Sceptycy niech posypią swoje głowy popiołem, że nie wierzyli w siłę i odpowiedzialność polskich rodzin
— tak zatytułowany jest wywiad, jakiego Elżbieta Rafalska udzieliła „Tygodnikowi Solidarność”.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej odnosi się w ten sposób do pierwszej rocznicy wprowadzenia programu 500+.
W najbardziej optymistycznych prognozach zakładaliśmy, że po wprowadzeniu świadczenia 500+ urodzi się o 11,2 tys. dzieci więcej. W rzeczywistości urodziło się niemal o 17 tys. więcej. To niekwestionowany sukces
— mówi Rafalska.
Jak przekonuje pani minister, z programu w ciągu pierwszego roku skorzystało ponad 3,82 mln dzieci, czyli ok. 55 proc. wszystkich do 18. roku życia.
Nie sprawdziły się zarzuty o marnotrawieniu środków przez rodziców. Mamy m.in. badanie CBOS, ale też dane z poszczególnych branż gospodarki i wynika z nich, że szczególnie w pierwszym kwartale wypłacanie środków wiele rodzin przeznaczyło na uregulowanie zaległości związanych z utrzymaniem domu, takich jak opłaty za wodę, energię gaz. Samorządy już wtedy wskazywały, że jest tu duża poprawa płynności
— czytamy.
W rozmowie pojawia się również pytanie o współpracę rządu z samorządami, jeśli chodzi o realizację programu.
Zdarzały się po drodze drobne trudności. Dziś jednak samorządy są sprawnymi realizatorami programu, który dawno stanął na nogi i rozwija skrzydła. (…) Największym wygranym są jednak polskie rodziny, które mogą odczuć, że rząd premier Beaty Szydło pamięta o polskich rodzinach, wspiera je w swoich działaniach i przynajmniej część z nich dzięki 500 plus odzyskała godność. Dotychczas bowiem życie, szczególnie rodzin wielodzietnych, było naprawdę trudne
— ocenia Rafalska.
svl, „Tygodnik Solidarność”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334271-rafalska-po-roku-500-sceptycy-niech-posypia-swoje-glowy-popiolem-nie-wierzyli-w-sile-i-odpowiedzialnosc-polskich-rodzin