Po wejściu Polski do Unii na mocy art. 90 i 91 konstytucja oddała ponad 90 proc. decyzji w naszej gospodarce organom unijnym. Musimy pytać UE o zgodę na nasze działania np. w kwestii hut. Jeszcze raz podkreślam – art. 90 i 91 konstytucji są podstawami prawnymi pozwalającymi na likwidację państwa polskiego. Na ich podstawie za czasów swoich rządów pan Donald Tusk mógł podejmować jednoosobowe decyzje np. w sprawie pakietów finansowych. W świetle konstytucji z 1997 r. bezbronnym państwem z ubezwłasnowolnionym suwerenem, w którym Sejm odgrywa jedynie wtórną rolę instytucji wdrażającej unijne regulacje. Parlament na podstawie obecnej ustawy zasadniczej nie może podejmować suwerennych decyzji gospodarczych
— mówi posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Pani poseł, po co dziś opozycja i KOD maszeruje?
Chodziło o podtrzymywanie się na duchu, że po upadku KODu jeszcze trochę ich zostało i będą dalej walczyć. Marsz Wolności to próba reanimacji trupa KODu. Politycy PO, chcieli pokazać też, że chętnie zastąpią politycznego trupa Petru i Nowoczesnej. Przed marszem ukazał się spot PiS, w którym wskazano ludziom, że maszerują przeciwko sobie. Musimy to ludziom przypominać, ale trudno jest przedrzeć się przez ogromną propagandę medialną.
Schetyna chce pokazać Tuskowi, że też jest w stanie zmobilizować tłumy?
Chyba chce pokazać, że jest realnym przywódcą. Wprawdzie Tusk przyjechał do Warszawy, trochę ludzi go na peronie witało, ale na wezwanie Schetyny przyszło znacznie więcej osób.
Co pani sądzi o hasłach pod którymi maszeruje opozycja w Warszawie?
Są bardzo zakłamane. PO w swoich programach wyborczych obiecywało Polakom dużo wolności, ale kiedy rządzili zaprzeczali tym hasłom, co sprawiło, że Polacy nie chcieli już ich rządów i przekazali pełnię władzy PiS. Media promujące marsz opozycji wprowadzają ludzi w błąd i robią z nich pożytecznych idiotów. Tam na pewno idą matki, które biorą 500+, osoby korzystające z darmowych leków, ludzie, którzy otrzymają minimalne wynagrodzenie w wysokości 2 tys. złotych, a także osoby, którym obniżono wiek emerytalny.
Czyli beneficjenci zmian wprowadzonych przez PiS?
Tak, którzy dają się omamić propagandzie. Dziwi mnie, że maszerują wspólnie z esbekami, którzy bronią swoich przywilejów. Mam nadzieję, że jak wrócą do domu przyjdą po rozum do głowy. Musimy wzmocnić nasz głos, który dociera do Polaków poprzez zmiany w systemie medialnym. Jeżeli dziennikarze będą wnikliwie pytać uczestników marszu po co tam są to oni nie będą w stanie odpowiedzieć, będą powtarzać ogólniki powtarzane w TVN, że nie ma demokracji, jest łamana konstytucja. Kiedy pytam ludzie, o co im chodzi, co im się nie podoba, nie są w stanie konkretnie odpowiedzieć.
Pojawiały się głosy, że na przyjazd na marsz zmuszano pracowników samorządów.
