Platforma Obywatelska robi awanturę za awanturą w sposób uwłaczający godności Sejmu - mówi szef sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS) o planach PO powołania zespołów kontrolnych, które spróbują na własną rękę przeprowadzić kontrolę w MON i podległych mu instytucjach.
Rola dr. Wacława Berczyńskiego w rezygnacji rządu z kontraktu na Caracale oraz ewentualne nadużycia przy transporcie VIP-ów - m.in. tym sprawom miałyby przyjrzeć się dwa zespoły PO, które spróbują na własną rękę przeprowadzić kontrolę w MON i podległych mu instytucjach. Posłowie PO planują na bieżąco dzielić się z opinią publiczną zdobytymi informacjami; nie wykluczają przy tym zawiadomień do prokuratury. O planach Platformy powołania zespołów napisała też w środę „Rzeczpospolita”.
Platforma robi awanturę za awanturą w sposób uwłaczający godności Sejmu, politykom PO nie chodzi o wyjaśnienie jakiegokolwiek problemu, oni awanturują się o sprawy, które dawno zostały wyjaśnione
— powiedział w środę PAP Michał Jach.
Jak dodał, skandal z caracalami miał miejsce, ale w kontekście wyboru caracali przez Platformę.
Chcę przypomnieć, że na drugi dzień o wyborze caracala na śmigłowiec dla sił zbrojnych, to było w kwietniu 2015 roku, były premier Jerzy Buzek, ważny polityk PO, stwierdził, że to jest decyzja skandaliczna. A teraz Platforma usiłuje tutaj szukać dziury w całym
— podkreślił poseł PiS.
To wielka hucpa i odwracanie kota ogonem
— ocenił Jach.
Przypomnijmy, że Platforma Obywatelska planuje powołanie zespołów, które miałyby zająć się sprawdzeniem tego, jaką rolę odegrał dr Berczyński w przetargu na Caracale oraz ewentualnych nadużyć przy transporcie VIP-ów.
Posłowie PO planują na bieżąco dzielić się z opinią publiczną zdobytymi informacjami; nie wykluczają przy tym zawiadomień do prokuratury. O planach Platformy powołania zespołów napisała też w środę „Rzeczpospolita”.
W zeszłym tygodniu posłowie Platformy próbowali przeforsować dwa wnioski o przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli w MON przez sejmową komisję obrony narodowej. Pierwszy z nich dotyczył właśnie przetargu na śmigłowce, drugi - przewozu najważniejszych osób w państwie, zwłaszcza w kontekście serii wypadków z udziałem VIP-ów. Komisja oba wnioski odrzuciła.
W tej sytuacji posłowie Platformy zdecydowali, że spróbują przeprowadzić taką kontrolę na własną rękę. Podstawą do kontroli ma być art. 20 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (przewiduje on m.in., że poseł lub senator ma prawo podjąć - w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich - interwencję w organie administracji rządowej).
Powołamy własne zespoły na podstawie przepisów, które dają uprawnienia kontrolne posłom. Będziemy zachęcać posłów innych klubów - PSL, czy Nowoczesnej - do tego, żeby razem z nami pracowali w tym zakresie
— zapowiedział w rozmowie z PAP wiceszef komisji obrony narodowej i b. wiceszef MON Czesław Mroczek (PO).
Na początek powstać mają dwa zespoły, których zadaniem będzie kontrola w MON, Dowództwie Operacyjnym, Inspektoracie Uzbrojenia i Żandarmerii Wojskowej. W ich składzie znajdą się prawdopodobnie posłowie Platformy z komisji obrony narodowej, m.in. Marcin Kierwiński, Joanna Kluzik-Rostkowska, Bożena Kamińska i Cezary Grabarczyk. Udziału nie wyklucza też Mroczek.
Pierwszy z zespołów przyjrzy się sprawie zakupu śmigłowców dla wojska, zwłaszcza jeśli chodzi o ewentualny wpływ byłego już szefa podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej dr. Wacława Berczyńskiego na rezygnację rządu z kontraktu na francuskie Caracale oraz planom resortu obrony dotyczącym kupna nowych helikopterów. Berczyński w niedawnym wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” mówił, że to on „wykończył Caracale”.
Zespołem ma pokierować poseł PO Cezary Tomczyk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Platforma Obywatelska robi awanturę za awanturą w sposób uwłaczający godności Sejmu - mówi szef sejmowej komisji obrony Michał Jach (PiS) o planach PO powołania zespołów kontrolnych, które spróbują na własną rękę przeprowadzić kontrolę w MON i podległych mu instytucjach.
