Przeprowadzenia bez zbędnej zwłoki ogólnopolskiego referendum w sprawie reformy edukacji domagali się uczestnicy manifestacji, która odbyła się w sobotę wieczorem przed Sejmem. W pikiecie ruchu „Rodzice przeciwko reformie edukacji” uczestniczyło kilkadziesiąt osób.
Jestem wściekła, ale jestem też szczęśliwa, bo dokonaliśmy rzeczy niesamowitej - w dwa miesiące, dwa trudne zimowe miesiące, gdy długopisy zamarzały, nie mówiąc o dłoniach, zabraliśmy prawie milion podpisów (…). Liczę na to, że nasz trud, nasz wysiłek nie zostanie zmarnowany, że podpisy, które w takim trudzie zebraliśmy nie zostaną wyrzucone do kosza
— powiedziała do zgromadzonych Dorota Łoboda z ruchu „Rodzice przeciwko reformie edukacji”.
Panie marszałku, Wysoka Izbo, to jest ostatnia szansa żebyście wyszli z twarzą z tej katastrofy, która zafundowała nam minister Zalewska (minister edukacji narodowej Anna Zalewska - PAP). Ostatnia szansa, byście wyszli z twarzą i powiedzieli narodowi: zdecydujcie. Naród zdecyduje i będziecie mieli święty spokój. Bardzo liczymy, że się opamiętacie. Żądamy referendum
— powiedział jeden z protestujących ojców Olgierd Porębski z koalicji „Nie dla chaosu w szkole”.
Wśród zabierających głos podczas manifestacji był też uczeń Dominik Kuc, który w ubiegłym roku ukończył gimnazjum.
Od kilku miesięcy problemem polskich szkół, problemem polskich uczniów stała się „deforma” edukacji. Dzieje się tak dlatego, że uczniowie traktowani są przez panią minister przedmiotowo, podczas gdy powinni stanowić podmiot edukacji
— powiedział.
W czasie manifestacji na ekranie wyświetlono około 20 minutowy film pt. „Mission: Referendum”. Składały się na niego fragmenty archiwalnych nagranych wystąpień i wypowiedzi: prezydenta Andrzeja Dudy, premier Beaty Szydło, minister Zalewskiej, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oraz innych polityków PiS, którzy w czasie kampanii wyborczej i dyskusji o obniżeniu wieku szkolnego obiecywali słuchać obywatelek i obywateli oraz zapewniali, że głos rodziców jest najważniejszy.
Bliźniaczą manifestację w sobotę wieczorem w Sopocie na Placu Przyjaciół Sopotu zorganizowali rodzice z ruchu „Zatrzymać Edukoszmar”.
Podczas tej manifestacji wyświetlono identyczny film, jak w Warszawie przed Sejmem. Z myślą o publiczności, na tym usytuowanym w samym sercu kurortu placu, ustawiono krzesła.
Wybraliśmy na miejsce naszej prezentacji - pikiety centrum Sopotu, bo w sobotę wieczorem przewija się tu bardzo dużo ludzi
— wyjaśniła w rozmowie z PAP Ilona Kulikowska ze skupiającej rodziców inicjatywy „Zatrzymać Edukoszmar”. W trakcie pikiety przypomniano też o kolejnym - zaplanowanym na 10 maja - Strajku Rodziców będącym protestem przeciwko planowanej reformie edukacji. Jak zapowiedzieli rodzice, tego dnia - podobnie, jak 10. kwietnia czy 10. marca br. - nie poślą swoich dzieci do szkoły.
W czwartek w Sejmie złożono ponad 910,5 tys. podpisów zebranych pod obywatelskim wnioskiem o przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum w sprawie reformy edukacji. Pytanie referendalne, pod którym zbierano podpisy, brzmi: „Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?”.
Z inicjatywą przeprowadzenia referendum wystąpił Związek Nauczycielstwa Polskiego. Pod koniec stycznia zawiązał się komitet referendalny, w skład którego weszli przedstawiciele partii politycznych, stowarzyszeń, organizacji i ruchów społecznych popierających pomysł referendum, m.in. ruchu „Rodzice przeciwko reformie edukacji”, koalicji „Nie dla chaosu w szkole”, Kongresu Kobiet, Krajowego Porozumienia Rodziców i Rad Rodziców, Społecznego Towarzystwa Oświatowego, Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, OPZZ, PO, Nowoczesnej, PSL, Razem i Inicjatywy Polska.
Minister edukacji pytana w czwartek w radiu RMF FM o wniosek dotyczący referendum, powiedziała: „Uszanuję podpisy, bo jestem zwolenniczką wypowiedzi obywateli”. „I, oczywiście, oddam decyzję w ręce Sejmu - to posłowie zdecydują, czy referendum będzie, czy nie” - dodała. W sobotę w TVP premier Beata Szydło powiedziała, że wniosek wpłynął zbyt późno; reforma została już wdrożona.
Uchwałę w sprawie referendum ogólnokrajowego Sejm podejmuje większością głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Reforma edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe; gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336716-kilkadziesiat-osob-protestuje-przed-sejmem-chodzi-o-referendum-ws-gimnazjow