Tego rodzaju zachowanie utwierdza przekonanie o konieczności przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Zachowanie sędziów pokazuje, jak bardzo to środowisko jest upolitycznione i jak solidarnie zabiega o własne interesy, a nie dobro społeczeństwa, któremu winno służyć
— mówił na antenie Radia Maryja Stanisław Piotrowicz, poseł PiS.
Jak zwrócił uwagę Piotrowicz, nigdzie na zachodzie odpowiednik KRS nie ma takich uprawnień w nominowaniu sędziów na stanowiska, a do tego za wybór sędziów odpowiedzialny jest minister sprawiedliwości.
Tam nikt nie podnosi larum, że władza wykonawcza ingeruje w wymiar sprawiedliwości. Środowiska sędziowskie są tam zadowolone ze świetnej kondycji
— dodał.
Przedstawiciele tamtych krajów chcą uczyć nas demokracji, stale nas pouczają i podkreślają potrzebę niezależności sądownictwa. To niechże zaczną wdrażać tego rodzaju reformy u siebie!
— podkreślił Piotrowicz, zwracając również uwagę, że w przeciwieństwie do zachodnich standardów, polski minister sprawiedliwości jest pozbawiony znaczących uprawnień.
W Polsce doprowadzono do tego, że minister który ma w nazwie „sprawiedliwość”, ma bardzo ograniczone kompetencje względem wymiaru sprawiedliwości. A sędziowie pozostają poza jakąkolwiek kontrolą społeczną i jeszcze narzekają, że ich pozycja jest zagrożona
— stwierdził polityk.
Stanisław Piotrowicz zaznaczył także, że Polacy oczekują reformy sądownictwa.
Dzisiejsze protesty pokazują, że środowiska sędziowskie dbają o swoje, a nie o dobro wymiaru sprawiedliwości i dobro obywateli. Przecież od lat płyną skargi na złe funkcjonowanie sądów, ta wiedza staje się niemal powszechna, a z tych środowisk nigdy nie wypłynął sygnał, co trzeba zmienić i jak zmienić, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tego rodzaju zachowanie utwierdza przekonanie o konieczności przeprowadzenia reformy wymiaru sprawiedliwości. Zachowanie sędziów pokazuje, jak bardzo to środowisko jest upolitycznione i jak solidarnie zabiega o własne interesy, a nie dobro społeczeństwa, któremu winno służyć
— mówił na antenie Radia Maryja Stanisław Piotrowicz, poseł PiS.
Jak zwrócił uwagę Piotrowicz, nigdzie na zachodzie odpowiednik KRS nie ma takich uprawnień w nominowaniu sędziów na stanowiska, a do tego za wybór sędziów odpowiedzialny jest minister sprawiedliwości.
Tam nikt nie podnosi larum, że władza wykonawcza ingeruje w wymiar sprawiedliwości. Środowiska sędziowskie są tam zadowolone ze świetnej kondycji
— dodał.
Przedstawiciele tamtych krajów chcą uczyć nas demokracji, stale nas pouczają i podkreślają potrzebę niezależności sądownictwa. To niechże zaczną wdrażać tego rodzaju reformy u siebie!
— podkreślił Piotrowicz, zwracając również uwagę, że w przeciwieństwie do zachodnich standardów, polski minister sprawiedliwości jest pozbawiony znaczących uprawnień.
W Polsce doprowadzono do tego, że minister który ma w nazwie „sprawiedliwość”, ma bardzo ograniczone kompetencje względem wymiaru sprawiedliwości. A sędziowie pozostają poza jakąkolwiek kontrolą społeczną i jeszcze narzekają, że ich pozycja jest zagrożona
— stwierdził polityk.
Stanisław Piotrowicz zaznaczył także, że Polacy oczekują reformy sądownictwa.
Dzisiejsze protesty pokazują, że środowiska sędziowskie dbają o swoje, a nie o dobro wymiaru sprawiedliwości i dobro obywateli. Przecież od lat płyną skargi na złe funkcjonowanie sądów, ta wiedza staje się niemal powszechna, a z tych środowisk nigdy nie wypłynął sygnał, co trzeba zmienić i jak zmienić, żeby wyjść naprzeciw oczekiwaniom społecznym
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336398-piotrowicz-odpowiada-na-strajk-sedziow-to-pokazuje-jak-bardzo-to-srodowisko-jest-upolitycznione-i-solidarnie-zabiega-o-wlasne-interesy