Dla Donalda Tuska problemem jest odpowiedzialność polityczna, być może również karna, za katastrofę smoleńską nie przesądzając, jakie były przyczyny. Doszło do całego szeregu zaniedbań po stronie rosyjskiej, ale również po stronie polskiej
— mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP1) wicepremier Jarosław Gowin.
Wszyscy wiemy dzisiaj, że państwo nie zdało egzaminu, przed katastrofą i później. Ekshumacje pokazały, że w trumnach są szczątki ciał różnych osób. To bardzo bolesne świadectwo dla wówczas funkcjonującego państwa
— podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Po jednej stronie mieliśmy do czynienia z co najmniej pogardą do polskiej katastrofy ze str. rosyjskiej. Być może był to element świadomej prowokacji, żeby skłócać i dzielić Polaków wokół pamięci. Z drugiej strony mieliśmy do czynienia z naiwnością polskich władz, zapewne też z zaniedbaniami
— przypomniał.
Odnosząc się do dzisiejszej postawy Donalda Tuska, gość TVP1 powiedział:
Myślę, że rozpoczął kampanię prezydencką. Sugeruje, że jest ofiara działań politycznych. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek przedstawiciel obozu rządowego miał naciskać na prokuraturę, żeby przesłuchiwać czy nie przesłuchiwać Donalda Tuska.
Jarosław Gowin odniósł się również do absencji Grzegorza Schetyny podczas powitania byłego premiera.
Grzegorz Schetyna ma chyba lepsze poczucie realizmu. Ten komitet powitalny miał w sobie element groteski. Znam dobrze Donalda Tuska i wiem, że to było starannie wyreżyserowane. Pewne elementy wymknęły się spod kontroli
— powiedział wicepremier.
Grzegorz Schetyna jest szczęśliwy, że Donald Tusk jest z dala od Polski. To prawdopodobne, że PO poprze Donalda Tuska w wyborach prezydenckich, ale na razie Grzegorz Schetyna chce wzmocnić swoją władzę w PO
— dodał.
Czerwone kartki jako dla b. piłkarza i zagorzałego kibica to symbol, że ktoś powinien znaleźć się poza boiskiem – poza polityką. PR-owcy tego nie przemyśleli. Dla mnie ta sytuacja miała w sobie coś z b. głębokiej groteski. Mam na myśli to wyssane z palca, histeryczne twierdzenie, że demokracja jest zagrożona
— podsumował zachowanie zwolenników Tuska.
Były polityk PO nie ma złudzeń, że dzisiejsze wydarzenia związane z przyjazdem szefa RE były zaplanowane.
To było starannie zaplanowanym przedstawieniem. Normalnie przyleciałby samolotem, wsiadłby w służbową limuzynę. Chciał zwróci na siebie uwagę
— powiedział Gowin.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dla Donalda Tuska problemem jest odpowiedzialność polityczna, być może również karna, za katastrofę smoleńską nie przesądzając, jakie były przyczyny. Doszło do całego szeregu zaniedbań po stronie rosyjskiej, ale również po stronie polskiej
— mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP1) wicepremier Jarosław Gowin.
Wszyscy wiemy dzisiaj, że państwo nie zdało egzaminu, przed katastrofą i później. Ekshumacje pokazały, że w trumnach są szczątki ciał różnych osób. To bardzo bolesne świadectwo dla wówczas funkcjonującego państwa
— podkreślił minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Po jednej stronie mieliśmy do czynienia z co najmniej pogardą do polskiej katastrofy ze str. rosyjskiej. Być może był to element świadomej prowokacji, żeby skłócać i dzielić Polaków wokół pamięci. Z drugiej strony mieliśmy do czynienia z naiwnością polskich władz, zapewne też z zaniedbaniami
— przypomniał.
Odnosząc się do dzisiejszej postawy Donalda Tuska, gość TVP1 powiedział:
Myślę, że rozpoczął kampanię prezydencką. Sugeruje, że jest ofiara działań politycznych. Nie wyobrażam sobie, żeby jakikolwiek przedstawiciel obozu rządowego miał naciskać na prokuraturę, żeby przesłuchiwać czy nie przesłuchiwać Donalda Tuska.
Jarosław Gowin odniósł się również do absencji Grzegorza Schetyny podczas powitania byłego premiera.
Grzegorz Schetyna ma chyba lepsze poczucie realizmu. Ten komitet powitalny miał w sobie element groteski. Znam dobrze Donalda Tuska i wiem, że to było starannie wyreżyserowane. Pewne elementy wymknęły się spod kontroli
— powiedział wicepremier.
Grzegorz Schetyna jest szczęśliwy, że Donald Tusk jest z dala od Polski. To prawdopodobne, że PO poprze Donalda Tuska w wyborach prezydenckich, ale na razie Grzegorz Schetyna chce wzmocnić swoją władzę w PO
— dodał.
Czerwone kartki jako dla b. piłkarza i zagorzałego kibica to symbol, że ktoś powinien znaleźć się poza boiskiem – poza polityką. PR-owcy tego nie przemyśleli. Dla mnie ta sytuacja miała w sobie coś z b. głębokiej groteski. Mam na myśli to wyssane z palca, histeryczne twierdzenie, że demokracja jest zagrożona
— podsumował zachowanie zwolenników Tuska.
Były polityk PO nie ma złudzeń, że dzisiejsze wydarzenia związane z przyjazdem szefa RE były zaplanowane.
To było starannie zaplanowanym przedstawieniem. Normalnie przyleciałby samolotem, wsiadłby w służbową limuzynę. Chciał zwróci na siebie uwagę
— powiedział Gowin.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336267-gowin-dla-donalda-tuska-problemem-jest-odpowiedzialnosc-polityczna-byc-moze-rowniez-karna-za-katastrofe-smolenska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.