Donald Tusk powinien ponieść odpowiedzialność polityczną, a może i prawną, za swoją postawę przy śledztwie smoleńskim
— mówi Witold Gadowski, publicysta i dziennikarz śledczy w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Czy pamięć o Smoleńsku ma jeszcze znaczenie dla Polaków?
Witold Gadowski: Dla mnie ma znaczenie państwowotwórcze, dlatego, że ci, którzy upominają się o prawdę i rzetelne śledztwo w sprawie Smoleńska w istocie działają w imieniu państwa. Poważne państwo nie może się wyzbywać wszelkich atrybutów śledczych. Tak jak to zrobiła ekipa Donalda Tuska. Tutaj muszą być dwa postępowania niezależnie od siebie: postępowanie w sprawie wyjaśnienia przyczyn tej katastrofy. A drugie w sprawie wyjaśnienia postawy polskich władz: dlaczego polskie władze działały wbrew interesowi polskiego państwa…
No właśnie, jak pan ocenia te działania. Bo mamy 2010 rok, 10 kwietnia, ciało prezydenta nie jest jeszcze rozpoznane, a Bronisław Komorowski już się pojawia w Pałacu Prezydenckim – przejmuje władzę.
Tzw. śledztwo w sprawie Smoleńska, które prowadziła komisja Laska, a potem komisja Millera było niepoważne. To była imitacja śledztwa, które de facto do niczego nie doprowadziło. To była kapitulacja wobec Rosji. Oddanie jej wszelkich atrybutów normalnego śledztwa i próba stworzenia wrażenia, że Polska jednak działa. No a nie działała. I za to muszą ponieść odpowiedzialność konkretne osoby. Prywatnie to pan premier Tusk, czy inne osoby – mogą się zachowywać niepoważnie, ale sprawując funkcję i zachowując się niepoważnie narażają na szwank interesy państwa polskiego. A za to są konkretne paragrafy.
Mija siedem lat i dalej nic nie wiemy… Zmieniła się władza, ale chyba wciąż jesteśmy w tym samym miejscu.
Zmieniła się władza. Coś tam zaczynamy wiedzieć. Ale przejęcie śledztwa po siedmiu latach jest niezwykle trudne. Ciągle nie mamy decydującego materiału do badania, czyli wraku. Ciągle prowadzone są ekshumacje, które przy rzetelnie prowadzonym śledztwie w ogóle nie powinny mieć miejsca. Ciągle trwa polityczna kłótnia która zaciemnia obraz sytuacji.
A tymczasem zwykli obywatele, którzy nic na ten temat nie wiedzą, podzielili się na dwa obozy. Jednych, którzy uważają , że należy to wyjaśnić i drugich, którym wbito do głowy poprzez nawałę propagandową, że to jest „religia smoleńska” i że należy o tym milczeć. A dlaczego mamy milczeć na temat tego, że nie wiemy jak zginęli polscy przywódcy?
Taka awantura polityczna musi komuś służyć. Komu?
Ta awantura polityczna służy uwolnieniu od odpowiedzialności karnej ludzi, którzy wtedy podejmowali decyzje z premierem Tuskiem na czele.
Donald Tusk powinien ponieść odpowiedzialność karną?
Oczywiście, Tusk powinien ponieść odpowiedzialność polityczną, a może i prawną, za swoją postawę przy śledztwie smoleńskim. Bo to jego decyzje były najważniejsze i zaważyły na zaniechaniu w gruncie rzeczy tego śledztwa. Bo jeżeli ktoś jest świadkiem przestępstwa i robi wszystko, żeby tego nie wyjaśnić, to jest winny co najmniej zaniechania. Co ma swoje odzwierciedlenie w kodeksie karnym.
Przez te 7 lat państwo zmieniło się na tyle, żeby już do takiej sytuacji nigdy więcej nie doszło? Czy państwo jest po prostu sprawniejsze? Czegoś się nauczyło?
Jesteśmy w przełomowym momencie próby sił pomiędzy państwem i antypaństwem. Pomiędzy tym co wg nas powinno sprawować władzę, a więc oficjalnymi strukturami, a tym co dotychczas sprawowało w Polsce władzę, a więc nieformalnymi układami powiązanymi przeważnie z WSI. Dziś właśnie dochodzi do przesilenia w tym starciu i pojawiają się ludzie inspirowani przez byłych oficerów WSI, którzy przedstawiają opinii publicznej szokujące, nieprawdziwe informacje noszące znamiona dokumentów.
To znaczy?
To znaczy rozpowszechnia się szkalujące dzisiejszych wysokich urzędników informacje, a osoba, które je rozpowszechnia, pozostaje bezkarna. Nie będę wymieniał nazwiska tej osoby, bo to osoba z piekła rodem, ale ta osoba rozpowszechnia publicznie informacje na temat prezydenta Dudy, na temat Jarosława Kaczyńskiego na temat różnych osób z establishmentu władzy i jest bezkarna. A to są informacje noszące znamiona nie tylko ataku, ale pomówień, półprawd i dawnych dokumentów tworzonych przez WSI.
Mówi się, że Bronisław Komorowski m.in. dlatego tak szybko przejął władzę, żeby dobrać się do raportu o likwidacji WSI. Jest w tym ziarno prawdy?
Jest niewątpliwie prawdą, że Bronisław Komorowski był obrońcą środowisk WSI i działał w ich interesie. Jak można zakwalifikować jego kolejne czyny i działania, to już jest kwestia pewnego śledztwa oficjalnego, które powinno się toczyć. Natomiast dziś niezwykle ważnym zadaniem jest odsunięcie od władzy i od mediów ludzi WSI. Jeżeli tego się nie uczyni, to w najbliższym czasie dojdzie do puczu medialnego.
Co pan ma na myśli?
TVN, „Gazeta Wyborcza” i tego rodzaju media wytworzą atmosferę przewrotu i zrewoltują bardzo dużą liczbę ludzi i może dojść do zamieszek. Bo wszystko ku temu zmierza. Cała działalność stacji TVN nosi znamiona podsycania buntu przeciwko legalnym, oficjalnym, władzom Polski. I myślę, że tego typu działalność powinna zostać oficjalnie prześledzona.
Myśli pan, że społeczeństwo polskie jest aż tak naiwne, że da się tak łatwo nabrać?
Polskie społeczeństwo jest zabiegane i zapracowane. Ludzie nie mają czasu na filtrowanie informacji. Wystarczy, że mają włączony telewizor ze stacją TVN, która nadaje bardzo atrakcyjne treści rozrywkowe i tam sączy się propaganda antypaństwowa, bez odzewu ze strony władz, bez reakcji KRRiT. Mamy do czynienia z sytuacją, w której działa państwo i działają bardzo ważne media, które to państwo chcą zniszczyć w tym kształcie, w którym ono dzisiaj jest. To jest bunt przeciwko rządowi, prezydentowi, strukturom państwa. Bunt, który pozostaje bezkarny. Z jednej strony mamy prowokacje WSI, człowieka o którym mówiłem, a który rozpowszechnia te informacje, a z drugiej strony - media typu TVN , które nawołują otwarcie do buntu przeciwko legalnym władzom. I ta sytuacja pozostaje bez reakcji. To jest niebezpieczne. Środowiska WSI wyposażone w środki finansowe, w agenturę ciągle działającą w mediach, w ogromne archiwum kompromitujących materiałów dziś przystąpiły do ataku.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/335078-gadowski-pamiec-o-smolensku-ma-znaczenie-panstwowotworcze-jestesmy-w-przelomowym-momencie-proby-sil-pomiedzy-panstwem-i-antypanstwem-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.