Szykujecie się do wyborów samorządowych?
Kampania .Nowoczesnej wystartowała już kilka miesięcy temu.
Tylko partyjny budżet pewnie trochę przeszkadza…
Powiem Panu, że jak startowałam w wyborach samorządowych w 2014 roku w Toruniu, to nie miałam żadnych pieniędzy. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i dzięki ciężkiej pracy udało mi się wprowadzić czterech radnych do miasta, zajęłam drugie miejsce w Toruniu. Uważam, że praca u podstaw jest bardzo ważna, ale nie będę ukrywać, że pieniądze ułatwiają wiele rzeczy, nie mogą być jednak najważniejsze.
Pozbieraliście się w partii po odejściu czterech posłów? Szykują się kolejne roszady?
Ani jedna osoba z regionu, ani z Gdyni, ani z Bydgoszczy, ani z Gliwic czy z Wrocławia nie odeszła za tymi osobami, które odeszły z partii. To chyba o czymś świadczy. Szczerze mówiąc, to chyba nam ulżyło…
Czytała Pani wywiad z Joanną Augustynowską we „Wproście”? Pani była partyjna koleżanka, mocno atakuje lidera .Nowoczesnej. Ze słów Augustynowskiej wynika, że Ryszard Petru nie był „pracusiem”.
Gdyby Pan porozmawiał miesiąc wcześniej z panią Augustynowską, to by Pan usłyszał zupełnie coś innego.
Atak na .Nowoczesną i punktowanie w Platformie Obywatelskiej?
To jest brak lojalności. Jest dla mnie nie do pomyślenia, że wchodząc do polityki mając na sztandarach hasła walki z Platformą Obywatelską, ktoś po kilku miesiącach do niej przechodzi. To jest wbrew jakiejkolwiek logice i szczerze mówiąc, to tego nie rozumiem. Podkreślę jeszcze raz, nikt za tymi posłami, którzy odeszli z partii nie odszedł w regionie, to musi o czymś świadczyć.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szykujecie się do wyborów samorządowych?
Kampania .Nowoczesnej wystartowała już kilka miesięcy temu.
Tylko partyjny budżet pewnie trochę przeszkadza…
Powiem Panu, że jak startowałam w wyborach samorządowych w 2014 roku w Toruniu, to nie miałam żadnych pieniędzy. Wykonaliśmy kawał dobrej roboty i dzięki ciężkiej pracy udało mi się wprowadzić czterech radnych do miasta, zajęłam drugie miejsce w Toruniu. Uważam, że praca u podstaw jest bardzo ważna, ale nie będę ukrywać, że pieniądze ułatwiają wiele rzeczy, nie mogą być jednak najważniejsze.
Pozbieraliście się w partii po odejściu czterech posłów? Szykują się kolejne roszady?
Ani jedna osoba z regionu, ani z Gdyni, ani z Bydgoszczy, ani z Gliwic czy z Wrocławia nie odeszła za tymi osobami, które odeszły z partii. To chyba o czymś świadczy. Szczerze mówiąc, to chyba nam ulżyło…
Czytała Pani wywiad z Joanną Augustynowską we „Wproście”? Pani była partyjna koleżanka, mocno atakuje lidera .Nowoczesnej. Ze słów Augustynowskiej wynika, że Ryszard Petru nie był „pracusiem”.
Gdyby Pan porozmawiał miesiąc wcześniej z panią Augustynowską, to by Pan usłyszał zupełnie coś innego.
Atak na .Nowoczesną i punktowanie w Platformie Obywatelskiej?
To jest brak lojalności. Jest dla mnie nie do pomyślenia, że wchodząc do polityki mając na sztandarach hasła walki z Platformą Obywatelską, ktoś po kilku miesiącach do niej przechodzi. To jest wbrew jakiejkolwiek logice i szczerze mówiąc, to tego nie rozumiem. Podkreślę jeszcze raz, nikt za tymi posłami, którzy odeszli z partii nie odszedł w regionie, to musi o czymś świadczyć.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337879-nasz-wywiad-scheuring-wielgus-nie-konczymy-z-antypisem-dziewczyny-z-n-przechodza-do-kontrataku-panowie-maja-sie-czego-obawiac?strona=2