Informacje policji o liczbie uczestników „Marszu Wolności” opierają się na szacunkach w odniesieniu m.in. do terenu zajmowanego przez manifestujących i ich zagęszczenia w danym miejscu - podkreślił rzecznik prasowy KSP asp. szt. Mariusz Mrozek podtrzymując policyjne dane.
W sobotę warszawska policja poinformowała, że w kulminacyjnym momencie „Marszu Wolności” udział wzięło ok. 12 tys. osób. Z kolei według stołecznego ratusza w manifestacji wzięło udział ponad 90 tys. osób.
W poniedziałek Mrozek odniósł się do zamieszczonego w niedzielę w serwisie internetowym oko.press tekstu Piotra Pacewicza, w którym - jak podał Mrozek „autor zarzuca policji oszustwo dotyczące informacji o frekwencji na manifestacji +Marsz Wolności+”.
Nasze szacunki pozostają bez zmian
— napisał w oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej KSP.
Mrozek podkreślił w nim, że rolą policji jest zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego.
Bezpieczeństwo obywateli stanowi dla nas kwestię nadrzędną, dużo istotniejszą od tej, jak dużej grupy osób ma ono dotyczyć
— napisał.
Jak poinformował, w odprawie poprzedzającej zabezpieczenie sobotniego zgromadzenia uczestniczył przedstawiciel organizatora Piotr Borys z PO. Mrozek dodał, że Borys przekazał policjantom informację o tym, iż część uczestników manifestacji zostanie do Warszawy dowieziona około 230 autokarami i busami.
W artykule red. Piotra Pacewicza można przeczytać zaś cyt. Na zebraniu sztabu przed Marszem Wolności 6 maja jego organizator Piotr Borys z PO podał informację, że do Warszawy przyjeżdżają 254 autokary z 12 tys. demonstrantów
— napisał Mrozek.
Rzecznik KSP podkreślił, że uczestników manifestacji przywożono do Warszawy zarówno autokarami, jak i mniejszymi busami, które różniły się „znacznie” liczbą miejsc dla pasażerów. Dodał, że „w wielu” pojazdach nie były wykorzystane wszystkie miejsca pasażerskie.
Jak poinformował, z przygotowanych wcześniej miejsc postojowych skorzystało łącznie 196 pojazdów: 106 autokarów i 38 busów na placu Defilad oraz 28 autokarów i 24 busy przy Torwarze.
Informacje policji dotyczące liczby uczestników sobotniej manifestacji +Marsz Wolności+ nie opierają się na wypowiedzi Pana Piotra Borysa odnośnie ilości autokarów, co de facto byłoby kuriozalne i mało wiarygodne, ale na szacunkach przyjmowanych w trakcie trwania zgromadzenia w odniesieniu między innymi do terenu zajmowanego przez manifestujących (z uwzględnieniem miejsc niedostępnych, naniesień w postaci m.in. sceny itp.), a także ich zagęszczenia w danym miejscu (o tym, że nie jest ono jednorodne można było przekonać się, porównując obraz przekazywany przez stacje telewizyjne z widokiem z kamer miejskiego systemu monitoringu). Policjantów wspomagał w tym także przekaz obrazu ze śmigłowca wykorzystywanego w trakcie zabezpieczenia
— napisał rzecznik KSP.
Co istotne, sam Pan Piotr Borys w trakcie odprawy w Komendzie Stołecznej Policji prezentował stanowisko, z którego wynikało, że zdaje sobie sprawę, iż określona w zawiadomieniu o zgromadzeniu przesłanym do urzędu miasta liczba 100 tysięcy uczestników jest nierealna. W jego ocenie powinna ona oscylować w granicach około 50 tysięcy osób
— dodał Mrozek.
Przypomniał, że w trakcie zabezpieczania „Marszu Wolności” nie doszło do żadnych incydentów.
Policjanci dołożyli wszelkich możliwych starań, aby uczestnicy manifestacji czuli się bezpiecznie i mogli swobodnie wyrażać swoje poglądy (…) To właśnie jest dla nas najważniejsze
— napisał Mrozek.
Mly/PAP
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338816-policja-o-frekwencji-na-marszu-wolnosci-po-nasze-szacunki-pozostaja-bez-zmian
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.