Mimo wyraźnego zakazu ministerstwa obrony narodowej, płk. Adam Mazguła, wystroił się w mundur pułkownika i nagrał filmik, w którym zagrzewa opozycje do marszu 6 maja.

Ten żołdak Jaruzelskiego i fan stanu wojennego najwyraźniej nie może obejść się bez prowokacji. Adam Mazguła opublikował filmik na swoim profilu facebook, w którym wzywa opozycję, by zjednoczona, wzięła udział w marszu przygotowywanym przez Platformę Obywatelska 6 maja w Warszawie.

To tu toczy się walka o wolność i demokrację w kraju. Zapraszam wszystkich na marsz.

— mówi Mazguła w swoim nagraniu.

Piewca stanu wojennego i ludowego wojska polskiego ewidentnie też prowokuje, przypominając też daty związane z sukcesami polskiego oręża w czasie II wojny światowej. To zabawne, że o żołnierzach spod Monte Cassino mówi oficer komunistycznej armii, która zależna była od Związku Radzieckiego i w której regularnie niszczono pamięć o żołnierzach gen. Andersa i Maczka.

WB