Od półtora roku Lech Wałęsa nie ustaje w kombinowaniu, jak by tu PiS odsunąć od władzy. Na nieszczęście swoje i naszej demokracji od chwili wygrania przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów nie ukrywa, że chciałby to zrobić wcześniej niż wynika z wyborczego kalendarza.
Wolałbym nie czekać do końca kadencji. Od jakiegoś czasu zachęcam, aby tę ekipę wymienić szybciej. (…) Mówię o prawie narodu do referendum. Oczywiście w tak ważnej sprawie jak odwołanie rządu do przeprowadzenia referendum trzeba zebrać więcej podpisów, niż PiS dostało głosów w wyborach, żeby pokazać, że więcej ludzi tej władzy ma już dosyć, niż ją wybrało
—snuje swoje rozważania w „Newsweeku” były prezydent Lech Wałęsa.
I jakoś byłej głowy państwa nie zraża fakt, że w sondażach wciąż prowadzi partia rządząca, co można uznać za niezły barometr społecznych nastrojów.
Lech Wałęsa oczywiście w swoim stylu grozi i snuje rozważania na temat tego co by było, gdyby referendum się odbyło, a władza nie uznałaby jego wyniku.
To trzeba będzie pomóc mu się katapultować. Cały świat będzie widział, że chcieliśmy to zrobić demokratycznie, ale władza wyciągnięta ręka narodu odtrąciła
—snuje swoje wizje Lech Wałęsa, zapominając, że właśnie demokratyczne wybory obecną władzę wyłoniły i z wynikiem tego rozstrzygnięcia Lech Wałęsa nie może się niestety pogodzić.
Podobnie jak z wynikiem demokratycznych rozstrzygnięć na temat swojej własnej osoby. Przypomnijmy tylko, że naród dawno wypowiedział się właśnie w sprawie Lecha Wałęsy właśnie, dziękując mu zdecydowanie za udział w życiu publicznym. W 1995 roku Lech Wałęsa przegrał obie tury wyborów prezydenckich z Aleksandrem Kwaśniewskim. Ponownie kandydował do najważniejszego urzędu w państwie pięć lat później. Jednak w 2000 roku uzyskał śladowe poparcie na poziomie 1,01% głosów, co dało mu 7. miejsce spośród 12 kandydatów. W 1997 Lech Wałęsa utworzył partię polityczną o nazwie Chrześcijańska Demokracja III Rzeczypospolitej Polskiej i został jej przewodniczącym. W wyborach parlamentarnych w tym samym roku ugrupowanie to startowało z list Akcji Wyborczej Solidarność, która odniosła zwycięstwo. Część członków ChDRP uzyskała wówczas mandaty, ale większość z nich wkrótce opuściła tę partię. Dziś mało kto o niej w ogóle pamięta.
Mimo tych rozstrzygnięć demokracji Lech Wałęsa wciąż chce decydować o tym, kto trzyma ster rządów w państwie. A nie można mieć wątpliwości, że były prezydent wolałby na szczytach władzy widzieć tych, którzy widzą w nim bohatera, niż tych, którzy najdelikatniej rzecz ujmując, to bohaterstwo kwestionują.
Kubeł zimnej wody na rozgrzaną głowę Lecha Wałęsy, który standardowo zapowiedział, że jeśli będzie musiał, to zrobi z obecną władzą porządek, wylał Aleksander Kwaśniewski zaproszony do tego samego wywiadu:
Nie sądzę, aby to na nasz powrót czekali Polacy.
I tego się trzymajmy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/336041-a-lech-walesa-ciagle-to-samo-obalac-katapultowac-puszczac-w-skarpetkach-byle-znow-bylo-jak-bylo