Czasami milczenie jest złotem! To powiedzenie powinien przyswoić sobie były prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński. W wywiadzie dla „Forbesa” stwierdził, że nigdy nie korzystał ze służbowej karty kredytowej. Portal wPolityce.pl dotarł do informacji, z których wynika, że Rzepliński mija się z prawdą. W 2015 roku wypłacił ze służbowej karty kredytowej 200 euro we Włoszech.
Proszę Pana, ja przez sześć lat kadencji w Trybunale ani razu nie skorzystałem ze służbowej karty kredytowej, niech mi Pan więc nie wyjeżdża z ośmiorniczkami!
– grzmiał prof. Andrzej Rzepliński w rozmowie z magazynem „Forbes”.
Zdenerwowany pytaniem dziennikarza nawet nie zauważył, że mija się z prawdą. Postanowiliśmy odświeżyć pamięć pana profesora. Z ustaleń portalu wPolityce.pl wynika, że Andrzej Rzepliński skorzystał ze służbowej karty kredytowej w sierpniu 2015 roku, w trakcie swojego pobytu we Włoszech. Miał wypłacić sobie 200 euro z bankomatu. Do tej sytuacji doszło 17 sierpnia 2015 roku. Rzepliński oczywiście zwrócił tę kwotę wraz z prowizją od wypłaty bankomatowej. Miało to nastąpić 28 sierpnia 2015.
Oczywiście nikt nie zarzuca Rzeplińskiemu, że wypłatą służbową kartą złamał prawo. Były prezes oddał pieniądze. Budzi jednak zdumienie jego kategoryczna wypowiedź w sprawie korzystania ze służbowych kart kredytowych. To bardzo typowe dla elit środowiska sędziowskiego. Jakiś czas temu I Prezes Sądu Najwyższego nie chciała ujawnić wydatków, które poczyniła, korzystając ze służbowej karty. Twierdziła wtedy, że zabrania jej tego…rota przysięgi sędziowskiej.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sąd Najwyższy wycofuje się ze słów prof. Gersdorf i publikuje dane o wykorzystaniu służbowych kart płatniczych
Andrzej Rzepliński nie pierwszy raz udowodnił, że nie dba o to co wygaduje w mediach, a niektóre jego wywiady budzą wśród dziennikarzy uśmiech politowania. Pozostaje nam życzyć mu lepszej pamięci.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/334162-rzeplinski-nigdy-nie-korzystalem-ze-sluzbowej-karty-kredytowej-naprawde-wyplacil-sobie-z-niej-200-euro-na-wakacjach-we-wloszech