PÓŁ PORCJI MAZURKA: Gdyby nie „Ucho prezesa” politycy nie dowiedzieliby się, co o nich myśli suweren

W świecie, w którym programy informacyjne zamieniły się w kabaret, to kabaret daje politykom jedyną reakcję zwrotną. Nieważne czy „Ucho prezesa” jest zabawne czy nie, nieważne nawet czy trafnie czy mniej oddaje wizerunek polityków. Ale tak właśnie was, drodzy państwo, widzą Polacy. Oczywiście Prezes może być zadowolony, nawet nie dlatego, że Górski go ociepla, ale dlatego, że on tam wychodzi na jedynego poważnego faceta. Porównajcie go z Panem Adrianem / Arturem… Czy politycy PiS wyciągną z tego lekcję nie wiem i w gruncie rzeczy mało mnie to obchodzi, w końcu niechże się sami o siebie martwią. Jeżeli jednak nie chcą już po półtora roku rządów przebić stratosfery niech sobie czasem zerkną na YouTube’a.

PS Napisałem te słowa w czwartek, ale rwący się izraelski Internet nie pozwolił mnie wysłać ich do redakcji. Dziś zobaczyłem, że bardzo podobne uwagi ma Wojciech Mucha w dzisiejszej „GPC”. No, jeśli nawet tam tak piszą, to coś musi być na rzeczy, prawda?