Przechodząc na grunt już stricte polityczny. Wczorajsze starcie PiS i PO podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności przywołało mocny spór i narrację „antypisowską”?
Wie Pan, żebyśmy mówili o starciu, to naprzeciwko siebie musi stanąć dwóch godnych siebie przeciwników. Natomiast ja widziałam bardzo spokojną i merytoryczną panią premier, a po drugiej stronie wyraz kompletnej niemocy i bezradności na twarzy pana Neumanna czy innych polityków PO. Zostawmy może starcie na czas, kiedy opozycja przygotuje sobie naprawdę alternatywną wizję Polski, którą będzie chciała merytorycznie zderzyć z planem PiS, bo do tej pory, poza piosenkami i robieniem selfie, nie była w stanie wygenerować niczego konstruktywnego.
A czy przemówił do Pani ze swoim wystąpieniem Paweł Kukiz? Ciekawe było jego zwrócenie się do młodzieży obecnej na galerii sejmowej.
Na pewno wystąpienie Pawła Kukiza było emocjonalne. Z pewnością chciał przypomnieć, do jakiego elektoratu kierował swój przekaz, startując w kampanii prezydenckiej, a który to elektorat zapewnił mu zresztą świetny wynik wyborczy, bo 21 proc. Wydaje się więc, że po pewnym takim niedookreśleniu, bo mam wrażenie, że jednak w ciągu ostatniego roku jest nam bardzo trudno zdefiniować jaką rolę pełni i chciałby pełnić w polityce Paweł Kukiz i jego obóz, to wczoraj zaznaczył kierunek, w jakim chce podążać. Zobaczymy, czy to będzie wektor stały.
Czyli widziała Pani wczoraj w Sejmie wyraźne zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości, obozu rządzącego?
To zabawne, że opozycja liczy na amnezję społeczeństwa - rząd PO-PSL sądzi, że Polacy nie pamiętają, że nie zrealizowano niczego, co PO obiecywała podczas kampanii wyborczych. Myślę, że opozycja zrobiła nawet pewien prezent rządowi, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, że wolta w postaci wotum nieufności nie miała żadnych szans powodzenia, natomiast dała świetny pretekst ekipie rządzącej do tego, aby przypomniała swoje sukcesy i pani premier zrobiła to z właściwą sobie finezją i wyjątkowo zręcznie.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przechodząc na grunt już stricte polityczny. Wczorajsze starcie PiS i PO podczas debaty nad wnioskiem o wotum nieufności przywołało mocny spór i narrację „antypisowską”?
Wie Pan, żebyśmy mówili o starciu, to naprzeciwko siebie musi stanąć dwóch godnych siebie przeciwników. Natomiast ja widziałam bardzo spokojną i merytoryczną panią premier, a po drugiej stronie wyraz kompletnej niemocy i bezradności na twarzy pana Neumanna czy innych polityków PO. Zostawmy może starcie na czas, kiedy opozycja przygotuje sobie naprawdę alternatywną wizję Polski, którą będzie chciała merytorycznie zderzyć z planem PiS, bo do tej pory, poza piosenkami i robieniem selfie, nie była w stanie wygenerować niczego konstruktywnego.
A czy przemówił do Pani ze swoim wystąpieniem Paweł Kukiz? Ciekawe było jego zwrócenie się do młodzieży obecnej na galerii sejmowej.
Na pewno wystąpienie Pawła Kukiza było emocjonalne. Z pewnością chciał przypomnieć, do jakiego elektoratu kierował swój przekaz, startując w kampanii prezydenckiej, a który to elektorat zapewnił mu zresztą świetny wynik wyborczy, bo 21 proc. Wydaje się więc, że po pewnym takim niedookreśleniu, bo mam wrażenie, że jednak w ciągu ostatniego roku jest nam bardzo trudno zdefiniować jaką rolę pełni i chciałby pełnić w polityce Paweł Kukiz i jego obóz, to wczoraj zaznaczył kierunek, w jakim chce podążać. Zobaczymy, czy to będzie wektor stały.
Czyli widziała Pani wczoraj w Sejmie wyraźne zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości, obozu rządzącego?
To zabawne, że opozycja liczy na amnezję społeczeństwa - rząd PO-PSL sądzi, że Polacy nie pamiętają, że nie zrealizowano niczego, co PO obiecywała podczas kampanii wyborczych. Myślę, że opozycja zrobiła nawet pewien prezent rządowi, bo doskonale zdajemy sobie sprawę, że wolta w postaci wotum nieufności nie miała żadnych szans powodzenia, natomiast dała świetny pretekst ekipie rządzącej do tego, aby przypomniała swoje sukcesy i pani premier zrobiła to z właściwą sobie finezją i wyjątkowo zręcznie.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334910-nasz-wywiad-magdalena-ogorek-o-ataku-napastnika-i-fali-hejtu-czy-rzeczywiscie-dobrnelismy-juz-do-takiej-sciany-nienawisci?strona=2