Prezes Prawa i Sprawiedliwości w kolejnym wywiadzie nawiązuje do napięcia pomiędzy Ministerstwem Obrony Narodowej, a pałacem prezydenckim. Jarosław Kaczyński nie pozostawia złudzeń: to prezydent Duda ma nadrzędną rolę w kontekście polskiej armii. Jednocześnie prezes przyznał, że niektóre zachowania Antoniego Macierewicza bywają „ekstrawaganckie”.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” podkreślił, że konstytucyjne uprawnienia prezydenta Andrzeja Dudy w stosunku do armii są nienaruszalne, a napięcia na linii prezydent - MON są niepotrzebne.
To mnie bardzo niepokoi, bo jest zupełnie niepotrzebne (napięcie - red.). Konstytucyjne uprawnienia prezydenta w stosunku do armii są oczywiste i absolutnie należy tego przestrzegać. Prezydent personifikuje państwo i należy mu się szacunek. Zrobię wszystko, aby ten spór się zakończył.
– zapewnił Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS odniósł się też bezpośrednio do osoby Antoniego Macierewicza.
To jest człowiek od bardzo trudnych zadań i mam do niego zaufanie, choć czasem bywa nieco ekstrawagancki. W swojej bardzo długiej drodze politycznej wykonał wiele rzeczy, które wydawały się niemożliwe.
– stwierdził Jarosław Kaczyński.
Jarosław Kaczyński przyznał też, że sprawa Bartłomieja Misiewicza nie pozostała bez wpływu na wyniki sondażowe Prawa i Sprawiedliwości.
Trzeba jasno powiedzieć, że sprawa Misiewicza na pewno nam bardzo zaszkodziła.
– skomentował sprawę b. rzecznika MON.
Pytany przez dziennikarza „Gościa Niedzielnego” o sprawę obsady stanowisk w spółkach skarbu państwa i innych instytucji państwa, Kaczyński, nie krył, że spore zmiany personalne były konieczne z punktu widzenia reformy państwa, którą proponuje Prawo i Sprawiedliwość.
Trudno byłoby coś zmienić w Polsce, jeślibyśmy trzymali w spółkach Skarbu Państwa stare kadry, które poznaliśmy, słuchając taśm z Sowy i Przyjaciół. Rodzi się jednak pytanie o mechanizm wyboru. W latach 2005 - 2008 (…) wprowadziliśmy do spółek całą rzeszę ludzi, którzy mieli co najmniej doktorat z ekonomii albo prawa związanego z gospodarką. I natychmiast byli oni pochłaniani przez patologiczny system funkcjonujący w tych spółkach. (…) Teraz odwołaliśmy się do innego mechanizmu, bo tamten zawiódł. Mianujemy ludzi z bliskich nam środowisk, którzy realizują nasz program. Oczywiście okazało się, że ten system też ma mankamenty i naprawiamy to, stosując także kryterium kompetencji.
– tłumaczył Jarosław Kaczyński na łamach „Gościa Niedzielnego”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Tylko wyjątkowy spokój może zapewnić rządowi drugą kadencję. Przed ekipą Kaczyńskiego trudne zadanie
Kaczyński odniósł się także do podziałów, które są udziałem polskiego społeczeństwa.
Te podziały wynikają z socjotechniki, jaką od 2005 roku stosuje Platforma Obywatelska. Po przegranych wówczas wyborach zaczęła nas bezpardonowo, nieczysto atakować, przekraczając dopuszczalną miarę i to trwa do dziś.
– powiedział Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ TAKŻE: Jarosław Kaczyński deklaruje: „Zakaz aborcji eugenicznej ma szanse na wprowadzenie w stosunkowo nieodległym czasie”
„Gość Niedzielny”, WB
-
W aktualnym „wSieci”: Coś pękło? – jak układa się między MON a Pałacem Prezydenckim. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334601-prezes-pis-o-napieciu-w-stosunkach-duda-macierewicz-to-mnie-bardzo-niepokoi-i-jest-zupelnie-niepotrzebne