To, że Andrzej Duda ominął w konsultacjach czy choćby wcześniejszym rozeznaniu polityków PiS i zgłosił pomysł na referendum w trakcie swojego przemówienia dało się jeszcze uzasadnić próbą dowiedzenia swojej samodzielności, a może i odrębności od partii rządzącej. Choć rodziło (i rodzi) to kłopoty związane z budowaniem szerszego poparcia dla swoich inicjatyw. Jeśli zachętę do organizacji referendum trzeba zaczynać od swojego rodzimego bloku politycznego, to nie jest to – delikatnie mówiąc – dobry start takiego, i tak skrajnie trudnego do przeprowadzenia, pomysłu.
Ale kłopot z referendum jest też taki, że pomysł ten był zaskoczeniem również dla wielu urzędników Kancelarii. Nie przygotowano żadnej strategii komunikacyjnej, nie opakowano tego medialnie, nie było czasu na opracowanie choćby szkicu drogi, nakreślenia przewidywanego finału akcji. Improwizacja. Kij w mrowisko został wetknięty i niech się dzieje wola nieba – trochę tak to wyglądało (i wygląda). Część z pytań i wątpliwości, jakie pojawiły się po inicjatywie głowy państwa opisałem w swoim tekście tuż po tej decyzji. Niestety, większość pozostała aktualna i otwarta, a tylko doszły kolejne.
Odejście Magierowskiego jest, niestety, potwierdzeniem większych problemów z prezydenturą Andrzeja Dudy. Prezydentury, która wciąż szuka swojego politycznego miejsca, odbijając się gdzieś z jednej strony od bezpiecznego żyrowania decyzji rządów PiS, z drugiej zaś od prób wybicia się na pewnego rodzaju niepodległość. Same poszukiwania tego miejsca są naturalne i zrozumiałe dla ambitnego polityka; toczą się jednak w atmosferze naprawdę dużego chaosu i nerwowości. Odejście Magierowskiego tylko je spotęguje. A przy tym mocno osłabi Kancelarię Prezydenta.
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać nowy numer tygodnika „wSieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
To, że Andrzej Duda ominął w konsultacjach czy choćby wcześniejszym rozeznaniu polityków PiS i zgłosił pomysł na referendum w trakcie swojego przemówienia dało się jeszcze uzasadnić próbą dowiedzenia swojej samodzielności, a może i odrębności od partii rządzącej. Choć rodziło (i rodzi) to kłopoty związane z budowaniem szerszego poparcia dla swoich inicjatyw. Jeśli zachętę do organizacji referendum trzeba zaczynać od swojego rodzimego bloku politycznego, to nie jest to – delikatnie mówiąc – dobry start takiego, i tak skrajnie trudnego do przeprowadzenia, pomysłu.
Ale kłopot z referendum jest też taki, że pomysł ten był zaskoczeniem również dla wielu urzędników Kancelarii. Nie przygotowano żadnej strategii komunikacyjnej, nie opakowano tego medialnie, nie było czasu na opracowanie choćby szkicu drogi, nakreślenia przewidywanego finału akcji. Improwizacja. Kij w mrowisko został wetknięty i niech się dzieje wola nieba – trochę tak to wyglądało (i wygląda). Część z pytań i wątpliwości, jakie pojawiły się po inicjatywie głowy państwa opisałem w swoim tekście tuż po tej decyzji. Niestety, większość pozostała aktualna i otwarta, a tylko doszły kolejne.
Odejście Magierowskiego jest, niestety, potwierdzeniem większych problemów z prezydenturą Andrzeja Dudy. Prezydentury, która wciąż szuka swojego politycznego miejsca, odbijając się gdzieś z jednej strony od bezpiecznego żyrowania decyzji rządów PiS, z drugiej zaś od prób wybicia się na pewnego rodzaju niepodległość. Same poszukiwania tego miejsca są naturalne i zrozumiałe dla ambitnego polityka; toczą się jednak w atmosferze naprawdę dużego chaosu i nerwowości. Odejście Magierowskiego tylko je spotęguje. A przy tym mocno osłabi Kancelarię Prezydenta.
-
Nie musisz wychodzić z domu, by przeczytać nowy numer tygodnika „wSieci”!
Kup e - wydanie naszego pisma a otrzymasz dostęp do aktualnych jak i archiwalnych numerów największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/338416-odejscie-marka-magierowskiego-to-duza-strata-dla-kancelarii-prezydenta-i-samego-andrzeja-dudy?strona=2