Chodzi o to, że „ktoś na wylotówce z Warszawy postawił gigantyczne billboardy”, dodam od siebie, w barwach i z logo PiS. A propos wylotówek:
„Poza autami do przewozu VIP-ów, PiS kupuje samochody osobowe, furgony busy, ciężarówki i auta terenowe z napędem na cztery koła”, dorzuca „Fakt” w tekście sprzed paru chwil o „Wielkich zakupach PiS”, z pytaniem w tytule: „Wkurzą Polaków?”.
Cała nadzieja w Schetynie, który zapowiada, że gdy odzyska władzę, PO zlikwiduje CBA, rozliczy PiS za zerwanie kontraktu z Francuzami na zakup caracali, a przede wszystkim - co najważniejsze - po jej zwycięstwie „następnym krokiem byłby wybór Tuska na prezydenta”.
Moim marzeniem jest to, żeby on był kandydatem na prezydenta koalicji rządzącej, czyli tej która wygra wybory w 2019 r.
— zwierzył się w rozmowie z radiem TOK FM przewodniczący PO, „premier”-aspirant z cienia.
Jeśli w gabinecie premier Beaty Szydło, w ogóle w całym PiS ktoś sądzi, że to propagandowe bombardowanie opozycji, ta zmasowana, ogłupiająca kampania spływa po polskim społeczeństwie, po wyborcach, jak po tłustej kaczce, może już pakować manatki. Woda drąży skałę…
Zadziwia mnie tylko, że obozowi rządzących trzeba tłumaczyć, że każda wpadka, nieprzemyślane gadulstwo, wybieganie przed szereg, niedopracowane projekty, brak koordynacji działania, brak zdecydowania także w podejmowaniu trudnych decyzji personalnych wpisuje się dokładnie w ten sam cel, który przyświeca autorom powyższych cytatów.
A jeżeli to jeszcze do kogoś nie dociera, proponuję zacząć czytać mój dzisiejszy komentarz od początku, aż do skutku…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chodzi o to, że „ktoś na wylotówce z Warszawy postawił gigantyczne billboardy”, dodam od siebie, w barwach i z logo PiS. A propos wylotówek:
„Poza autami do przewozu VIP-ów, PiS kupuje samochody osobowe, furgony busy, ciężarówki i auta terenowe z napędem na cztery koła”, dorzuca „Fakt” w tekście sprzed paru chwil o „Wielkich zakupach PiS”, z pytaniem w tytule: „Wkurzą Polaków?”.
Cała nadzieja w Schetynie, który zapowiada, że gdy odzyska władzę, PO zlikwiduje CBA, rozliczy PiS za zerwanie kontraktu z Francuzami na zakup caracali, a przede wszystkim - co najważniejsze - po jej zwycięstwie „następnym krokiem byłby wybór Tuska na prezydenta”.
Moim marzeniem jest to, żeby on był kandydatem na prezydenta koalicji rządzącej, czyli tej która wygra wybory w 2019 r.
— zwierzył się w rozmowie z radiem TOK FM przewodniczący PO, „premier”-aspirant z cienia.
Jeśli w gabinecie premier Beaty Szydło, w ogóle w całym PiS ktoś sądzi, że to propagandowe bombardowanie opozycji, ta zmasowana, ogłupiająca kampania spływa po polskim społeczeństwie, po wyborcach, jak po tłustej kaczce, może już pakować manatki. Woda drąży skałę…
Zadziwia mnie tylko, że obozowi rządzących trzeba tłumaczyć, że każda wpadka, nieprzemyślane gadulstwo, wybieganie przed szereg, niedopracowane projekty, brak koordynacji działania, brak zdecydowania także w podejmowaniu trudnych decyzji personalnych wpisuje się dokładnie w ten sam cel, który przyświeca autorom powyższych cytatów.
A jeżeli to jeszcze do kogoś nie dociera, proponuję zacząć czytać mój dzisiejszy komentarz od początku, aż do skutku…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337305-jesli-ktos-w-pis-sadzi-ze-oglupiajaca-kampania-opozycji-splywa-po-wyborcach-jak-po-tlustej-kaczce-moze-juz-pakowac-manatki?strona=2