Rola dr. Wacława Berczyńskiego w rezygnacji rządu z kontraktu na Caracale oraz ewentualne nadużycia przy transporcie VIP-ów - m.in. tym sprawom miałyby przyjrzeć się dwa zespoły PO, które spróbują na własną rękę przeprowadzić kontrolę w MON i podległych mu instytucjach. Posłowie PO planują na bieżąco dzielić się z opinią publiczną zdobytymi informacjami; nie wykluczają przy tym zawiadomień do prokuratury. O planach Platformy powołania zespołów napisała też w środę „Rzeczpospolita”.
Platforma robi awanturę za awanturą w sposób uwłaczający godności Sejmu, politykom PO nie chodzi o wyjaśnienie jakiegokolwiek problemu, oni awanturują się o sprawy, które dawno zostały wyjaśnione
— powiedział w środę PAP Michał Jach.
Jak dodał, skandal z caracalami miał miejsce, ale w kontekście wyboru caracali przez Platformę.
Chcę przypomnieć, że na drugi dzień o wyborze caracala na śmigłowiec dla sił zbrojnych, to było w kwietniu 2015 roku, były premier Jerzy Buzek, ważny polityk PO, stwierdził, że to jest decyzja skandaliczna. A teraz Platforma usiłuje tutaj szukać dziury w całym
— podkreślił poseł PiS.
To wielka hucpa i odwracanie kota ogonem
— ocenił Jach.
Przypomnijmy, że Platforma Obywatelska planuje powołanie zespołów, które miałyby zająć się sprawdzeniem tego, jaką rolę odegrał dr Berczyński w przetargu na Caracale oraz ewentualnych nadużyć przy transporcie VIP-ów.
Posłowie PO planują na bieżąco dzielić się z opinią publiczną zdobytymi informacjami; nie wykluczają przy tym zawiadomień do prokuratury. O planach Platformy powołania zespołów napisała też w środę „Rzeczpospolita”.
W zeszłym tygodniu posłowie Platformy próbowali przeforsować dwa wnioski o przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli w MON przez sejmową komisję obrony narodowej. Pierwszy z nich dotyczył właśnie przetargu na śmigłowce, drugi - przewozu najważniejszych osób w państwie, zwłaszcza w kontekście serii wypadków z udziałem VIP-ów. Komisja oba wnioski odrzuciła.
W tej sytuacji posłowie Platformy zdecydowali, że spróbują przeprowadzić taką kontrolę na własną rękę. Podstawą do kontroli ma być art. 20 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora (przewiduje on m.in., że poseł lub senator ma prawo podjąć - w wykonywaniu swoich obowiązków poselskich lub senatorskich - interwencję w organie administracji rządowej).
Powołamy własne zespoły na podstawie przepisów, które dają uprawnienia kontrolne posłom. Będziemy zachęcać posłów innych klubów - PSL, czy Nowoczesnej - do tego, żeby razem z nami pracowali w tym zakresie
— zapowiedział w rozmowie z PAP wiceszef komisji obrony narodowej i b. wiceszef MON Czesław Mroczek (PO).
Na początek powstać mają dwa zespoły, których zadaniem będzie kontrola w MON, Dowództwie Operacyjnym, Inspektoracie Uzbrojenia i Żandarmerii Wojskowej. W ich składzie znajdą się prawdopodobnie posłowie Platformy z komisji obrony narodowej, m.in. Marcin Kierwiński, Joanna Kluzik-Rostkowska, Bożena Kamińska i Cezary Grabarczyk. Udziału nie wyklucza też Mroczek.
Pierwszy z zespołów przyjrzy się sprawie zakupu śmigłowców dla wojska, zwłaszcza jeśli chodzi o ewentualny wpływ byłego już szefa podkomisji badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej dr. Wacława Berczyńskiego na rezygnację rządu z kontraktu na francuskie Caracale oraz planom resortu obrony dotyczącym kupna nowych helikopterów. Berczyński w niedawnym wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” mówił, że to on „wykończył Caracale”.
Zespołem ma pokierować poseł PO Cezary Tomczyk.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/337286-pis-odpowiada-po-ws-kontroli-w-mon-michal-jach-platforma-robi-awanture-za-awantura-to-wielka-hucpa-i-odwracanie-kota-ogonem