestrzega nasz prezydent

—zaznaczyła.

Może Joanna Schmidt powinna sobie jednak przypomnieć o spadających sondażach Nowoczesnej?

Czytaj też:

„Wszyscy wszystko wiedzą” - mówił Petru, więc Joanna Schmidt szczerze wyznała: jestem z Ryszardem

ann/poznan.tvp.pl