Byłem tam i widziałem dziesiątki tysięcy uśmiechniętych ludzi. Byłem tam przez parę dobrych godzin i jak słyszę z ust polityków PiS, że to byli albo aparatczycy Platformy czy ludzie, którzy są z nami powiązani, to znaczy, że nikogo z PiS tam nie było
— powiedział o Marszu Wolności Rafał Trzaskowski, który był gościem programu „Jeden na Jeden” (TVN24).
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski usprawiedliwia skandaliczne słowa Macrona o Polsce!? „Rozumiem zniecierpliwienie klasy politycznej we Francji tym, co się dzieje”
Polityk PO zapewniał, że nie jest zawiedziony frekwencją podczas demonstracji.
Zawsze liczą się relacje, natomiast wszyscy wiemy, że musimy iść razem, współpracować ze sobą. To naturalne, że pojawiają się różnice zdań. Jeżeli Nowoczesna chce się – moim zdaniem trochę na siłę – odróżniać od Platformy, to jestem w stanie to zrozumieć. Jesteśmy jednak osobnymi bytami
— podkreślał Trzaskowski.
Nikt przy zdrowych zmysłach nie zadeklaruje, że to się stanie natychmiast i że to będzie proste. Grzegorz Schetyna świetnie o tym wie, dlatego mówi o konieczności listy, natomiast nikt z nas nie mówi, że to się stanie w przeciągu tygodnia czy dwóch
— tłumaczył.
To będą trudne negocjacje, natomiast na końcu wiemy, że musimy iść do wyborów zjednoczeni
— dodał.
Jak widać, wzajemne pyskówki, nie mają dla polityków PO i Nowoczesnej żadnego znaczenia, byle tylko zewrzeć szyki przeciwko PiS. W sprawie konstruktywnych propozycji programowych - cisza…
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338746-po-i-nowoczesna-mimo-wzajemnych-polajanek-stworza-wspolne-listy-trzaskowski-wiemy-ze-musimy-isc-do-wyborow-zjednoczeni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.