Zadziwiający był także sposób dokonywania przecen w magazynach.
W grupie była taka procedura – stricte księgowa – że należy przeceniać towary zalegające na magazynie, ale takie, które nie straciły na swojej wartości użytkowej
- tłumaczył Dudziński.
W latach 2010-2016, 26 razy przeprowadzano przeszacowania towarów w magazynie. Ich wartość wynosiła ok. 3,6 mln zł. Przeceniono je na 400 tys. zł.
Jak wynika z audytu, przeszacowania były inicjowane przez poprzedni zarząd – prezesa Antosika i wiceprezes Pszenicką. W zarządzie zasiadał także Paweł Terlecki, syn Stanisława Terleckiego.
Ktoś np. udzielał sobie rabatów w wysokości 99 proc., a nawet 100 proc. na sprzęt, który wcześniej sam kupował. Każdy z nas chciałby uzyskać taki rabat, a osoby pytane o to, dlaczego tak robiły, uważał, że to forma premii, którą przyznaje im zarząd Cenzinu. To pokazuje skalę nieprawidłowości i patologii
— podkreślił wiceszef MON Bartosz Kownacki.
Dodał, że patologią był również fakt, że dyrektor, czy ktoś z kierownictwa Cenzinu kupował podzespoły w firmie, która była własnością kogoś z jego rodziny.
Kupował je dużo drożej, niż można było zrobić to na rynku, od państwowej spółki. To uwłaszczanie się i wykorzystywanie majątku Skarbu Państwa
— ocenił Kownacki.
Były prezes Cenzinu, płk Dariusz Antosik, nie widzi problemu.
W okresie, kiedy ja miałem zaszczyt kierować tą spółką, łącznie z zarządem, nie stwierdziłem – ani ja, ani stosowne organy, które są do tego upoważnione – jakichkolwiek nieprawidłowości. Firma była kontrolowana wielokrotnie przez odpowiednie organy, posiadała radę nadzorczą, zarząd dostawał skwitowanie co roku. Co roku był robiony audyt przez renomowane firmy, które się tym zajmują i żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono
— stwierdził płk Dariusz Antosik, były prezes Cenzin.
Cały „Magazyn śledczy” Anity Gargas możesz zobaczyć TUTAJ.
wkt
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Zadziwiający był także sposób dokonywania przecen w magazynach.
W grupie była taka procedura – stricte księgowa – że należy przeceniać towary zalegające na magazynie, ale takie, które nie straciły na swojej wartości użytkowej
- tłumaczył Dudziński.
W latach 2010-2016, 26 razy przeprowadzano przeszacowania towarów w magazynie. Ich wartość wynosiła ok. 3,6 mln zł. Przeceniono je na 400 tys. zł.
Jak wynika z audytu, przeszacowania były inicjowane przez poprzedni zarząd – prezesa Antosika i wiceprezes Pszenicką. W zarządzie zasiadał także Paweł Terlecki, syn Stanisława Terleckiego.
Ktoś np. udzielał sobie rabatów w wysokości 99 proc., a nawet 100 proc. na sprzęt, który wcześniej sam kupował. Każdy z nas chciałby uzyskać taki rabat, a osoby pytane o to, dlaczego tak robiły, uważał, że to forma premii, którą przyznaje im zarząd Cenzinu. To pokazuje skalę nieprawidłowości i patologii
— podkreślił wiceszef MON Bartosz Kownacki.
Dodał, że patologią był również fakt, że dyrektor, czy ktoś z kierownictwa Cenzinu kupował podzespoły w firmie, która była własnością kogoś z jego rodziny.
Kupował je dużo drożej, niż można było zrobić to na rynku, od państwowej spółki. To uwłaszczanie się i wykorzystywanie majątku Skarbu Państwa
— ocenił Kownacki.
Były prezes Cenzinu, płk Dariusz Antosik, nie widzi problemu.
W okresie, kiedy ja miałem zaszczyt kierować tą spółką, łącznie z zarządem, nie stwierdziłem – ani ja, ani stosowne organy, które są do tego upoważnione – jakichkolwiek nieprawidłowości. Firma była kontrolowana wielokrotnie przez odpowiednie organy, posiadała radę nadzorczą, zarząd dostawał skwitowanie co roku. Co roku był robiony audyt przez renomowane firmy, które się tym zajmują i żadnych nieprawidłowości nie stwierdzono
— stwierdził płk Dariusz Antosik, były prezes Cenzin.
Cały „Magazyn śledczy” Anity Gargas możesz zobaczyć TUTAJ.
wkt
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337391-ciekawy-material-anity-gargas-o-porazajacych-wynikach-audytu-w-cenzinie-firmie-generujacej-gigantyczne-zyski-dla-wsi-sprawdz-szczegoly?strona=2