Należałoby sprawdzić, czy do takich sytuacji dochodziło, bo samorządy nie mają prawa zajmować się polityką. Ich zadaniem jest pełnienie funkcji na rzecz wszystkich mieszkańców i całej wspólnoty, bez względu na ich przekonania i poglądy polityczne. Organy samorządowe nie mogą sobie uzurpować prawa do politycznego reprezentowania wszystkich mieszkańców lokalnej wspólnoty. Musimy to wykorzystać jako argument za reformą samorządowa, żeby nie były miejscem, gdzie rządzi prywata polityczna wykorzystywana w rozgrywce przeciwko własnemu państwu. Powinno się również zbadać sfinansowanie marszu, kosztów poniesionych na transport uczestników, reklamę.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po wejściu Polski do Unii na mocy art. 90 i 91 konstytucja oddała ponad 90 proc. decyzji w naszej gospodarce organom unijnym. Musimy pytać UE o zgodę na nasze działania np. w kwestii hut. Jeszcze raz podkreślam – art. 90 i 91 konstytucji są podstawami prawnymi pozwalającymi na likwidację państwa polskiego. Na ich podstawie za czasów swoich rządów pan Donald Tusk mógł podejmować jednoosobowe decyzje np. w sprawie pakietów finansowych. W świetle konstytucji z 1997 r. bezbronnym państwem z ubezwłasnowolnionym suwerenem, w którym Sejm odgrywa jedynie wtórną rolę instytucji wdrażającej unijne regulacje. Parlament na podstawie obecnej ustawy zasadniczej nie może podejmować suwerennych decyzji gospodarczych
— mówi posłanka PiS prof. Krystyna Pawłowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Pani poseł, po co dziś opozycja i KOD maszeruje?
Chodziło o podtrzymywanie się na duchu, że po upadku KODu jeszcze trochę ich zostało i będą dalej walczyć. Marsz Wolności to próba reanimacji trupa KODu. Politycy PO, chcieli pokazać też, że chętnie zastąpią politycznego trupa Petru i Nowoczesnej. Przed marszem ukazał się spot PiS, w którym wskazano ludziom, że maszerują przeciwko sobie. Musimy to ludziom przypominać, ale trudno jest przedrzeć się przez ogromną propagandę medialną.
Schetyna chce pokazać Tuskowi, że też jest w stanie zmobilizować tłumy?
Chyba chce pokazać, że jest realnym przywódcą. Wprawdzie Tusk przyjechał do Warszawy, trochę ludzi go na peronie witało, ale na wezwanie Schetyny przyszło znacznie więcej osób.
Co pani sądzi o hasłach pod którymi maszeruje opozycja w Warszawie?
Są bardzo zakłamane. PO w swoich programach wyborczych obiecywało Polakom dużo wolności, ale kiedy rządzili zaprzeczali tym hasłom, co sprawiło, że Polacy nie chcieli już ich rządów i przekazali pełnię władzy PiS. Media promujące marsz opozycji wprowadzają ludzi w błąd i robią z nich pożytecznych idiotów. Tam na pewno idą matki, które biorą 500+, osoby korzystające z darmowych leków, ludzie, którzy otrzymają minimalne wynagrodzenie w wysokości 2 tys. złotych, a także osoby, którym obniżono wiek emerytalny.
Czyli beneficjenci zmian wprowadzonych przez PiS?
Tak, którzy dają się omamić propagandzie. Dziwi mnie, że maszerują wspólnie z esbekami, którzy bronią swoich przywilejów. Mam nadzieję, że jak wrócą do domu przyjdą po rozum do głowy. Musimy wzmocnić nasz głos, który dociera do Polaków poprzez zmiany w systemie medialnym. Jeżeli dziennikarze będą wnikliwie pytać uczestników marszu po co tam są to oni nie będą w stanie odpowiedzieć, będą powtarzać ogólniki powtarzane w TVN, że nie ma demokracji, jest łamana konstytucja. Kiedy pytam ludzie, o co im chodzi, co im się nie podoba, nie są w stanie konkretnie odpowiedzieć.
Pojawiały się głosy, że na przyjazd na marsz zmuszano pracowników samorządów.
Należałoby sprawdzić, czy do takich sytuacji dochodziło, bo samorządy nie mają prawa zajmować się polityką. Ich zadaniem jest pełnienie funkcji na rzecz wszystkich mieszkańców i całej wspólnoty, bez względu na ich przekonania i poglądy polityczne. Organy samorządowe nie mogą sobie uzurpować prawa do politycznego reprezentowania wszystkich mieszkańców lokalnej wspólnoty. Musimy to wykorzystać jako argument za reformą samorządowa, żeby nie były miejscem, gdzie rządzi prywata polityczna wykorzystywana w rozgrywce przeciwko własnemu państwu. Powinno się również zbadać sfinansowanie marszu, kosztów poniesionych na transport uczestników, reklamę.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338599-nasz-wywiad-prof-pawlowicz-o-sobotniej-hucpie-opozycji-marsz-wolnosci-to-proba-reanimacji-trupa-kod-u?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.