Magdalena Filiks w rozmowie z „Polska the Times” próbuje ratować wizerunek KOD. Bezskutecznie, bo trudno go posklejać. Ujawnienie nieprawidłowości, do których dochodziło w ostatnich miesiącach w KOD, w tym brak w sejfie organizacji pieniędzy ze zbiórek i protokołów oraz pojawienie się kolejnych faktur wystawionych przez firmę Mateusza Kijowskiego uważa za informacje nierzetelne.
Właśnie rozmawiałam z naszym rzecznikiem na temat treści komunikatu, jaki chcemy w tej sprawie wystosować. Z tego, co zauważyłam, to są różne posklejane informacje, na pewno nie od członków zarządu, zasłyszane
—twierdzi Filiks.
Jej zdaniem to „rozdmuchana kwestia”.
Po podsumowaniu wszystkich protokołów ze zbiórek robionych przez Mazowsze, a zebrano w sumie kilkaset tysięcy złotych, stwierdziliśmy, że brakuje osiem tysięcy złotych
—próbuje ratować twarz szefowa szczecińskiego KOD.
Na pytanie o kolejną fakturę Kijowskiego Filiks mówi o „kolejnej niedokładności”. jej zdaniem nieprawidłowości wzięły się stąd, że „Komitet Społeczny i Stowarzyszenie, to dwa odrębne ciała”.
Z tego drugiego opłacono dwie faktury – oświadczenie w tej sprawie wydał skarbnik Piotr Chabora, przyznając, że zrobił to bez wiedzy i informowania zarządu, a jedynie po konsultacji z Mateuszem Kijowskim. Przeprosił nas za to i złożył rezygnację z funkcji skarbnika. Nie mogliśmy mieć wiedzy o tych transakcjach, bo przez te wszystkie miesiące tylko dwie osoby miały dostęp do konta Stowarzyszenia – to właśnie panowie Kijowski i Chabora. Jeden generował faktury, a drugi, bez wiedzy zarządu mu je opłacił
—stwierdziła działaczka KOD.
W rozmowie z „Polska the Times” pada też sugestia, czy partie płaciły „pod stołem” Komitetowi za udostępnienie sceny podczas wieców. Filiks zasłania się jednak niewiedzą.
Faktury, które firma wystawiła na Stowarzyszenie, zostały do końca rozliczone. Zakończyliśmy już współpracę i nie mam wiedzy na temat innych podmiotów, które z nią współpracowały. To nie było z nami konsultowane
—uważa.
Były dwa marsze, w których PO partycypowała w kosztach. Ale nie rozliczała się w żaden sposób z nami
—dodaje.
Filiks przyznaje, że w KOD są poważne konflikty.
Wiele się dzieje wokół Komitetu, niedługo mamy wybory, mamy sprawę Mateusza Kijowskiego, są różne faktyczne wewnętrzne konflikty
—podkreśliła działaczka KOD.
Jej zdaniem ostanie wypowiedzi medialne Kijowskiego i jego działalność publicystyczna na Facebooku jest „daleko idącą nieodpowiedzialnością”.
Tym bardziej, że za każdym razem mówi co innego, wykorzystuje swoje stanowisko, by się bronić i budować poparcie. A ludzie są zdezorientowani, mają poczucie chaosu, w efekcie zamiast zajmować się tym, do czego KOD został powołany, zajmują się problemami Mateusza
—mówi Filiks.
Dodaje, że ma ogromny żal do swego lidera.
Za jego sprawą spada motywacja do działania, pojawiają się wątpliwości, ludzie są zniesmaczeni. I płaczą. Z emocji i nerwów
—stwierdziła.
pc/”Polska the Times”
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334285-alez-tam-sie-kotluje-szefowa-kod-w-szczecinie-z-powodu-kijowskiego-ludzie-w-kod-placza-z-emocji-i-nerwow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.