9 lutego szef MON Antoni Macierewicz mówił, że pierwsze dwa śmigłowce zostaną dostarczone najpóźniej w marcu. W ubiegłym tygodniu MON, odpowiadając na zapytanie posłanki Małgorzaty Niemczyk (PO) poinformowało, że nie prowadzi negocjacji w sprawie wypożyczenia trzech śmigłowców dla Wojsk Specjalnych.
Siemoniak skomentał także ograniczenie liczby polskich oficerów w Eurokorpusie.
Zła decyzja, w fatalnym momencie, bo trzeba rozumieć, że Eurokorpus to jest jeden z elementów budowy europejskiej polityki obronnej. I ta zła decyzja ma głębokie konsekwencje polityczne. I też takie, że jak my będziemy się wycofywać z różnych jednostek za granicą, dowództw, itd., to tak samo nie będą chcieli sojusznicy przyjeżdżać do Szczecina, czy przyjeżdżać na ćwiczenia do Polski
—przekonywał.
Chcemy żeby Francuzi, Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy, ich oficerowie bronili Polski. Żeby Polski bronili to my musimy być w Eurokorpusie, jesteśmy w Kosowie, jesteśmy w Afganistanie, byliśmy w Iraku, tak wygląda sojusznicza współpraca
—dodał.
Były szef MON tłumaczył, że będąc na Malcie na szczycie Europejskiej Partii Ludowej, w kuluarach pytano go o sytuację w polskiej armii.
W kuluarach, może nie wszyscy, bo też nie jesteśmy aż takim pępkiem świata, ale rozmów pod tytułem Tomasz, co się w Polsce dzieje z wojskiem, z obroną, co to za dziwny minister, o co wam chodzi…
—mówił.
Siemoniak przyznał w rozmowie z Piaseckim, że czeka na przeprosiny od szefa MON.
Macierewicz przekroczył wszelkie granice. Takim ludziom nie podaje się ręki. To jest ktoś, komu ręki nie zamierzam nigdy w życiu więcej podać. No chyba, że przeprosi, ale nie spodziewam się tego po nim
—podkreślił. Siemoniak wyjaśnił, że Macierewiczmusiałby przeprosić go między innymi za słowa o tym, że wspólnie z Donaldem Tuskiem i Marcinem Kierwińskim pracują dla Kremla.
Macierewicz to taki aktor, który potrafi zagrać każdą rolę. Jest w stanie powiedzieć najgorsze rzeczy, a potem się uśmiechać
—dodaje gość Konrada Piaseckiego.
I pomyśleć, że ci ludzie chcą mówić o języku debaty publicznej oraz narzekać na standardsy panujące w partii rządzącej… Żenujące!
kk/Radio ZET/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
9 lutego szef MON Antoni Macierewicz mówił, że pierwsze dwa śmigłowce zostaną dostarczone najpóźniej w marcu. W ubiegłym tygodniu MON, odpowiadając na zapytanie posłanki Małgorzaty Niemczyk (PO) poinformowało, że nie prowadzi negocjacji w sprawie wypożyczenia trzech śmigłowców dla Wojsk Specjalnych.
Siemoniak skomentał także ograniczenie liczby polskich oficerów w Eurokorpusie.
Zła decyzja, w fatalnym momencie, bo trzeba rozumieć, że Eurokorpus to jest jeden z elementów budowy europejskiej polityki obronnej. I ta zła decyzja ma głębokie konsekwencje polityczne. I też takie, że jak my będziemy się wycofywać z różnych jednostek za granicą, dowództw, itd., to tak samo nie będą chcieli sojusznicy przyjeżdżać do Szczecina, czy przyjeżdżać na ćwiczenia do Polski
—przekonywał.
Chcemy żeby Francuzi, Niemcy, Hiszpanie, Portugalczycy, ich oficerowie bronili Polski. Żeby Polski bronili to my musimy być w Eurokorpusie, jesteśmy w Kosowie, jesteśmy w Afganistanie, byliśmy w Iraku, tak wygląda sojusznicza współpraca
—dodał.
Były szef MON tłumaczył, że będąc na Malcie na szczycie Europejskiej Partii Ludowej, w kuluarach pytano go o sytuację w polskiej armii.
W kuluarach, może nie wszyscy, bo też nie jesteśmy aż takim pępkiem świata, ale rozmów pod tytułem Tomasz, co się w Polsce dzieje z wojskiem, z obroną, co to za dziwny minister, o co wam chodzi…
—mówił.
Siemoniak przyznał w rozmowie z Piaseckim, że czeka na przeprosiny od szefa MON.
Macierewicz przekroczył wszelkie granice. Takim ludziom nie podaje się ręki. To jest ktoś, komu ręki nie zamierzam nigdy w życiu więcej podać. No chyba, że przeprosi, ale nie spodziewam się tego po nim
—podkreślił. Siemoniak wyjaśnił, że Macierewiczmusiałby przeprosić go między innymi za słowa o tym, że wspólnie z Donaldem Tuskiem i Marcinem Kierwińskim pracują dla Kremla.
Macierewicz to taki aktor, który potrafi zagrać każdą rolę. Jest w stanie powiedzieć najgorsze rzeczy, a potem się uśmiechać
—dodaje gość Konrada Piaseckiego.
I pomyśleć, że ci ludzie chcą mówić o języku debaty publicznej oraz narzekać na standardsy panujące w partii rządzącej… Żenujące!
kk/Radio ZET/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/333755-szczyt-bezczelnosci-siemoniak-pogardliwie-o-spotkaniu-prezydenta-z-szefem-mon-nie-wiem-co-beda-tam-palili-zwlaszcza-jeden-z-uczestnikow-chyba-cos-pali-czasami?strona=2