Jeden z prominentnych uczestników poprzedniego obozu władzy mówił, że spalenie budki pod rosyjską ambasadą podczas Marszu Niepodległości było prowokacją pana ministra Sienkiewicza. Teraz takich sytuacji nie ma, to najlepiej pokazuje, że standardy demokratyczne są w Polsce na bardzo wysokim poziomie, znacznie wyższym niż w czasach, kiedy rządziła w kraju PO
— mówi senator PiS Jan Maria Jackowski w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Po co dzisiaj opozycja organizuje Marsz Wolności? Nie widać zagrożeń wolności w naszym kraju.
Jan Maria Jackowski: Dzisiejsza manifestacja pokazuje, że opozycja sama sobie przeczy. W Polsce nie ma zagrożeń dla standardów demokratycznych, ani żadnych zagrożeń dla wolności. Wolności obywatelskie, w tym prawo do zgromadzeń są przestrzegane, a najlepszym dowodem jest sobotni Marsz Wolności w Warszawie. Z tego punktu widzenia hasła marszu są chybione.
Może zwołując ten marsz, Grzegorz Schetyna chciał pokazać Donaldowi Tuskowi, że na jego wezwanie przyjdzie więcej ludzi niż na powitanie Tuska na Dworcu Centralnym w Warszawie?
Niewątpliwie z ostatnich wypowiedzi Grzegorza Schetyny i Donalda Tuska widać wyraźnie, że między obu panami jest szorstka przyjaźń, którą znamy z przeszłości choćby z relacji między Leszkiem Millerem a Aleksandrem Kwaśniewskim. Między Schetyną a Tuskiem trwa rywalizacja o faktyczne przywództwo w Platformie Obywatelskiej, ale także o przywództwo wśród sympatyków PO. Widać, że Grzegorz Schetyna próbuje iść za ciosem i metodą faktów dokonanych, w tym wypadku za pomocą manifestacji, próbuje budować swoją pozycję.
Lider PO uchyla się od kluczowych pytań zadanych przez panią poseł Beatą Mazurek dotyczących planów Platformy Obywatelskiej po ewentualnym zwycięstwie wyborczym.
PO nie chce odpowiedzieć na pytania, m.in. o wiek emerytalny, co świadczy o tym, że ta partia nie jest opozycją merytoryczną, programową, z którą można dyskutować o różnicach programowych, ale jest opozycją totalną, która na każdą propozycję PiS odpowiada – nie, bo nie. PO ma typowe negatywne nawyki partii władzy, wyniosła to z czasów, kiedy przez osiem lat sprawowała władzę.
I oszukiwała wyborców.
M.in. w 2011 r., kiedy w czasie kampanii wyborczej PO mówiła, że nie przedłuży wieku emerytalnego, a później go wydłużyła. Teraz Platforma nie chce odpowiadać, czy jeżeli znowu obejmie w Polsce władzę, przedłuży wiek emerytalny np. do 70 czy do 72 roku życia, bo tak wyjdzie im z wyliczeń. PO nie chce odpowiedzieć, czy zlikwiduje 500+, uchyla się również od odpowiedzi na szereg innych pytań, które PiS w swoim programie jasno postawił, a część z nich już zrealizował.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński przypomniał dziś do jakich prowokacji dochodziło podczas Marszy Niepodległości za rządów PO-PSL. Dziś przeciwnicy rządu mogą maszerować w spokoju.
Widać, że służby porządkowe, w tym policja państwowa, w sposób profesjonalny i bezstronny wykonują swoje zadania i nie ma takich sytuacji, z jakimi mieliśmy do czynienia w przeszłości. Zdarzało się, że na manifestacjach uznawanych za nieprzyjazne przez władze dochodziło do różnych prowokacji i incydentów. Jeden z prominentnych uczestników poprzedniego obozu władzy mówił, że spalenie budki pod rosyjską ambasadą podczas Marszu Niepodległości było prowokacją pana ministra Sienkiewicza. Teraz takich sytuacji nie ma, to najlepiej pokazuje, że standardy demokratyczne są w Polsce na bardzo wysokim poziomie, znacznie wyższym niż w czasach, kiedy rządziła w kraju PO. Przypominam, że wtedy inwigilowano ludzi jadących na marsze Rodziny Radia Maryja czy na Marsze Niepodległości.
Not. ems.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338586-nasz-wywiad-jackowski-dzisiejsza-manifestacja-pokazuje-ze-opozycja-sama-sobie-przeczy-w-polsce-nie-ma-zagrozen-dla-standardow-demokratycznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.