”Rzeczpospolita” sugeruje, że pomiędzy Pawłem Kukizem a posłem jego ugrupowania Piotrem Liroyem-Marcem trwa wojna podjazdowa. Ważne mają być dwie kwestie. Pierwsza to sprawa mieszkania lidera Kukiz‘15, druga to powołanie przez Liroya stowarzyszenia „Skuteczni”.

Jak czytamy na stronach gazety, w ugrupowaniu Kukiz‘15 ma trwać walka między frakcjami.

Przed kilkoma tygodniami „Super Express” opublikował artykuł, w którym sugerował nieprawidłowości przy zakupie mieszkania komunalnego przez Pawła Kukiza. Jak pisze „Rz” posłowie z najbliższego otoczenia lidera Kukiz‘15 uważają, że za sprawą publikacji stał Paweł Dulski, współpracownik Piotra Liroya-Marca.

Dulski był szefem PO na Mokotowie mógł więc mieć dostęp do odpowiednich dokumentów. Sam Dulski tłumaczy, że nie miał ze sprawą nic wspólnego.

Jedyną aktywnością w sprawie tzw. afery mieszkaniowej było to, że radni z komisji lokalowej w latach 2006–2010, których byłem politycznym zwierzchnikiem, blokowali sprzedaż tego lokalu z przyczyn prawno-etycznych. Po moim odejściu z PO lokal został sprzedany

– powiedział w rozmowie z „Rz”.

Drugim punktem zapalnym na linii Kukiz-Liroy ma być sprawa stowarzyszenia „Skuteczni”, które powołał właśnie Piotr Liroy-Marzec. Stowarzyszenie ma wystawić własne listy w wyborach samorządowych, które mogą kolidować z listami Kukiz‘15.

To jednak nie koniec problemów związanych z wyborami samorządowymi. Liroy-Marzec chce wystartować w wyborach na prezydenta Warszawy, a Kukiz‘15 ma już swojego kandydata, którym jest Stanisław Tyszka. Wicemarszałek Sejmu uzyskał w sondażu IBRIS poparcie na poziomie 10 proc.

Publikacja „Rzeczpospolitej” nie uwzględnia jednak odpowiedzi Piotra Liroya-Marca na doniesienia ws. rzekomego konfliktu z Pawłem Kukizem.

To jest śmieszne. Mam nadzieję, że nie dajecie się łapać na te wszystkie medialne doniesienia. To gra przeciwko nam. (…) Takich rzeczy przeciwko mnie, przeciwko Pawłowi będzie masa, tylko po to, by nas skłócić

– mówił Marzec w nagranym przez siebie filmie, który umieścił na Facebooku przed kilkoma tygodniami.

Media robią aferę z tego co same wymyśliły

– twierdzi Liroy-Marzec.

Poseł Kukiz‘15 tłumaczył, że nie jest w konflikcie z Pawłem Kukizem, a relacje między nimi są dobre.

Nie prowadzimy żadnej wojny. Taka wojna byłaby nieopłacalna dla każdego z nas, którzy walczą o prawa dla obywateli. Jaki sens miałoby jakbym atakował Pawła? Wtedy atakowałbym jednocześnie siebie i całą sprawę, o którą walczymy. To jakaś totalna bzdura.

Mly/rp.pl